Thatcher – mądrość i odwaga

Margaret Thatcher była wielkim i nadzwyczaj skutecznym politykiem przekonań, który służył wielkiemu celowi: sprawie ludzkiej wolności i odpowiedzialności – twierdzi ekonomista.

Publikacja: 10.04.2013 19:44

Prof. Leszek Balcerowicz

Prof. Leszek Balcerowicz

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Red

Aby w pełni ocenić Margaret Thatcher, trzeba spojrzeć na historię XX wieku. (...) Na Zachodzie wolność gospodarczą poważnie osłabiły nacjonalizacje po II wojnie światowej, biurokratyczne przepisy, ekspansja wydatków socjalnych i – w efekcie – podatków oraz nacisk na antycykliczną politykę fiskalną przy lekceważeniu roli polityki pieniężnej w stabilizowaniu cen. Tendencje te miały silne poparcie kręgów intelektualnych. Komunizm miał prawdopodobnie więcej autentycznych zwolenników wśród intelektualistów na Zachodzie niż pośród inteligencji w krajach realnego socjalizmu. Etatystyczne zalecenia były do niedawna głoszone przez wpływowe odłamy zachodniej ekonomii i kierowane do biednych krajów Trzeciego Świata. To ekspansja państwa, a nie rozszerzenie ekonomicznych swobód, miała być kluczem do wyprowadzania tych krajów z nędzy (...).

Wielka skala zmian

W warunkach ekspansji etatyzmu i sprzyjającego mu klimatu intelektualnego tylko nieliczni mieli mądrość i odwagę, aby bronić i rozwijać klasyczny paradygmat indywidualnej wolności i ograniczonego państwa. Do największych należał Friedrich von Hayek. Jego koncepcje ekonomiczne miały mocną podstawę w wypracowanej przezeń teorii liberalnego i praworządnego państwa oraz w teorii wiedzy o społeczeństwie. Rynek był dla niego społecznym mechanizmem odkrywania nowych możliwości, a ceny rynkowe zawierały więcej informacji, niż posiadali poszczególni uczestnicy rynku. Hayek nadał filozoficzną i naukową głębię Smithowskiej koncepcji „niewidzialnej ręki rynku” (...).

Transformacja Wielkiej Brytanii wymagała hartu i wytrwałości w starciu z agresywnymi związkami zawodowymi

Jednakże jeszcze w latach 70. bardzo niewiele osób miało mądrość, odwagę, siłę osobowości oraz zdolności przywódcze, aby przeciwstawić się etatystycznej ortodoksji nie tylko w sferze intelektualnej, ale i w praktyce politycznej (...). Na tym tle trzeba widzieć rolę Margaret Thatcher, która była przywódcą Partii Konserwatywnej oraz przez 11 lat premierem Wielkiej Brytanii, najdłużej spośród brytyjskich premierów XX wieku.

Politycy kierujący się przekonaniami należą do rzadkości. Jeszcze rzadziej spotkać można tych, którzy kierują się przekonaniami i służą dobrej sprawie. Najrzadsi są politycy, którzy kierują się przekonaniami, służą dobrej sprawie i na dodatek są skuteczni. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pani Thatcher była wielkim i nadzwyczaj skutecznym politykiem przekonań, który służył wielkiemu celowi – sprawie ludzkiej wolności i odpowiedzialności.

Polityka thatcheryzmu przeobraziła Wielką Brytanię. Aby dostrzec skalę zmian, trzeba sobie przypomnieć, w jakim stanie był ten kraj na początku jej rządów. Otóż: 1) związki zawodowe miały prawo weta wobec rządu i parlamentu; 2) Partia Pracy i Partia Konserwatywna tkwiły w okowach etatyzmu; 3) za główny sposób zwalczania inflacji uznawano kontrolę płac, a jednocześnie inflacja była dwucyfrowa; 4) Wielka Brytania traciła gospodarczy dystans wobec Niemiec Zachodnich i Francji i musiała negocjować z Międzynarodowym Funduszem Walutowym program finansowej pomocy.

Hart i wytrwałość

Thatcheryzm odwrócił te (i inne) negatywne tendencje. Wielka Brytania w latach 80. i 90. rozwijała się szybciej niż Niemcy i Francja. W 1979 r. dochód na mieszkańca wynosił 76,4 proc. odpowiedniego wskaźnika w Niemczech i 84 proc. we Francji; w 2002 r. przeciętny Brytyjczyk miał dochód tylko o 6–7 proc. niższy od dochodu mieszkańca Niemiec czy Francji. Wyjaśnienie zmienionych wyników gospodarczych jest proste: do czasów pani Thatcher Zjednoczone Królestwo posunęło się dalej ku etatyzmowi niż owe dwa kraje i musiało za to zapłacić gospodarczą cenę.

Dzięki thatcheryzmowi Wielka Brytania zrobiła duży ruch – od etatyzmu ku wolnemu rynkowi i uzyskała za to gospodarczą nagrodę. Ten ruch ku wolności gospodarczej i ograniczonemu państwu nie był jednak łatwy. Wymagał prawdziwych innowacji w polityce gospodarczej, zwłaszcza w prywatyzacji infrastruktury (łączności, energetyki) oraz w reformach oświaty i służby zdrowia. Wymagał niezłomności w obliczu masowych protestów ze strony intelektualistów.

Według słów samej pani Thatcher: „Nic nie jest tak uporczywe jak modny konsensus”. Warto przypomnieć, że gdy w 1981 r. thatcherowski rząd dokonywał głębokiej zmiany strategii ekonomicznej, 364 czołowych akademickich ekonomistów, znajdujących się pod wpływem keynesizmu, ogłosiło publiczny protest, a tylko garstka otwarcie poparła nową politykę, która okazała się skuteczna.

Transformacja Wielkiej Brytanii wymagała wreszcie hartu i wytrwałości w starciu z agresywnymi związkami zawodowymi i innymi grupami nacisku. Wszystkie wymienione cechy, skupione w jednej osobie, rodziły w społeczeństwie przekonanie, że rozpoczęte reformy nie zostaną zarzucone, a to z kolei zwiększało szanse ich sukcesu.

Wzór dla innych

Wpływ thatcheryzmu sięgał daleko poza Wielką Brytanię. Brytyjskie wzorce oddziaływały na politykę gospodarczą w innych krajach Zachodu. Pod przywództwem pani Thatcher kraj ten był w ramach Unii Europejskiej głównym zwolennikiem wolnego rynku, a jego tworzenie w UE stanowiło bodaj największą liberalną reformę na Zachodzie i najważniejszy wspólny krok na rzecz rozwoju krajów należących do UE.

Thatcherowskie reformy (wraz z polityką Ronalda Reagana w Stanach Zjednoczonych) przerwały ekspansję etatyzmu na Zachodzie i przetarły drogę ku reformom wolnorynkowym. Sam pamiętam, jak w ponurych latach 80. w Polsce studiowałem wraz z grupą kolegów doświadczenia brytyjskich prywatyzacji. Dzięki reformom pani Thatcher Wielka Brytania stała się – podobnie jak w ubiegłych wiekach – wzorcem dla innych krajów świata. (...)

Tekst pochodzi z 2003 roku, jest fragmentem laudacji na cześć laureatów nagród Friedricha Augusta von Hayeka – jednym z nich była Margaret Thatcher. Ukazał się jako wstęp do książki „Margaret Thatcher. Portret Żelaznej Damy” w 2011 roku, wyd. „Zysk”. Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji

Aby w pełni ocenić Margaret Thatcher, trzeba spojrzeć na historię XX wieku. (...) Na Zachodzie wolność gospodarczą poważnie osłabiły nacjonalizacje po II wojnie światowej, biurokratyczne przepisy, ekspansja wydatków socjalnych i – w efekcie – podatków oraz nacisk na antycykliczną politykę fiskalną przy lekceważeniu roli polityki pieniężnej w stabilizowaniu cen. Tendencje te miały silne poparcie kręgów intelektualnych. Komunizm miał prawdopodobnie więcej autentycznych zwolenników wśród intelektualistów na Zachodzie niż pośród inteligencji w krajach realnego socjalizmu. Etatystyczne zalecenia były do niedawna głoszone przez wpływowe odłamy zachodniej ekonomii i kierowane do biednych krajów Trzeciego Świata. To ekspansja państwa, a nie rozszerzenie ekonomicznych swobód, miała być kluczem do wyprowadzania tych krajów z nędzy (...).

Pozostało 86% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Sondaże pokazują, że Karol Nawrocki wie, co robi, nosząc lodówkę