Reklama
Rozwiń

Nie przerywajmy długiego marszu - Jerzy Stępień o konstytucjonalizmie

Mam wrażenie, że niektórzy politycy chcieliby nam zafundować francuski model konstytucjonalizmu. Niepokoi zniknięcie projektu konstytucji według PiS z debaty publicznej – pisze były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.

Aktualizacja: 23.12.2015 13:50 Publikacja: 23.12.2015 12:40

Nie przerywajmy długiego marszu - Jerzy Stępień o konstytucjonalizmie

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

W przeciągającym się niebezpiecznie sporze o pozycję polskiego Trybunału Konstytucyjnego chodzi o coś znacznie poważniejszego niż o taki czy inny skład tego organu. Nie idzie tu nawet o sposób wyboru sędziów czy usytuowanie Trybunału w strukturach państwa. Ani o skuteczną gwarancję poszanowania praw mniejszości przez arytmetyczną większość sprawującą w danym momencie władzę w parlamencie czy rządzie. Jest to natomiast zasadniczy spór o konstytucjonalizm, jego istotę i znaczenie. Nietrudno sobie przecież wyobrazić, że zdyscyplinowana, jednomyślna większość może uchwalić ustawę godzącą w indywidualne konstytucyjne prawo czy chociażby interes posła z aktualnej sejmowej większości. To nie jest więc spór między większością a mniejszością w parlamentarnej rodzinie. W każdym wypadku chodzi natomiast o prawa jednostki – czyli o prawa człowieka i obywatela. O prawa każdego człowieka, który znajdzie się w granicach państwa polskiego, i o każdego obywatela – także obywatela Unii Europejskiej, jeśli tylko faktycznie będzie wiązał swoje sprawy życiowe z Rzecząpospolitą Polską. Ta konstatacja brzmi może zbyt patetycznie, ale w rzeczywistości jest banalnie zwyczajna.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Zakazać woreczków na złość Nawrockiemu?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Globalne znaczenie rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej”
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rady dla następcy Adama Bodnara
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka