Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 28.05.2015 18:58 Publikacja: 27.05.2015 22:00
Joanna Siedlecka - pisarka
Foto: Rzeczpospolita/ BS Bartłomiej Sawka
Rzeczpospolita: Zapadł wyrok w sprawie Artura Domosławskiego i jego książki „Kapuściński non fiction". Autor ma przeprosić wdowę po pisarzu, a we wznowieniach wycofać jeden z rozdziałów publikacji. Mówi się, że trwa nagonka na Kapuścińskiego, bo mu się udało. Zgadza się z tym pani?
Joanna Siedlecka: Nie ma żadnej nagonki. Książka Domosławskiego pokazała, że Ryszard Kapuściński zmyślał i kreował się na nieustraszonego bohatera. Kłamał, że znał Fidela Castro, Che Guevarę, Patrice'a Lumumbę. Tworzył nowe krainy i plemiona. Książka ukazała również wiele ważniejszych spraw, przede wszystkim to, że Kapuściński był współpracownikiem wywiadu, de facto pracował dla Związku Sowieckiego. W „Kapuścińskim non fiction" została pokazana prawda, oczywiście bardzo bolesna, ale to jest zadanie biografa. Wczorajszy wyrok to zatem niebezpieczne zjawisko, które zamyka biografistykę i doprowadzi do tego, że będziemy czytać utajnione żywoty świętych. To absurdalne.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Jakaś podstawa prawna do wydania takiego wyroku, jaki sędzia chce wydać, zawsze się znajdzie.
Czy można popierać rząd, który przyczynia się do zdemolowania systemu wymiaru sprawiedliwości, a później bronić...
Jest sposób na zaskakujące pomysły rządu w sprawie praw pracowników. Wymaga to jednak nieszablonowych działań pr...
Skoro nie idzie przywracanie „praworządności”, to testowana jest właśnie „leworządność”.
Warto wypracować kulturę zgłaszania informacji o naruszeniach prawa bez obaw przed działaniami odwetowymi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas