Dobre i złe strony Internetu

Dziś nikt nie sprawuje kontroli nad Internetem. Nie możemy pozostawić jego przyszłości na łasce losu – pisze brytyjski minister spraw zagranicznych

Publikacja: 18.10.2011 01:02

William Hague

William Hague

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Red

Pojawienie się i rozwój cyberprzestrzeni zmienia nasz świat i dokonuje rewolucji w życiu codziennym. Może się to okazać globalnym wyzwaniem i wymagać globalnej, skoordynowanej odpowiedzi. Jak dotąd jednak debata nad formą, jaką powinna przybrać ta odpowiedź, jest szczątkowa i niewystarczająco dotyka tematu.

Wielka Brytania wierzy, że musi się to zmienić. Pilnie potrzebny jest szerszy międzynarodowy konsensus. Musi to być wspólne przedsięwzięcie, z udziałem głównych graczy w cyberprzestrzeni.

Zatarte granice

Z tego właśnie powodu zaprosiłem na konferencję o cyberprzestrzeni, odbywającą się 1 – 2 listopada w Londynie, nie tylko przedstawicieli rządów, ale także społeczeństwa obywatelskiego i biznesu. Żaden rząd, żaden kraj nie zna odpowiedzi na nurtujące nas wszystkich pytania. Musimy wspólnie znaleźć sposób na podtrzymanie ekonomicznych i społecznych zalet Internetu, ale także obronę przed zagrożeniami związanymi z przestępczością i bezpieczeństwem w cyberprzestrzeni, jednocześnie wspierając innowacyjność.

Dostęp do Internetu wzrósł w niesamowitym tempie: z 16 milionów użytkowników w 1995 roku aż do niemal 2 miliardów dzisiaj. Błyskawiczny rozwój sieci stworzył olbrzymie gospodarcze i społeczne możliwości, których nie mogliśmy przewidzieć niecałe dwie dekady temu.

Ekspansja sieci jest w interesie nas wszystkich: na każde 10 proc. wzrostu dostępu do szerokopasmowego Internetu szacuje się, że światowe PKB wzrośnie średnio o 1,3 proc. Zachęca to nie tylko do konkurencyjności i wydajności, lecz także otwiera nowe rynki. Przemysł internetowy już stał się kluczową częścią gospodarki naszych krajów. Brytyjski przemysł internetowy jest już wart 100 mld funtów, co stanowi 8 proc. naszego PKB. Jego prognozowany wzrost to 10 proc. w ciągu najbliższych czterech lat. Jeśli chodzi o sytuację na świecie, e-handel to gałąź przemysłu warta 8 bilionów dolarów.

W coraz większej liczbie krajów polegamy na Internecie niemal we wszystkim, co robimy. Począwszy od wykonywania naszej pracy i nabywania nowych umiejętności, poprzez kontakty z przyjaciółmi aż po płacenie podatków.

Sieć sprzyja także innowacyjności i kreatywności, a także kształci całe pokolenia, również poprzez zapewnienie błyskawicznego dostępu do informacji i pomysłów. Sama wyszukiwarka Google to ponad miliard wyszukiwań dziennie.

Nasza zależność od cyberprzestrzeni zaciera geograficzne granice, przełamuje tradycyjne podziały kulturowe i religijne, zbliża rodziny i przyjaciół, a także umożliwia kontakt pomiędzy tymi, których łączą wspólne interesy czy problemy. Cyberprzestrzeń zmieniła sposób, w jaki się porozumiewamy.

Szansa i niebezpieczeństwo

Internet dał nam także przejrzystość życia publicznego i pozwala obywatelom na rozliczanie rządów. Dla niektórych ludzi wykorzystanie tych możliwości jest wyjątkowo ważne. Arabska wiosna pokazała, jak możliwość dzielenia się pomysłami poprzez Internet pozwala na niewyobrażalne wcześniej zmiany i pomaga zwykłym obywatelom sprzeciwić się reżimom oraz pokazać ich brutalność reszcie świata.

Zapewnienie usług publicznych, reagowanie na sytuacje awaryjne i katastrofy naturalne, jak również wyjaśnianie przestępstw są znacznie łatwiejsze dzięki cyberprzestrzeni. W krajach rozwijających się Internet pozwala na znaczące zmiany i zapewnia wielu osobom lepszą przyszłość: od edukacji społeczności wiejskiej aż po zdalne monitorowanie pacjentów zarażonych wirusem HIV oraz przewidywanie wybuchów epidemii.

Jednak rozwój sieci przyniósł również istotne wyzwania, które podważają korzyści płynące z cyberprzestrzeni oraz stanowią poważne zagrożenie dla wykorzystania pełnego potencjału cyberświata. W ostatnich latach coraz więcej ludzi na świecie ma dostęp do Internetu. Cyfrowe podziały są jednak nadal głębokie: do Internetu ma dostęp aż 95 proc. Islandczyków, ale zaledwie 0,1 proc. Liberyjczyków. Dwie trzecie mieszkańców świata wciąż nie ma możliwości zalogowania się do sieci.

Cyberprzestrzeń stwarza także możliwości przestępcom, którzy zajmują się kradzieżą tożsamości oraz danych. Szkody, jakie czyni cyberprzestępczość, są znaczne, wynoszą około biliona dolarów rocznie. Terroryści stosują również Internet do planowania morderczych ataków oraz zalewają czatroomy swoją trującą ideologią po to, by zarazić nią następne pokolenie.

Rządy autorytarne używają nowych technologicznych narzędzi, by gwałcić prawa obywatelskie, ograniczać prywatność, wolność wypowiedzi i powstrzymać dostęp do informacji. Narzędzia te otworzyły również nowe możliwości, które pozwalają państwom przypuszczać na siebie wrogie ataki, niszczyć infrastrukturę i wykradać tajemnice. Pojawił się więc strach przed tzw. cyberwojną. Zagrożenie jest realne: każdego miesiąca brytyjskie sieci rządowe otrzymują około 20 000 złośliwych e-maili, z których 1000 wysyłane jest rozmyślnie.

Ochrońmy możliwości

Jesteśmy świadomi trudności, które są przed nami. Niektóre kraje nie podzielają naszego poglądu na pozytywny wpływ Internetu. Osiągnięcie szerokiego, międzynarodowego konsensusu nie będzie więc proste i potrzeba na to czasu.

Cyberprzestrzeń to jedno z największych wyzwań naszych czasów. Nikt nie sprawuje kontroli nad Internetem. Nie możemy pozostawić jego przyszłości na łasce losu. Dzięki sieci mamy możliwość zapewnienia światu dobrej przyszłości, ale stoimy również wobec ryzyka, że Internet będzie wykorzystywany jako siła czyniąca krzywdę. Musimy zacząć działać teraz, jeżeli mamy ochronić olbrzymie możliwości, jakie oferuje nam wszystkim rozwój cyberprzestrzeni.

Podczas konferencji w Londynie mamy nadzieję ustalić harmonogram działań, które pozwolą światu cieszyć się pełnią korzyści bezpiecznej cyberprzestrzeni na pokolenia.

Autor jest szefem MSZ Wielkiej Brytanii w rządzie Davida Camerona. W latach 1997 – 2001 był liderem Partii Konserwatywnej

Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?