Adwokat o wycieku akt z afery podsłuchowej

Od jakiegoś czasu żyjemy ujawnieniem materiałów jednego z najbardziej medialnych śledztw w ostatnich latach. Słyszymy głosy oburzenia, w ruch poszły młyny najsprawniejszych służb i prokuratur. Mnie natomiast cała historia przypomniała twórczość George'a Orwella.

Publikacja: 20.06.2015 14:03

Adwokat o wycieku akt z afery podsłuchowej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Dlaczego – z bardzo prostej przyczyny. W ostatnich miesiącach zdarzyło mi się dowiedzieć z radia, że przeciwko mojemu klientowi skierowano do sądu akt oskarżenia. Spodziewałem się tego, ale zawsze wydawało mi się, że jako obrońca powinienem o tym wiedzieć wcześniej niż media. Ot, takie głupie przekonanie, że najpierw należy poinformować strony o czynnościach procesowych, a dopiero później wykonać w tej sprawie telefon do dziennikarza. Także z mediów wszyscy współpracownicy innego mojego klienta mogli się dowiedzieć, że postawiono mu bardzo poważne zarzuty, które mogą go zdyskredytować w oczach kontrahentów.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Subskrybuj
gazeta
Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Opinie Prawne
Łukasz Guza: PiS straci przez weto w sprawie składki
Opinie Prawne
Wojciech Hermeliński: Kto ostatni w kolejce do głosowania?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku