Czy to kwestia oczywista: tożsamość oskarżonego

Nigdy nie można skazać człowieka, co do którego istnieją jakiekolwiek wątpliwości, kim jest – pisze profesor prawa.

Publikacja: 05.11.2014 08:04

Jakkolwiek wydawałoby się to oczywiste, należy przypomnieć, że ustalenie tożsamości podejrzanego (oskarżonego) w postępowaniu karnym jest kwestią zasadniczą; ustalenie zaś jego danych osobowych – zawsze wtórną (uzupełniającą). Niestety, ta kwestia jest jednak najczęściej pomijana w rozważaniach zawartych w opracowaniach naukowych dotyczących procedury karnej (i to nawet w komentarzach do kodeksu postępowania karnego), jakby z góry przyjmowano, że tożsamość oskarżonego miałaby być zawsze prawidłowo ustalana w realiach prowadzonych postępowań karnych. Jednakże znane są przecież kompromitujące przypadki (także w Polsce) błędnego ustalenia tej tożsamości, a nawet przypadki skazania osoby niewinnej lub też odbywania przez nią kary pozbawienia wolności – zamiast rzeczywistego sprawcy przestępstwa.

Niewiele przepisów

Odnośnie do ustalania tożsamości oskarżonego, pomimo wskazanej powyżej wagi tej czynności dla przedmiotu procesu karnego, tj. kwestii odpowiedzialności karnej konkretnej osoby oskarżonej o konkretne przestępstwo, w samym kodeksie postępowania karnego z 1997 roku, wielokrotnie już nowelizowanym, o obowiązku ustalenia tożsamości oskarżonego lub kwestii dotyczącej tej tożsamości mowa jest w niewielu przepisach. Są to art. 243 § 1 k.p.k. (dotyczący podstawy tzw. ujęcia obywatelskiego – jednym z wymogów jest właśnie fakt, że nie można ustalić tożsamości osoby popełniającej przestępstwo na gorącym uczynku); art. 244 § 1 k.p.k. (określający zatrzymanie policyjne i podobnie tutaj nie można ustalić tożsamości osoby podejrzanej); art. 244 § 3 k.p.k. (wymóg sporządzenia protokołu z zatrzymania, w tym, w razie niemożności ustalenia tożsamości osoby podejrzanej, należy podać jej rysopis); art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k. (określający jedną z podstaw szczególnych stosowania tymczasowego aresztowania, tj. zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrywania się oskarżonego, zwłaszcza gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu); art. 259 § 4 k.p.k. (zgodnie z którym nie stosuje się tzw. względnych przeszkód stosowania tymczasowego aresztowania m.in. w przypadku, gdy nie można ustalić tożsamości oskarżonego); art. 263 § 4 k.p.k. (określający podstawy tzw. nadzwyczajnego przedłużenia stosowania tymczasowego aresztowania m.in. z uwagi na prowadzenie w dalszym ciągu czynności zmierzających do ustalenia lub potwierdzenia tożsamości oskarżonego); art. 275 § 4 k.p.k. (dotyczący dozoru policji i obowiązku dla oddanego pod dozór stawiania się we wskazanej jednostce organizacyjnej policji z dokumentem stwierdzającym tożsamość); art. 413 § 1 pkt 3 k.p.k. (określający wymogi formalne wyroku, w tym zawarcie imienia, nazwiska oraz innych danych określających tożsamość oskarżonego); podobnie czyni art. 504 § 1 pkt 3 k.p.k. (dotyczący wyroku nakazowego); art. 607c § 1 pkt 3 k.p.k. (dotyczący tzw. czynnego nakazu europejskiego i jego wymogów formalnych, tj. zawarcie danych określających tożsamość i obywatelstwo osoby ściganej); oraz art. 607zb § 2 pkt 3 k.p.k. (dotyczący przewozu osoby ściganej europejskim nakazem aresztowania przez terytorium Polski, tj. wymogów wniosku o zezwolenie na taki przewóz i m.in. zawarcie danych określających tożsamość i obywatelstwo osoby ściganej).

Niebezpieczeństwo pomyłki

Obowiązek ustalenia tożsamości jest ponadto wskazany w art. 213 § 1 k.p.k., a przepis ten jest umieszczony w rozdziale 2 kodeksu postępowania karnego „Wywiad środowiskowy i badanie osoby oskarżonego" (zob. art. 213–216 k.p.k.).

Jak więc widać – także w świetle przepisów kodeksu postępowania karnego – to tożsamość podejrzanego (oskarżonego) jest najważniejsza, bowiem w praktyce może powstać problem z ustaleniem jego danych osobowych (nieraz problem wręcz nieusuwalny w znaczeniu faktycznym). Zdarzają się przecież przypadki, że oskarżony posiada kilka dokumentów (np. fałszywe paszporty), a więc i kilka danych personalnych, lub też w ogóle nie można ustalić jakichkolwiek danych osobowych. W tym drugim przypadku powstaje konieczność, najpóźniej przed sporządzeniem aktu oskarżenia – a więc jeszcze w toku postępowania przygotowawczego – żeby prokurator jako dominus litis tego stadium zwrócił się do sądu rodzinnego (na podstawie art. 52 prawa o aktach stanu cywilnego) o nadanie podejrzanemu imienia i nazwiska. Natomiast w aktach sprawy należy zawrzeć szczegółowy opis cech zewnętrznych, kartę daktyloskopijną i tzw. zdjęcie sygnalityczne.

Należy więc w tym miejscu podkreślić to, co powiedziano na wstępie: ustalenie tożsamości oskarżonego w postępowaniu karnym jest kwestią pierwszorzędną i zasadniczą; ustalenie zaś jego danych osobowych – zawsze wtórną. Można bowiem skazać oskarżonego, co do którego nie jesteśmy pewni jego prawdziwych danych osobowych, nigdy jednak nie można skazać osoby, co do której tożsamości mamy jakąkolwiek wątpliwość.

Autor jest prof. nadzw. dr hab., kierownikiem Zakładu Postępowań Karnych Szczególnych UŁ, adwokatem

Jakkolwiek wydawałoby się to oczywiste, należy przypomnieć, że ustalenie tożsamości podejrzanego (oskarżonego) w postępowaniu karnym jest kwestią zasadniczą; ustalenie zaś jego danych osobowych – zawsze wtórną (uzupełniającą). Niestety, ta kwestia jest jednak najczęściej pomijana w rozważaniach zawartych w opracowaniach naukowych dotyczących procedury karnej (i to nawet w komentarzach do kodeksu postępowania karnego), jakby z góry przyjmowano, że tożsamość oskarżonego miałaby być zawsze prawidłowo ustalana w realiach prowadzonych postępowań karnych. Jednakże znane są przecież kompromitujące przypadki (także w Polsce) błędnego ustalenia tej tożsamości, a nawet przypadki skazania osoby niewinnej lub też odbywania przez nią kary pozbawienia wolności – zamiast rzeczywistego sprawcy przestępstwa.

Pozostało 85% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego