Szamani intelektu - Arkadiusz Koper o SKOK w mediach

Aktualizacja: 02.05.2015 06:15 Publikacja: 01.05.2015 11:00

Szamani intelektu - Arkadiusz Koper o SKOK w mediach

Foto: 123RF

Trudno niekiedy zrozumieć postępowanie mediów w trakcie kampanii wyborczych. Mam świadomość, że to gorący czas, w którym wielu dziennikarzy, redaktorów naczelnych czy właścicieli ulega pokusie, by pokazać swoje sympatie polityczne czy po prostu dopomóc popieranemu kandydatowi lub zgoła odwrotnie – zaszkodzić temu, którego się nie akceptuje.

Nie ma chyba demokratycznego kraju, w którym nie obserwowałoby się tego rodzaju zachowań.

Artykuł jednej z gazet codziennych, wydawałoby się poważnych, wzbudził jednak moje zdumienie. Sprawa jest sprzed wielu już dni. Celowo czekałem na opisanie tego kuriozum, licząc – może trochę naiwnie – że ktoś w tej redakcji (nie była to redakcja gościnnej „Rz") opamięta się i choćby sprostuje przekaz płynący z tego tekstu.

Powiązano mianowicie znaną sprawę SKOK z wymiarem sprawiedliwości, wskazując, że osoby zasiadające w Radzie Naukowej Spółdzielczego Instytutu Naukowego są z tą sprawą powiązane. Nie chcę się tu rozwodzić nad istotą zawirowań wokół SKOK, ale nad jakością dziennikarstwa, które w imię interesów politycznych nie cofnie się przed stworzeniem iście spiskowej teorii dziejów.

Sędziowie Sądu Najwyższego, wspaniałe nazwiska znane każdemu prawnikowi w Polsce, zasiadali w radzie tego instytutu. To fakt. I w związku z tym – tak rozumiem wydźwięk artykułu – tworzyli jakieś wyimaginowane macki SKOK w Polsce... To już teoria spiskowa. Każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie, wie, że sędziowie, profesorowie często zasiadają w tego typu ciałach. Nic w tym zdrożnego. Przypisywanie im, mówiąc delikatnie, jakichś niecnych intencji uważam za ogromne nadużycie. To tak, jakby obciążyć każdego Włocha, że korzysta z autostrady, w której budowie uczestniczyły firmy powiązane z mafią. Przecież to absurd.

Jeśli ktoś musi już na siłę zwalczać polityków, którzy mu nie odpowiadają, to niech przynajmniej nie angażuje w ten proces osób zupełnie postronnych. Co najważniejsze, niech nie szarga autorytetu zacnych i uczciwych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Zasiadanie w radzie naukowej instytutu tak się ma do wspomagania działań SKOK jak pójście na mozartowski festiwal z doznaniami wyniesionymi ze słuchania djembe, czyli popularnego w Afryce bębna.

Trzeba być doprawdy szamanem intelektu, by pisać tego rodzaju artykuły. A przede wszystkim mieć misję polityczną do spełnienia, by tak naginać fakty. Potem zaś przeczytamy kolejny artykuł pióra tego samego autora i dowiemy się, że zaufanie Polaków do wymiaru sprawiedliwości jest w fatalnym stanie. Ciekawe dlaczego?

Autor jest wicedziekanem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie

Trudno niekiedy zrozumieć postępowanie mediów w trakcie kampanii wyborczych. Mam świadomość, że to gorący czas, w którym wielu dziennikarzy, redaktorów naczelnych czy właścicieli ulega pokusie, by pokazać swoje sympatie polityczne czy po prostu dopomóc popieranemu kandydatowi lub zgoła odwrotnie – zaszkodzić temu, którego się nie akceptuje.

Nie ma chyba demokratycznego kraju, w którym nie obserwowałoby się tego rodzaju zachowań.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Maciej Sobczyk: Nowe prawo autorskie. Pierwszy milion trzeba ukraść…?
Opinie Prawne
Jackowski, Araszkiewicz: AI w praktyce prawa. Polska daleko za światowymi trendami
Opinie Prawne
Witold Daniłowicz: Kto jest stroną społeczną w debacie o łowiectwie?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy potrzebna jest zmiana Konstytucji? Sądownictwo potrzebuje redefinicji
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: konstytucja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej