Przez „grubiańską współczesną logikę” postrzegania wypędzenia jako „jądra usprawiedliwionego odwetu i wskazującego przyszłość etnicznego rozwiązania” (str. 564), Kittel i Möller niewiele mają na myśli. Dla „nieustabilizowanych, chwiejnych demokracji” w Europie Środkowowschodniej niemieckie grupy narodowe oznaczały „nieprzejrzane wyzwanie egzystencjalne”. Brakowało im „pewności siebie wielkiego narodu” i owego opanowania, z którym Francuzi respektowali „szczególne cechy” Niemców w Kraju Saary. Od samego początku ojcowie założyciele Czechosłowacji mieli „bardzo problematyczny stosunek” do Niemców w kraju. Jakby wciąż jeszcze nie pojął „procesu budzenia się narodów bez historii”[39], jakby wciąż jeszcze także po 90 latach trzeba było wątpić w legalność utworzenia państwa czechosłowackiego, pisał Kittel w Frankfurter Allgemeine Zeitung: „skoro mówi się, że sudecki przywódca Konrad Henlein w roku 1938 stał się zdrajcą państwa czechosłowackiego, to kim wobec tego byli – według tych samych kryteriów – Masaryk i Beneš w 1918 w stosunku do monarchii Habsburgów?” [40]
To, że historyk ma odwagę wyjścia do opinii publicznej z takim porównaniem, wiąże się z rozpowszechnioną nieznajomością zdarzeń pomiędzy Morawą a Wełtawą. Ta nieznajomość, wynikająca po części również z niechęci większości Niemców, ale też większości Europejczyków do zajmowania się historią i rolą niemieckich mniejszości w Europie Środkowowschodniej umożliwiła niemieckiemu ruchowi narodowemu zakotwiczenie swojego obrazu historii jako prawdy historycznej w publicznej świadomości. Rolę Henleina przed rokiem 1938 Kittel i Möller opisują całkowicie bezkrytycznie z punktu widzenia ziomkostwa Niemców Sudeckich, chociaż jako środka zaradczego należało użyć np. dobrze ugruntowanej dwutomowej historii stosunków niemiecko-czeskich, tak samo jak Jana Křena „Wspólnoty konfliktów”. [41] Sam Henlein swoją rolę opisał później tak: „Aby chronić się przed wtrącaniem się Czechów, byliśmy zmuszeni kłamać i wypierać się naszego przywiązania do sprawy narodowego socjalizmu. Chętniej przyznawalibyśmy się otwarcie do narodowego socjalizmu. Pytanie jednak, czy bylibyśmy wówczas w stanie wypełnić nasze zadanie – zniszczyć Czechosłowację.”[42]
Także „Anschluss” Sudetów do Rzeszy Niemieckiej obaj historycy przedstawiają w stylu „Propagandy Heim ins Reich”. Według ich słów wypełniało się w ten sposób najgorętsze życzenie większości Niemców sudeckich, aby zobaczyć swoją ojczyznę „znowu pod zwierzchnictwem niemieckim”, tak jakby kiedykolwiek już żyli pod zwierzchnictwem niemieckim.
Sami Czesi według wrażenia Kittela i Möllera w porównaniu z Polakami czy Jugosłowianami wyszli z tego bez szwanku, chociaż niemiecka polityka okupacyjna w „poniżonych do protektoratu Czechach” zawsze była wystarczająco straszna. Mimo to wszystko miałoby przemawiać za tym, aby „kwestię rzeczywistego wymiaru terroru narodowosocjalistycznego traktować z ostrożnością jako czynnik doświadczenia dla polityki wypędzeń lub nie-wypędzeń”.[43] Beneš dał rozpoznać, że u podstaw jego polityki nie leżały doświadczenia z Trzecią Rzeszą, ale „motywy leżące historycznie głębiej”. Jako dowód na „starsze, zakorzenione od długiego czasu w konfliktach narodowościowych motywy wypędzeń” Kittel bez podania źródeł cytuje Beneša słowami: „Przypomnijcie sobie o tym, co przydarzyło się nam w wyniku germanizacji przez wszystkie te stulecia od czasu Husytów”.[44] W każdym razie doświadczenia z Niemcami nazistowskimi i Niemcami nie były ponoć jedyną przyczyną przymusowego wydalenia; co najwyżej przyczyniły się „decydująco do radykalizacji starszych narodowych afektów” (str. 562).
