Kaliński: Krzywda i zadośćuczynienie za śmierć bliskich

Zadośćuczynienie należy się tylko wtedy, gdy zgon osoby bliskiej doprowadził do krzywdy. Bywa jednak, że ta bliskość ma charakter wyłącznie formalny – uważa profesor Maciej Kaliński.

Publikacja: 16.04.2014 03:00

Maciej Kaliński

Maciej Kaliński

Foto: materiały prasowe

Red

Nowelizacja kodeksu cywilnego z 2008 r. pozwoliła na przyznawanie zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną śmiercią osoby bliskiej. Przysługuje   najbliższym członkom rodziny zmarłego. Zarazem jest wyjątkiem od zasady, że odszkodowanie może dostać tylko osoba bezpośrednio poszkodowana.  Na czoło wysuwa się zasada, iż poszkodowanym jest tylko ten, przeciwko komu było bezpośrednio skierowane zdarzenie szkodzące. Nie może być nim natomiast osoba, która doznała szkody w konsekwencji naruszenia dóbr czy interesów podmiotu bezpośrednio poszkodowanego.

Pojęcie poszkodowanego w rozumieniu potocznym niewiele wnosi do analiz prawniczych, ponieważ jest zbyt obszerne. Na ogół poszkodowany w sensie prawnym jest również poszkodowanym w rozumieniu potocznym. Nie da się jednak stwierdzić odwrotnej zależności: nie każdy poszkodowany w rozumieniu potocznym dysponuje roszczeniem o naprawienie szkody.

Czyja szkoda

Działając w obronie koniecznej, możemy wyrządzić komuś szkodę, która uzasadni nazwanie napastnika   poszkodowanym w znaczeniu potocznym. Nie jest nim   jednak w znaczeniu prawnym – w takim sensie, iż  miałoby mu służyć roszczenie o  naprawienie szkody. Mamy tu zatem do czynienia ze szkodą (i to stanowiącą przedmiot zainteresowania prawodawcy w art. 423 kodeksu cywilnego), która nie będzie objęta obowiązkiem odszkodowawczym.

W prawie polskim nie istnieje generalna norma prawna chroniąca wszelkie interesy osób pośrednio poszkodowanych. Jeżeli zatem w konkretnym przypadku ustalimy, że poszkodowany znajduje się poza stosowaniem normy, będzie on musiał sam ponieść ciężar uszczerbku.

U podstaw tego rodzaju ograniczeń leży obawa przed nadmierną ilością procesów. W art. 415 k.c. znalazło się sformułowanie o wyrządzeniu „drugiemu" szkody. Ów drugi nie oznacza kogokolwiek, w szczególności osób trzecich, które doznają szkody w wyniku szkody poniesionej przez „drugiego".

Od tych zasad jest jedno odstępstwo. Jeżeli ktoś swoim zachowaniem zmierza do wyrządzenia szkody podmiotowi pośrednio poszkodowanemu, to może on stać się poszkodowanym w rozumieniu prawa i uzyskać roszczenie o naprawienie szkody. Chodzi o przypadki umyślnego wyrządzenia szkody osobie trzeciej.

Zasada ograniczenia odszkodowania do podmiotów bezpośrednio poszkodowanych stanowi kryterium niezależne od wymagań ze sfery związku przyczynowego. Nikt nie stwierdzi chyba, że po uszkodzeniu ciała śpiewaczki w wypadku samochodowym naruszenie interesów jej pracodawcy nie będzie uznane za normalny skutek wypadku. To samo dotyczy interesów elektrowni, która traci korzyści spodziewane z dostarczania prądu do oświetlania sali operowej w związku z odwołaniem przedstawień. Ograniczenie do podmiotów bezpośrednio poszkodowanych stanowi zatem inną niż adekwatność przesłankę powstania roszczenia odszkodowawczego.

Moc sprawcza przygnębienia

Orzecznictwo próbuje niekiedy skierować   rozumowanie na grunt rozważań kauzalnych, stwierdzając, że do powstania odpowiedzialności wystarczy istnienie normalnego związku przyczynowego między zdarzeniem szkodzącym a powstaniem uszczerbku u kogokolwiek. Pogląd ten pomija jednak normatywne ograniczenia wynikające z art. 446 § 2 do § 4 k.c.

Polska judykatura uzasadnia objęcie ochroną odszkodowawczą osób pośrednio poszkodowanych niemajątkowo (w związku ze śmiercią człowieka) w drodze wykładni art. 446 § 3 k.c. Przepis ten nadaje roszczenie o „stosowne odszkodowanie" w razie znacznego pogorszenia sytuacji życiowej.

Początkowo uznawano, że szkoda niemajątkowa związana ze śmiercią osoby bliskiej nie może podlegać wynagrodzeniu w drodze zadośćuczynienia pieniężnego. W ostatnich latach zaczęto przyjmować, że znaczne pogorszenie sytuacji życiowej może wynikać z uczucia przygnębienia i smutku wywołanego zgonem osoby bliskiej. Niekiedy wymagano po stronie roszczących rozstroju własnego zdrowia. W ten sposób orzecznictwo dokonało reinterpretacji art. 446 § 3 k.c. Opisane zabiegi były o tyle wątpliwe, że w art. 446 § 3 k.c. nie występuje pojęcie zadośćuczynienia. Nauka prawa trafnie zastrzega niedopuszczalność obchodzenia art. 446 § 3 k.c., wymagającego do przyznania odszkodowania znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, poprzez powoływanie się wyłącznie na wstrząs psychiczny wywołany zgonem.

Wprowadzenie w art. 446 § 4 k.c. roszczenia o zadośćuczynienie w związku ze zgonem osoby bliskiej zasadniczo zmieniło stan prawny. Obecnie krzywda osób bliskich podlega wynagrodzeniu pieniężnemu. Nie w każdym jednak przypadku należy się zadośćuczynienie, lecz tylko wówczas, gdy zgon osoby bliskiej doprowadził do powstania krzywdy. Ze stanem takim nie mamy do czynienia, gdy stosunek bliskości miał charakter wyłącznie formalny albo pozostała przy życiu osoba bliska nie jest zdolna do doznania krzywdy ze względu na zbyt młody wiek.

Wstrząs psychiczny doznany przez inną osobę niż bezpośrednio poszkodowany zmarły nie stanowi podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej za szkodę majątkową (polegającą np. na utracie zdolności do pracy wywołanej rozstrojem zdrowia) czy niemajątkową (np. rozstrój zdrowia), jeżeli nie spowodował znacznego pogorszenia sytuacji życiowej albo krzywdy najbliższego członka rodziny zmarłego.

Roszczenie ?za porzucenie

W najnowszym orzecznictwie na gruncie regulacji obowiązujących przed wprowadzeniem w 2008 r. roszczenia o zadośćuczynienie w art. 446 § 4 k.c. podjęto również próby wywiedzenia takiego samego roszczenia na rzecz osób bliskich zmarłemu z art. 448 k.c. Pogląd ten opiera się na założeniu, że mamy do czynienia z naruszeniem własnego dobra osobistego przysługującego osobie bliskiej w postaci więzi rodzinnej.

Jakie są jego konsekwencje praktyczne? Należy się spodziewać zalewu powództw o zadośćuczynienie ze względu na rozpad więzi rodzinnej wywołany zachowaniami osób, w stosunku do których więź ta miałaby istnieć. Czy jednak celowe jest honorowanie roszczenia kierowanego przeciwko małżonkowi, który opuścił współmałżonka? Pozostaje to wysoce dyskusyjne. To samo należy powiedzieć o roszczeniach przeciwko osobom, które doprowadziły do rozkładu cudzego małżeństwa. Nie jestem przekonany, że więzi rodzinne powinny być zabezpieczane w ramach konstrukcji dóbr osobistych.

Niezależnie od tego powstała koncepcja,  że osoba doznająca wstrząsu powinna być uznana za bezpośrednio poszkodowaną w zakresie, w jakim doznała rozstroju zdrowia. W tego rodzaju przypadkach związek przyczynowy przedstawia się jednak w sposób, który wyłącza uznanie osoby dotkniętej rozstrojem zdrowia za bezpośrednio poszkodowaną. Rozstrój ten jest bowiem zawsze konsekwencją (skutkiem)  uszkodzenia ciała lub zgonu osoby bliskiej.

Przebiega on według modelu: zdarzenie szkodzące uszkodzenie ciała/zgon bezpośrednio poszkodowanego –  rozstrój zdrowia u pośrednio poszkodowanego. Rozstrój ten nie dokonuje się niezależnie od naruszenia dóbr bezpośrednio poszkodowanego. Z tego względu przyznanie roszczenia osobie pośrednio poszkodowanej należy uznać za niedopuszczalne – uznawanie roszczących za bezpośrednio poszkodowanych razi sztucznością.

Prowadzi to do wniosku, że przed 3 sierpnia 2008 r. nie istniała podstawa prawna do przyznania zadośćuczynienia w tego rodzaju przypadkach. Tymczasem  należy się ono tylko wówczas, gdy istnieje szczególna podstawa normatywna, ponieważ roszczenia o świadczenia majątkowe w postaci zadośćuczynienia w przypadku naruszenia dóbr osobistych nie są „konieczną logiczną konsekwencją użyczenia ochrony prawnej" (S. Grzybowski).

Autor jest profesorem dr hab., kierownikiem Katedry Prawa Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego

Nowelizacja kodeksu cywilnego z 2008 r. pozwoliła na przyznawanie zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną śmiercią osoby bliskiej. Przysługuje   najbliższym członkom rodziny zmarłego. Zarazem jest wyjątkiem od zasady, że odszkodowanie może dostać tylko osoba bezpośrednio poszkodowana.  Na czoło wysuwa się zasada, iż poszkodowanym jest tylko ten, przeciwko komu było bezpośrednio skierowane zdarzenie szkodzące. Nie może być nim natomiast osoba, która doznała szkody w konsekwencji naruszenia dóbr czy interesów podmiotu bezpośrednio poszkodowanego.

Pozostało 93% artykułu
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie