Każdego roku przed obliczem sądów rodzinnych staje kilkanaście tysięcy dzieci. Odpowiadają one za grzechy swojej młodości – niechodzenie do szkoły, bójki, rozboje, spożywanie alkoholu czy zażywanie narkotyków. Grozi im cała gama środków wychowawczych i poprawczych, od upomnienia po umieszczenie w zakładzie poprawczym. Nad wykonaniem tychże środków łącznie czuwa pięć ministerstw. Czy tworzą one jednak spójny system opieki nad dziećmi?
Helsińska Fundacja Praw Człowieka opublikowała raport z monitoringu placówek dla nieletnich. Stanowi on efekt dwuletniej pracy badawczej nad kondycją polskiego systemu sprawiedliwości dla nieletnich. Impulsem do jej podjęcia był ogłoszony w 2009 r. raport Najwyższej Izby Kontroli, w którym zarzucono znaczną niespójność i niepełność rozwiązań przyjętych dla opieki nad dziećmi sprawiającymi kłopoty wychowawcze. Raport ten stał się również przyczynkiem do zaangażowania Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w międzynarodowy projekt „Children deprived of liberty" realizowany przy wsparciu Komisji Europejskiej. W jego ramach pięć organizacji pozarządowych z Europy Środkowo-Wschodniej przeprowadziło audyt krajowych rozwiązań w zakresie odpowiedzialności dla nieletnich.
Szeroki monitoring
W trakcie dwuletniej pracy nad projektem autorzy raportu odwiedzili 24 placówki, w których na podstawie orzeczenia sądu rodzinnego przebywają dzieci. Wśród nich znalazły się policyjne izby dziecka, zakłady poprawcze, schroniska dla nieletnich oraz młodzieżowe ośrodki wychowawcze z dziesięciu województw. Elementem wizyt monitoringowych była rozmowa z dyrekcją odwiedzanych jednostek oraz jej personelem. Tak uzyskane informacje były następnie weryfikowane w rozmowie z nieletnimi przebywającymi w danej placówce. Głównym elementem projektu była szczegółowa ocena warunków, w których przebywają wychowankowie, jak również stopnia przestrzegania ich praw i wolności.
Wnioski płynące z monitoringu jednostek są optymistyczne jedynie w części. W żadnej z wizytowanych jednostek nie natknięto się na przejawy znęcania się czy poniżającego traktowania. Jedynie w jednej nieletni przyznali się do tego, iż funkcjonuje w jej ramach tzw. drugie życie, a silniejsi wychowankowie wymuszają na słabszych konkretne zachowania.
Niepokój zespołu monitorującego wzbudziła infrastruktura niektórych jednostek. Część architektonicznie nie była przygotowana do pełnienia nadanej jej funkcji. Inne wymagały pilnego remontu. Niemniej jednak warunki bytowe, w których przebywali nieletni, należy ocenić jako poprawne.