Przypomnijmy: tak zwane usamodzielnienie prokuratora generalnego zredukowało rolę ministra sprawiedliwości, ale samo w sobie nie rozwiązało problemów prokuratury. Dysonans wyrażony w artykule prof. Michała Królikowskiego, wiceministra sprawiedliwości („Domagamy się skuteczności prokuratury", „Rzeczpospolita" z 31 lipca), jedynie potwierdza niewystarczającą skuteczność obecnej struktury prokuratury i niewystarczającą głębokość zmian polegających na „uniezależnieniu" prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. Dlatego warto rozważyć wariant hybrydowy: partyjny minister sprawiedliwości, niezależny prokurator generalny mianowany jak obecnie przez Sejm oraz jedenastu niezależnych prokuratorów apelacyjnych – wybieranych przez społeczeństwo w powszechnych wyborach. Przedstawiamy wybrane fragmenty z obszernego raportu analitycznego Wojciecha Kozłowskiego oraz Radosława Górala: „Powszechne wybory prokuratorskie jako alternatywny system zewnętrznej kontroli prokuratury". Ponad trzydziestostronicowe opracowanie rzetelnie analizuje mocne oraz słabe strony takiego rozwiązania. Rekomenduje powszechne wybory prokuratorów apelacyjnych jako jeden ze sposobów pogodzenia sprzecznych interesów wymiaru sprawiedliwości w szerokim ujęciu z interesami oraz ograniczeniami korporacji prokuratorskiej oraz jako sposób prawidłowego upodmiotowienia prokuratorów.
Niezadowolenie źle ukierunkowane
Obywatele nie mają wystarczającego wpływu na funkcjonowanie prokuratury, której naczelnym zadaniem jest przecież ochrona ich bezpieczeństwa, ochrona ich własności – jak nakazuje konstytucja, wolności i praw obywatelskich oraz samych organów władzy. Wobec braku wystarczających możliwości skutecznego oddziaływania bezpośrednio na prokuraturę – zwłaszcza w świetle powszechnie znanych zastrzeżeń do jej działań – niezadowolenie społeczeństwa kieruje się przeciwko tym, których mogą oni pociągnąć do odpowiedzialności politycznej, czyli przeciwko przedstawicielom rządu (w tym premierowi i ministrowi sprawiedliwości), a także parlamentowi.
Żyjemy w czasach, w których powszechne staje się szerokie i maksymalnie bezpośrednie komunikowanie przedstawicieli władz ze społeczeństwem, w tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ludzie oczekują, że wykonywanie władzy publicznej będzie procesem interaktywnym. Dlatego model prokuratury nieprzejrzystej, hermetycznej i odizolowanej (alba sterowanej z góry) musi budzić – i budzi – społeczną frustrację. Usamodzielnienie prokuratora generalnego tej sytuacji nie zmieniło. Niezadowolenie gwałtownie rośnie po każdym kolejnym i z natury rzeczy nieuchronnym obnażeniu nieskuteczności, czy wręcz iluzoryczności pracy prokuratury. W tej kwestii minister Królikowski ma dużo racji.
Prawo do wyboru najważniejszych prokuratorów jest bezpośrednią realizacją obywatelskiego, demokratycznego wpływu na instytucje Państwa. Rozważania o takich wyborach mają sens, ponieważ problem kontroli poprzez nie prokuratorów nigdy nie był tak aktualny i doniosły jak obecnie. Wytworzyła się dzisiaj sytuacja, w której premier poza odmową podpisu sprawozdania nie ma realnych, skutecznych narzędzi oddziaływania na prokuratorów, tak jak nie mają e żadnych takich możliwości niezadowoleni posłowie, ani tym bardziej społeczeństwo. Prokuratora pozostaje bowiem niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej, a równocześnie niewystarczająco podmiotowa. Równocześnie w obecnej strukturze właśnie rząd i Sejm ponoszą polityczny koszt poczynań i zaniechań prokuratury, słowem, jej niedostatecznej „skuteczności". Taka sytuacja jest niezdrowa i sprzeciwia się elementarnej zasadzie: władza powinna zawsze iść w parze z odpowiedzialnością za skutki jej sprawowania. Postulat wiązania uprawnień i odpowiedzialności prokuratorów zarządzających tym segmentem władzy skłania do rozważenia nowego modelu prokuratury, który byłby nie tylko nową – zewnętrzną formą kontroli nad nią, ale formą upodmiotowienia i uczynienia jej rzeczywiście niezależną.
Niezależność prokuratora generalnego nie jest bowiem wystarczająca dla upodmiotowienia prokuratury jako instytucji. Publiczny mandat osób nią kierujących powinien być silniejszy po to, żeby zapewnić jej skuteczność. Do osiągnięcia tych trzech celów – zwiększenia skuteczności poprzez zwiększenie zarówno podmiotowości, jak i kontroli prokuratury proponujemy wprowadzenie do systemu elementów bezpośrednich powszechnych wyborów prokuratorów apelacyjnych.