Reakcje, jakie towarzyszą wszelkim poczynaniom Izraela, są z reguły mocno nacechowane emocjonalnie. Ten ładunek bywa odwrotnie proporcjonalny do uzasadnienia w faktach i realiach. Innymi słowy, im więcej emocji, tym więcej manipulacji, półprawd albo wręcz nieprawdy. Nie inaczej jest obecnie, kiedy trwa otwarta konfrontacja między Izraelem a Islamską Republiką Iranu.
Jak naprawdę zaawansowany był irański program jądrowy?
Uporządkujmy zatem fakty i okoliczności. 12 czerwca, czyli dzień przed atakiem Izraela na instalacje nuklearne i wojskowe reżimu ajatollahów - Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), będąca organem nadzorczym ONZ ds. energii jądrowej, wydała najpoważniejsze od 20 lat oświadczenie o rażących naruszeniach układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej przez Iran. Agencja w oświadczeniu wskazuje, że Iran wielokrotnie odmawiał współpracy z inspektorami i nie udzielał wiarygodnych odpowiedzi na temat niezadeklarowanych materiałów jądrowych i działań w miejscach nieujawnianych jako obiekty nuklearne.
Przedstawiciele Unii Europejskiej zwrócili uwagę, że trajektoria działań nuklearnych Iranu i ich nieprzerwany postęp stwarzają poważne ryzyko proliferacji, podkreślając, że działania te nie mają wiarygodnego uzasadnienia cywilnego. Z kolei oświadczenie przygotowane przez USA, Wielką Brytanię, Francję i Niemcy przyjęto 19 głosami państw, wśród których nie brakuje regularnie krytykujących działania Izraela. Rosja, Chiny i Burkina Faso były przeciwne, a 11 krajów wstrzymało się od głosu. W odpowiedzi na oświadczenie MAEA Teheran ogłosił dalsze przyspieszenie programu nuklearnego.
Czytaj więcej
„Jak ocenia Pani/Pan operację wojskową Izraela »Powstający Lew«" prowadzoną przeciw Iranowi?” - t...
Dlaczego reżim ajatollahów jest zagrożeniem dla Izraela i dla świata?
Te wydarzenia są jedynie elementem szerszego kontekstu, którego nie sposób pominąć, jeśli chcemy choćby zbliżyć się do realistycznej oceny obecnej sytuacji.