Czy Niemcy naprawiły wyrządzone Polakom zło?

Przed trzydziestu laty powstała Fundacja” Krzyżowa” w miejscu, które kilka miesięcy później, w listopadzie 1989 roku, było świadkiem symbolicznego pojednania polsko -niemieckiego. Pomogła odkryć Niemcom Polskę.

Aktualizacja: 03.06.2019 18:43 Publikacja: 03.06.2019 17:31

Czy Niemcy naprawiły wyrządzone Polakom zło?

Foto: Fotorzepa/Anna Brzezińska

Opublikowany niedawno najnowszy „Barometr Polska Niemcy 2019” przynosi ze sobą informacje o istotnych zmianach we wzajemnym postrzeganiu się obu narodów. Podczas gdy Niemcy zdają się nadrabiać wreszcie wieloletnie zapóźnienia w odkrywaniu Polski jako ważnego partnera, Polacy coraz silniej zostawiają ten etap za sobą i wchodzą w fazę „wychładzania” swojego pozytywnego nastawienia wobec zachodnich sąsiadów. Zwiększona rezerwa Polaków wobec Niemiec póki co nie musi nadmiernie niepokoić. Trzeba bowiem pamiętać, że dotychczas mieliśmy do czynienia z rażącą asymetrią we wzajemnym podchodzeniu do siebie obu społeczeństw.


Teraz, wobec wzrostu pozytywnego nastawienia do Polski w Niemczech oraz osłabnięcia proniemieckich nastrojów wśród Polaków, w obu krajach jest prawie tyle samo osób pozytywnie postrzegających wzajemne relacje (ok. 60%).

Należy sobie jednak zadać  pytanie o przyczynę rosnącej asertywności Polaków wobec Niemców i o możliwości odwrócenia tego trendu.Byłoby jednak błędem ograniczać się do szukania przyczyn jedynie w teraźniejszości; zastanawiające są w badaniach „Barometru” odpowiedzi dotyczące historii. Aż 62 % Polaków uważa, że cierpienia, jakich ich naród doświadczył w swojej historii, nie zostały wystarczająco uznane przez światową opinię publiczną. Ten deficyt uznania, odczuwany po polskiej stronie, a nie dostrzegany po niemieckiej (jedynie 21% niemieckich respondentów zgadza się z opinią, że Polakom należy się większe uznanie ich martyrologii), ma większe znaczenie niż mogłoby się na pozór wydawać.


Po potwornych doświadczeniach II wojny światowej Polska i Niemcy nie były w stanie po prostu się „porozumieć”, czy „znormalizować” wzajemne stosunki. Ogrom zła wymagał niestandardowych dróg do naprawy zdewastowanej relacji.Tak zrodził się proces pojednania polsko-niemieckiego, realizowany przy dużym udziale środowisk chrześcijańskich i posługujący się chrześcijańskim instrumentarium (Orędzie biskupów polskich z 1965 r., Msza Pojednania w Krzyżowej z 1989 r.).


By się pojednać, trzeba nie tylko naprawić wyrządzone zło, ale i gruntownie zmienić myślenie o sobie, przeciwniku i wzajemnych relacjach.


Czy Niemcy naprawiły wyrządzone Polakom zło? Czy Polsce należą się od zachodnich sąsiadów wojenne reparacje? Zdania na ten temat są mocno podzielone i trudno oczekiwać, by obie strony rychło doszły tu do konsensusu. Tym ważniejsze są pozostałe, „miękkie” warunki, konieczne do osiągnięcia pojednania.


Zbiorowa pamięć Polaków naznaczona jest dramatycznym doświadczeniem dwóch totalitaryzmów XX wieku. Spinającymi je klamrami są II wojna światowa i upadek komunizmu, martyrologia i heroizm.


Pamięć kształtuje tożsamość, tożsamość domaga się uznania i akceptacji, akceptacja jest warunkiem zaufania i wzajemnego szacunku, bez których trudno budować wzajemne relacje. Tyle, że Niemcy niewiele wiedzą o polskiej pamięci, słabo rozumieją polską tożsamość, w niewystarczającym stopniu wychodzą naprzeciw polskiej potrzebie uznania i akceptacji. Dowodem na to może być choćby ciągnąca się latami dyskusja o postawieniu w Berlinie pomnika polskich ofiar hitleryzmu, nie wspominając już o mniej symbolicznych, a bardziej praktycznych kwestiach. Dopóki się to nie zmieni, proces pojednania się nie zakończy, a wzajemne postrzeganie się Polaków i Niemców narażone będzie na wahania tak istotne, że zagrażające stabilności partnerskich relacji.


Jednym z kluczy do sukcesu jest intensyfikacja spotkania, dialogu i edukacji młodego pokolenia. Jeśli w kolejnych badaniach „Barometru” obserwujemy wśród niemieckich respondentów pozytywną zmianę myślenia o Polsce, to jest ona w dużej mierze spowodowana faktem, że każdego roku tysiące niemieckich uczniów i studentów uczestniczą w Polsce we wspólnych projektach edukacyjnych z ich polskimi rówieśnikami. Na tym polu Fundacja „Krzyżowa” (powołana do życia dokładnie trzydzieści lat temu, 4 czerwca 1989 r.) dokonała bardzo wiele, realizując tysiące wielodniowych projektów polsko-niemieckich, w których wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi. Wielu niemieckich uczestników wróciło do domu zafascynowanych Polską, jej kulturą i historią. Dzisiaj tworzą oni w Niemczech lobby na rzecz polsko-niemieckiej współpracy i przyjaźni.


To wszystko jednak zbyt mało. Przestrzeń spotkania, dialogu i edukacji szkolnej i pozaszkolnej trzeba konsekwentnie rozbudowywać. Przypadające w tym roku okrągłe rocznice wybuchu II wojny światowej i symbolizujących upadek komunizmu wyborów czerwcowych, tak ważne dla polskiej pamięci i tożsamości, mogą być dla władz państwowych, samorządowych oraz społeczeństwa obywatelskiego Polski i Niemiec okazją do refleksji i decyzji na rzecz rozbudowy i pogłębienia współpracy. Taką okazją może być też przypadająca na listopad 2019 r. trzydziesta rocznica Mszy Pojednania w Krzyżowej.

Obyśmy nie zmarnowali tej szansy.

Robert Żurek, Fundacja „Krzyżowa”

 

Opublikowany niedawno najnowszy „Barometr Polska Niemcy 2019” przynosi ze sobą informacje o istotnych zmianach we wzajemnym postrzeganiu się obu narodów. Podczas gdy Niemcy zdają się nadrabiać wreszcie wieloletnie zapóźnienia w odkrywaniu Polski jako ważnego partnera, Polacy coraz silniej zostawiają ten etap za sobą i wchodzą w fazę „wychładzania” swojego pozytywnego nastawienia wobec zachodnich sąsiadów. Zwiększona rezerwa Polaków wobec Niemiec póki co nie musi nadmiernie niepokoić. Trzeba bowiem pamiętać, że dotychczas mieliśmy do czynienia z rażącą asymetrią we wzajemnym podchodzeniu do siebie obu społeczeństw.

Pozostało 88% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz P. Terlikowski: „Święta wojna” o „przestrzeń Świętej Rusi”. Dlaczego Kościół nie potępia Cyryla?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Czy Polska będzie hamulcowym akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej?
Opinie polityczno - społeczne
Stefan Szczepłek: Jak odleciał Michał Probierz, którego skromność nie uwiera
Opinie polityczno - społeczne
Udana ściema Donalda Tuska. Wyborcy nie chcą realizacji 100 konkretów
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Przeszukanie u Zbigniewa Ziobry i liderów Suwerennej Polski. Koniec bezkarności