W opublikowanym 2 kwietnia 2005 r. wywiadzie Manfred Kittel snuł dalej ten wątek. Pytanie do niego brzmiało: „Wypędzenie Niemców z terenów wschodnich byłej Rzeszy Niemieckiej jest ważnym tematem dla prawicowych ekstremistów. Pan twierdzi, że o tym nie wolno mówić w Niemczech. Dlaczego prawicowi ekstremiści instrumentalizują ten temat?” Odpowiedź: „Wiąże się to z błędnym wyobrażeniem prawicowych ekstremistów, że istnieją homogeniczne wspólnoty narodowe. Prawicowi ekstremiści wyobrażają sobie etnicznie homogeniczną niemiecką ‘aryjską’ wspólnotę narodową, którą należy za wszelką cenę utrzymywać „czystą”, wzmacniać czy też podnosić na duchu. Widocznie kręgi prawicowych ekstremistów sądzą, że uda się to, jeśli wystylizują rzekomą rolę ofiarną własnego narodu. Ten topos wciąż powtarza się w retoryce prawicowych ekstremistów: biedny i mniej lub bardziej niewinny obu wojen światowych naród niemiecki jest stale dyskryminowany moralnie i wykorzystywany finansowo przez międzynarodową wspólnotę państw, najpóźniej od roku 1945. Na tym tle debata o wypędzeniu dostarcza argumentów pasujących do schematu ofiary prawicowych ekstremistów. Prezydent Federalny Köhler mówił kiedyś o ‘przyczynie wywołującej’. Tą ‘przyczyną wywołującą’ wypędzenie Niemców była więc kiedyś polityka przemocy Narodowych Socjalistów na wschodzie Europy podczas Drugiej Wojny Światowej. Natomiast prawicowi ekstremiści uważają, że fenomeny i rozwoje, jak choćby panslawizm czy ucisk mniejszości niemieckojęzycznych wskutek Traktatu Wersalskiego doprowadziły w końcu do tego wypędzenia. Jak ważne by w rzeczywistości nie były jednak te czynniki dla głębszego zrozumienia ideologii wypędzeń, tak mylne jest nadawanie im większej wagi niż polityce narodowych socjalistów.”[45]
[srodtytul] Podsumowanie [/srodtytul]
Tym, co Manfred Kittel chce nam powiedzieć swoimi publikacjami jest: Po pierwsze: możemy zapomnieć o przeszłości narodowosocjalistycznej, ona jest już załatwiona. Po drugie: Wypędzonym (czytaj: Niemcom) musi być w końcu oddana sprawiedliwość. Po trzecie: państwa wypędzające muszą w końcu załatwić też swoją przeszłość. Polska i Czechy powinny przyznać, że sama wojna i zbrodnie narodowych socjalistów nie skłoniłyby ich do wypędzenia Niemców, gdyby już od dawna nie chodziło im o rozliczenie się z Niemcami. Poza tym, przy całym złu, jakie ich spotkało, nie powinni zapomnieć, jakich dobrodziejstw użyczyła im niemiecka pilność.
To, o co zdaniem Kittela chodzi, opisuje on powołując się na polityka CDU i przewodniczącego Towarzystwa Polsko-Niemieckiego, Friedberta Pflügera, na koniec tak: „Na pewno Wypędzeni i świadomi historii Niemcy zaakceptują wewnętrznie ‘ostateczność dzisiejszej granicy pomiędzy Niemcami a Polską’, tak jak została ona przypieczętowana w roku 1990 na gruncie prawa międzynarodowego, tym szybciej ‘kiedy odczują’, że nie zaprzecza się ’700-letniej niemieckiej przeszłości‘ w dużych częściach dzisiejszej Polski – i do niemieckiego dziedzictwa kulturowego w dzisiejszych Czechach czy innych regionach Europy Środkowowschodniej odnosi się to samo” (str. 185).
Ponad tym wszystkim nie można zapominać, jaki kierunek wyznaczył Bundestag. W Ustawie o utworzeniu fundacji Niemieckie Muzeum Historyczne cel fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie w § 16 opisany jest następująco: „Celem tej niesamodzielnej fundacji jest podtrzymywanie w duchu pojednania pamięci o ucieczkach i wypędzeniach w20. wieku w historycznym kontekście Drugiej Wojny Światowej i narodowosocjalistycznej polityki ekspansji i zagłady i jej skutków.”
[i]Tłumaczenie Małgorzata Wilczyńska[/i]
[i]W oryginale tekst ukazał się w niemieckim piśmie nauk historycznych "Zeitschrift fur Geschichtswissenschaft", nr 1, 2010 rok [/i]
[ramka]Kurt Nelhiebel
Urodził się w 1927 roku w okolicach Liberca w Czechosłowacji, na pograniczu z Niemcami. Jest niemieckim dziennikarzem prasowym i radiowym. Należał do tych Niemców sudeckich, którzy demonstrowali poglądy antyfaszystowskie. Mimo to po wojnie został wysiedlony do Niemiec. Na początku lat 60. był reporterem gazety „Gemeinde”, pisma wspólnoty żydowskiej w Wiedniu. W 1963 roku napisał 21 relacji z procesu strażników obozowych z Auschwitz, który odbył się we Frankfurcie nad Menem. Pracował w dziale informacji rozgłośni w Bremie. Jest autorem siedmiu książek o skrajnej prawicy w RFN i historii Niemców Sudeckich [/ramka]
[ramka]Przypisy
[1] Manfred Kittel, Vertreibung der Vertriebenen? Der historische deutsche Osten in der Erinnerungskultur der Bundesrepublik (1961 – 1982) [Wypędzenie Wypędzonych? Historyczny Wschód niemiecki w kulturze pamięci Republiki Federalnej (1961 – 1982), Monachium 2007.
[2] Ralph Giordano, Die zweite Schuld oder Von der Last, ein Deutscher zu sein [Druga wina albo O ciężarze bycia Niemcem], Hamburg 1987.
[3] die tageszeitung, 9.5.2006
[4] Informacja Związku Wypędzonych (BdV) z dnia 7.7.2009. W wywiadzie dla Spiegla Kittel przypomniał najpierw swoją tezę o wypędzeniu Wypędzonych: „Czasami Wypędzeni w Republice Federalnej musieli czuć się wypędzonymi po raz drugi – tym razem z publicznej pamięci.” Der Spiegel, nr 53, 28.12.2009, Str. 38.
[5] Manfred Kittel, Die Legende von der „Zweiten Schuld”. Vergangenheitsbewältigung in der Ära Adenauer [Legenda o „Drugiej winie”. Pokonywanie przeszłości w erze Adenauera], Berlin 1993.
[6] Gustav Seibt, w: Die Zeit, nr 23/2000.
[7] Junge Freiheit, 14.1.2000.
[8] Protokół Bundestagu, 18. lutego 1960, str. 5584 i nast.
[9] Hermann Greive, Geschichte des modernen Antisemitismus in Deutschland [Historia nowożytnego antysemityzmu w Niemczech], Darmstadt 1983, str. 173.
[10] Frankfurter Rundschau, 10.3.1964.
[11] Conrad Taler (Kurt Nelhiebel), Asche auf vereisten Wegen. Eine Chronik des Grauens – Berichte vom Auschwitz-Prozeß [Popiół na zlodowaciałych drogach. Kronika zgrozy – raporty z procesu oświęcimskiego], Kolonia 2003, str. 22.
[12] Die Tat. Wochenzeitung der deutschen Widerstandsbewegung. Interessenorgan der Hinterbliebenen und Opfer [Die Tat. Tygodnik niemieckiego ruchu oporu. Organ interesów pozostałych przy życiu i ofiar], nr 38/1959. Por. Der Bund, Berno, 18.3.1960.
[13] Kurt Nelhiebel, So war das mit Herrn Oberländer [Tak to było z panem Oberländerem], w: Blätter für deutsche und internationale Politik, nr 9-2004.
[14] Marc von Miquel, Ahnden oder amnestieren? Westdeutsche Justiz und Vergangenheitspolitik in den sechziger Jahren [Karać czy udzielać amnestii? Zachodnioniemiecki wymiar sprawiedliwości i polityka przeszłości w latach sześćdziesiątych], Getynga 2004, str. 63; Alexander von Brünneck, Politische Justiz gegen Kommunisten 1949-1968 [Polityczny wymiar sprawiedliwości przeciwko komunistom 1949-1968], Frankfurt nad Menem 1978, str. 229.
[15] Die Welt, 22. listopada 1958.
[16] Manfred Messerschmidt/Fritz Wüllner, Die Wehrmachtsjustiz im Dienste des Nationalsozialismus. Zerstörung einer Legende [Wymiar sprawiedliwości Wehrmachtu w służbie narodowego socjalizmu. Upadek legendy], Baden-Baden 1987.
[17] Conrad Taler (Kurt Nelhiebel), Zweierlei Maß. Oder: Juristen sind zu allem fähig [Podwójna miara. Albo: Prawnicy są do wszystkiego zdolni], Kolonia 2002, str. 140 i nast.
[18] Źródła: Die Tat, 21.3.1964; Israelitisches Wochenblatt, Zürich, 25.3.1964; Associated Press (AP), 30.4.1964; Der Spiegel, nr 15/1964; Taler, Asche auf vereisten Wegen.
[19] Der Tagesspiegel, 16.7.2009.
[20] Kittel, Vertreibung der Vertriebenen?, str. 7.
[21] Manfred Kittel/Horst Möller, Die Beneš-Dekrete und die Vertreibung der Deutschen im europäischen Vergleich [Dekrety Beneša i wypędzenie Niemców w porównaniu europejskim], w: Vierteljahrshefte für Zeitgeschichte 54 4 (2006), str. 568.
[22] Ingo Haar, Die deutschen „Vertreibungsverluste” – Zur Entstehungsgeschichte der „Dokumentation der Vertreibung” [Niemieckie „straty w wyniku wypędzeń“ – o historii powstania „Dokumentacji wypędzeń“], w: Tel Aviver Jahrbuhfrdush ecihe3 20) t.2122 oe he/ŁgnRuek/anrMcesn(y.,Usrne re n ogndsKntut Bvleug o,i n ahdmĄrte ecď u ecihedrdushnBvleugwseshf uch für deutsche Geschichte 35 (2007), str. 251-272. Josef Ehmer/Jürgen Reulecke/Rainer Mackensen (wyd.), Ursprünge, Arten und Folgen des Konstrukts „Bevölkerung“ vor, im und nach dem „Dritten Reich“. Zur Geschichte der deutschen Bevölkerungswissenschaft [Źródła, rodzaje i następstwa konstruktu „ludność“ przed, w i po „Trzeciej Rzeszy“. O historii niemieckiej nauki o ludności , Wiesbaden 2009.
[23] Volker Rhode, Völker auf dem Wege. Verschiebungen der Bevölkerung in Ostdeutschland und Osteuropa [Ludy w drodze. Przesunięcia ludności w Niemczech Wschodnich i Europie Wschodniej], Kilonia 1952.
[24] Kittel/Möller, Die Beneš-Dekrete, str. 541.
[25] Frankfurter Allgemeine Zeitung, 2.4.1959.
[26] Frankfurter Allgemeine Zeitung, 24.1.1961.
[27] Frankfurter Rundschau, 11.6.1963.
[28] Doskonały przegląd organizacji Niemców Sudeckich w okresie pomiędzy 1945 a 1955 daje Tobias Weger, „Volkstumskapf” ohne Ende? Sudetendeutsche Organisationen, 1945-1955 [„Walka narodowościowa” bez końca? Organizacje Niemców sudeckich, 1945-1955], Frankfurt nad Menem m.in. 2008.
[29] Kittel, Vertreibung der Vertriebenen?, str. 106.
[30] Tamże, str. 173.
[31] Mowy niemieckich Prezydentów Federalnych Heussa, Lübkego, Heinemanna, Scheela, Monachium 1979, str. 20.
[32] Kittel/Möller, Die Beneš-Dekrete.
[33] Mowa podczas Dnia Niemców Sudeckich w Monachium, 3.6.1979, w: Deutsch-Tschechische Nachrichten, nr 66/2005, str. 10.
[34] Kittel, Vertreibung der Vertriebenen?, str. 142.
[35] Frankfurter Allgemeine Zeitung, 6 czerwca 1986.
[36] Kittel, Vertreibung der Vertriebenen?, str. 169.
[37] Alfred M. de Zayas, Die Anglo-Amerikaner und die Vertreibung der Deutschen [Anglo-Amerykanie i wypędzenie Niemców], Monachium 1977, str. 28.
[38] Tamże str. 30.
[39] Karl Renner, cyt. za: Johann Wolfgang Brügel, Tschechen und Deutsche 1918-1938, Band I [Czesi i Niemcy 1918-1938, tom I], Monachium 1967, str. 109.
[40] Frankfurter Allgemeine Zeitung, 12.7.2005.
[41] Brügel, Tschechen und Deutsche; Jan Křen, Die Konfliktgemeinschaft. Tschechen und Deutsche 1780-1918 [Wspólnota konfliktów. Czesi i Niemcy 1780-1918], Monachium 2000.
[42] Der Neue Tag, 5.3.1941.
[43] Kittel/Möller, Die Beneš-Dekrete, str. 578.
[44] Frankfurter Allgemeine Zeitung, 12.7.2005.
[45] www.netz-gegen-nazis.de [/ramka]