Za pięć miesięcy Polska przejmie stery Unii. Stanie też przed złożonym wyzwaniem: weźmie odpowiedzialność za bieżące działania Unii oraz stanie przed koniecznością nadania jej nowego impetu o charakterze strukturalnym. Będzie to trudna prezydencja – bieżący rok jest wszak pełen wyzwań dla budującej się na nowo Unii.
W drugiej połowie roku w życie wejdą systemowe rozwiązania dotyczące zarządzania gospodarczego i funkcjonowania rynków finansowych Unii. Będą też kontynuowane negocjacje akcesyjne, będzie wreszcie krzepła nowa służba działań zewnętrznych, czyli unijna dyplomacja, a co najważniejsze, Polska będzie tworzyła system negocjacji kolejnego wieloletniego budżetu Wspólnoty.
Wyzwaniem będzie więc nie tylko konieczność rozwiązywania spraw bieżących. Polska stanie przed wielką szansą zmiany trybu działania Unii i zakorzenienia jej w mocnych instytucjach. Zarówno kryzys gospodarczy, jak i traktat lizboński sprawiają bowiem, że powstają nowe instytucje oraz rozwiązania dla instytucji już istniejących.
[srodtytul]Katalizator zmian[/srodtytul]
W czasie swego przewodnictwa Polska powinna dążyć do wzmacniania rozwiązań opartych na tych mechanizmach wspólnotowych, które włączają w nie wszystkie państwa. Będzie to szczególnie istotne w negocjacjach dotyczących kolejnej wieloletniej perspektywy budżetowej rozpoczynającej się w 2014 roku. Wieloletnie ramy finansowe dają gwarancję finansowania polityki europejskiej, a więc stabilizację programowania. To szczególnie ważne dla polityki o charakterze inwestycyjnym, na przykład polityki spójności.