Nogal: Diety członków ORA w Warszawie - czyżby bezprawne?

Środowisko adwokackie w Warszawie zbulwersowało w zeszłym roku ujawnienie diet dziekana i członków prezydium Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie - pisze adwokat Andrzej Nogal

Publikacja: 30.12.2013 12:54

Przypomnieć należy, że dziekan otrzymuje w chwili obecnej przeszło 150.000 zł rocznie, a pozostali członkowie prezydium ponad 130.000 zł rocznie. Dyskusja koncentrowała się jednak wokół wysokości tychże diet, pomijając znacznie bardziej intrygującą kwestię podstawy prawnej przyznawania diet samorządowych.

W chwili obecnej diety są przyznawane uchwałami prezydium Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, tj. członkowie prezydium podejmują sami decyzje o przyznaniu dla siebie diet i o ich wysokości. Do chwili obecnej nikt nie pokusił się o ocenę legalności takiego trybu, który pozostaje także poza kontrolą Ministra Sprawiedliwości. Otrzymuje on jedynie uchwały okręgowych rad adwokackich, a nie prezydium tychże rad- Ministerstwo nie ma więc możliwości ich kwestionowania.

Na wstępie zauważyć należy, że nie ma przepisu w ustawie prawo o adwokaturze (poa), który by wprost regulował sprawę diet członków prezydium ORA, czy innych działaczy samorządowych. Jedyna wzmianka w poa dotyczy wynagrodzeń wizytatorów. Zasady ich wynagradzania określa Naczelna Rada Adwokacka odrębnym regulaminem (art. 58 ust. 12 pkt d poa).

Zastanowić się powinno w tej sytuacji, czy uprawnienie do ustalenia diet nie wynika z przepisów ogólnych, regulujących uprawnienia okręgowych rad adwokackich i prezydiów rad. W rzeczy samej podstawowym organem samorządu adwokackiego są okręgowe rady adwokackie, którym ustawa przyznaje domniemanie kompetencji w sprawach samorządowych (art. 44 ust. 1 poa). Niemniej jednak kompetencje te muszą być przyznane w ustawie. Organy samorządu adwokackiego należą bowiem do szeroko rozumianej administracji publicznej. W myśl więc art. 7 Konstytucji RP oraz art. 6 k.p.a. mogą działać jedynie na podstawie i w granicach prawa. Zadania samorządu adwokackiego są opisane w art. 3 poa. W myśl tego przepisu samorząd adwokacki ma m.in. tworzyć warunki do wykonywania adwokackiej profesji, reprezentować adwokaturę i chronić jej prawa, oraz sprawować zarząd nad majątkiem adwokatury i rozporządzać nim.  Jak się wydaje, chodzi o rozporządzanie majątkiem na cele związane z interesem ogółu adwokatów, a nie na rzecz poszczególnych działaczy samorządowych. Tak daleko idących uprawnień nie ma jednak z całą pewnością  prezydium ORA, które zgodnie z ustawą może zajmować się jedynie przygotowaniem obrad ORA (art. 43 ust. 2 poa).  Identycznie kompetencje prezydium są uregulowane w "Regulaminie organizacji i funkcjonowania okręgowych rad adwokackich", uchwalonym przez Naczelną Radę Adwokacką.

W tej sytuacji nasuwa się wniosek, że ani okręgowe rady adwokackie, ani tym bardziej ich prezydia nie są uprawnione do przyznawania diet swoim członkom.

Abstrahując od powyższych uwag, zauważyć można, że przyznawanie wynagrodzeń członkom organu przez ten właśnie organ pozostaje w sprzeczności z treścią art. 27 w zw. z art. 24 i nast. k.p.a., oraz art. 25 k.p.a. W myśl tych przepisów członek organu kolegialnego podlega wyłączeniu m.in. w sprawach, gdzie jest stroną. Organ zaś podlega wyłączeniu, jeżeli sprawa dotyczy interesów majątkowych kierownika organu. W analizowanej zaś sytuacji członkowie prezydium przyznali diety sobie, oraz dziekanowi, tj kierownikowi organu w rozumieniu art. 25 k.p.a. W tej sytuacji podjęte uchwały prezydium i okręgowej rady adwokackiej w przedmiocie diet są nieważne, gdyż taki skutek przewiduje kpa w art. 156 dla uchwał wydanych wbrew przepisom o właściwości i bez podstawy prawnej.

W tej sytuacji przyjąć należy, że od lat warszawscy działacze samorządowi pobierali i pobierają nienależne wynagrodzenia, przyznane im na podstawie uchwał dotkniętych nieważnością. W tej sytuacji należałoby stwierdzić nieważność tych uchwał. Właściwa jest tu Naczelna Rada Adwokacka, jako organ wyższego stopnia (art. 157 § 1 k.p.a.).  Następnym krokiem powinno być wystąpienie o zwrot nienależnie pobranych kwot, na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.). Zastosowanie tu znajdzie w szczególności art. 410 k.c. w myśl którego obowiązek zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia dotyczy w szczególności świadczenia nienależnego. W myśl art. 410 k.c. świadczenie jest nienależne gdy podstawa prawna świadczenia odpadła.  W ewentualnym procesie pozwani mogą podnosić zarzut, że uzyskane środki zużyli, a nie spodziewali się, że będą musieli je zwrócić (art. 409 k.c.). Trudno jednak będzie podzielić taki pogląd, skoro chodzi tu osoby zawodowo zajmujące się prawem, a uchwały na podstawie których przyznawano diety ewidentnie są nieważne.

Przypomnieć należy, że dziekan otrzymuje w chwili obecnej przeszło 150.000 zł rocznie, a pozostali członkowie prezydium ponad 130.000 zł rocznie. Dyskusja koncentrowała się jednak wokół wysokości tychże diet, pomijając znacznie bardziej intrygującą kwestię podstawy prawnej przyznawania diet samorządowych.

W chwili obecnej diety są przyznawane uchwałami prezydium Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, tj. członkowie prezydium podejmują sami decyzje o przyznaniu dla siebie diet i o ich wysokości. Do chwili obecnej nikt nie pokusił się o ocenę legalności takiego trybu, który pozostaje także poza kontrolą Ministra Sprawiedliwości. Otrzymuje on jedynie uchwały okręgowych rad adwokackich, a nie prezydium tychże rad- Ministerstwo nie ma więc możliwości ich kwestionowania.

Pozostało 83% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego