Trzeba odwagi, by powiedzieć „nie”

O relacjach międzynarodowych w Europie w stulecie obecności Ambasady Szwajcarii w Polsce pisze minister spraw zagranicznych i wiceprezydent tego kraju.

Publikacja: 23.06.2021 17:45

Trzeba odwagi, by powiedzieć „nie”

Foto: AdobeStock

Niemal żaden inny kraj nie ma tak bliskich relacji z Unią Europejską jak Szwajcaria. I to pomimo faktu, że ludność Szwajcarii już na wczesnym etapie podjęła decyzję o nieprzystępowaniu do Wspólnoty. Niemniej jednak Szwajcaria jest częścią Europy. Wyznajemy takie same zasadnicze wartości, dążymy do tych samych celów i ściśle współpracujemy w wielu dziedzinach nie tylko z UE, ale także dwustronnie z jej państwami członkowskimi, przede wszystkim z Polską.

Dlatego tym bardziej cieszę się na wizytę w Warszawie jesienią 2021 roku z okazji stulecia obecności Ambasady Szwajcarii w Polsce. Podróż ta da mi możliwość bezpośredniego doświadczenia relacji Szwajcarii z Polską, która jest ważnym państwem członkowskim Unii, istotnym partnerem w Europie, a jej gospodarka rozwija się w dynamicznym tempie. Partnerstwo między naszymi krajami zyska, jeśli stosunki Szwajcarii z UE również pozostaną silne i stabilne.

Nie tylko gospodarka

Bliska relacja Szwajcarii z Unią Europejską ma długą tradycję: ponad 150 traktatów stanowiło jej ramy przez 50 lat. Z żadnym innym krajem niebędącym jej członkiem Unia nie zawarła większej liczby umów niż ze Szwajcarią. Szwajcaria jest jednym z czterech najważniejszych partnerów handlowych UE, a w sektorze usług zajmuje nawet trzecie miejsce. Gdyby wyrazić to liczbami, odpowiadałoby to obrotom handlowym na poziomie 4 miliardów złotych dziennie. Stale rośnie również bezpośrednia wymiana handlowa między Szwajcarią a Polską.

Od 2003 roku Ambasada Szwajcarii w Warszawie posiada własny Swiss Business Hub. Jednak zawężenie tej bliskiej relacji jedynie do sektora gospodarczego byłoby dużym uproszczeniem – kluczowe znaczenie ma również wymiana polityczna i społeczna. Szwajcaria jest domem dla 1,4 mln obywateli UE (z czego 30 tys. to Polacy). Stanowi to 16 procent całej populacji Szwajcarii. Ponad 340 tys. osób, jeżdżąc do pracy, regularnie przekracza granicę między Szwajcarią a jej europejskimi sąsiadami – Włochami, Niemcami, Francją i Austrią.

Gotowość na kompromis to za mało

Liczby te są imponujące i podkreślają, jak ważne są wzajemne dobre relacje, w których nic nie powinno w przyszłości ulec zmianie. Nawet jeśli rząd szwajcarski zdecydował w maju, że nie podpisze tzw. umowy instytucjonalnej między Unią Europejską a Szwajcarią. Umowa instytucjonalna w zasadniczy sposób zmieniłaby stosunki między Szwajcarią a UE. Wymagała ona dużej gotowości do kompromisu z obu stron, a już przystąpienie do negocjacji było ze strony Szwajcarii znacznym ustępstwem. Przede wszystkim dlatego, że zaakceptowaliśmy dynamiczne przyjmowanie prawa unijnego oraz rolę Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w zakresie interpretacji prawa unijnego, jako instytucjonalne elementy umowy. W tym kontekście Szwajcarii pozostawało niewielkie pole manewru w otwartych kwestiach dotyczących swobodnego przepływu osób. Nie bylibyśmy w stanie przekonać większości politycznej w naszym kraju dla takiego projektu umowy. A taka większość byłaby konieczna, gdyby w sprawie umowy odbyło się referendum, co z dużym prawdopodobieństwem by nastąpiło.

Gotowość do kompromisu to jednak nie wszystko. Niekiedy potrzeba również odwagi, by powiedzieć „nie", gdy nie sposób już znaleźć żadnego rozwiązania. Ale „nie" dla porozumienia instytucjonalnego nie oznacza powiedzenia „nie" stosunkom z Unią Europejską. Nawet bez umowy instytucjonalnej Szwajcaria pozostaje zaangażowanym partnerem Unii i Polski. Wyznajemy te same zasadnicze wartości i dążymy do wspólnych celów – na przykład w zakresie ochrony klimatu i środowiska, migracji, pokoju, bezpieczeństwa i praw człowieka, a także badań naukowych. Wspólnie angażujemy się również we współpracę w dziedzinie zdrowia, rozwoju regionalnego, cyfryzacji i kultury.

Proponujemy dialog polityczny

Nasze obecne relacje funkcjonują dobrze i są korzystne dla obu stron. Należy dbać o to owocne partnerstwo. W tym celu chcemy uzgodnić z UE wspólną agendę na podstawie już istniejących umów. Aby ją wspólnie wypracować, proponujemy regularny dialog polityczny na wysokim szczeblu pomiędzy Szwajcarią a Unią Europejską. Ponadto rząd szwajcarski lobbuje w parlamencie, aby zapewnić szybką wypłatę środków z drugiego szwajcarskiego programu współpracy.

Jednocześnie Szwajcaria oczekuje, że obie strony będą w pełni stosować umowy dwustronne i aktualizować je w przypadku istotnych zmian w prawie unijnym. Jeśli chodzi o uczestnictwo Szwajcarii w programach Unii lub decyzje o równie ważnym znaczeniu, Szwajcaria nie może być traktowana gorzej niż inne państwa trzecie.

Niemal żaden inny kraj nie ma tak bliskich relacji z Unią Europejską jak Szwajcaria. I to pomimo faktu, że ludność Szwajcarii już na wczesnym etapie podjęła decyzję o nieprzystępowaniu do Wspólnoty. Niemniej jednak Szwajcaria jest częścią Europy. Wyznajemy takie same zasadnicze wartości, dążymy do tych samych celów i ściśle współpracujemy w wielu dziedzinach nie tylko z UE, ale także dwustronnie z jej państwami członkowskimi, przede wszystkim z Polską.

Pozostało 89% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Wolność słowa w kajdanach, ale nie umarła
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Jak Hołownia może utorować drogę do prezydentury Tuskowi i zwinąć swoją partię
Opinie polityczno - społeczne
Michał Kolanko: Partie stopniowo odchodzą od "modelu celebryckiego" na listach
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Dlaczego nie ma zgody USA na biało-czerwoną szachownicę na F-35?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Unia Europejska na rozstaju dróg
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił