Jacek Nizinkiewicz: Pytania, na które Karol Nawrocki powinien odpowiedzieć podczas debaty prezydenckiej

Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, a kandydat PiS nie potrafi się wytłumaczyć. Czy podczas poniedziałkowej debaty prezydenckiej wytłumaczy się z kłamstwa, które padło z jego ust podczas debaty „Super Expressu”? Powinien.

Publikacja: 12.05.2025 13:47

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: PAP/Piotr Polak

Taktyka PiS w sprawie afery mieszkaniowej Karola Nawrockiego jest prosta i jednoznaczna – zamilczeć temat na śmierć. Nawrocki sam wywołał temat podczas debaty „Super Expressu”, deklarując, że ma jedno mieszkanie, co okazało się nieprawdą. Do dzisiaj prezes IPN nie wytłumaczył się z kłamstwa, ani za nie przeprosił. Nie zrobił tego podczas żadnego z wystąpień publicznych, ani podczas rozmowy dla tygodnia „Sieci”. Nawet nie próbował. Im więcej jego sztab mówił o sprawie przejęcia mieszkania po panu Jerzym, tym bardziej pogrążał kandydata. Stąd decyzja, żeby tematu nie podejmować. Czy słuszna?

Czytaj więcej

Umowy Karola Nawrockiego z panem Jerzym do podważenia? Prawnicy nie mają wątpliwości

PiS nie potrafi odkleić afery mieszkaniowej od Karola Nawrockiego

Kłamstwo Karola Nawrockiego będzie się za nim ciągnęło jeszcze długo. Ciągnie się zresztą już przez kolejny tydzień. Temat nie zniknie nawet po wyborach, jeśli nie zostanie wyjaśniony, gdyż nie chodzi o politykę i kampanię wyborczą, ale ewentualne złamanie prawa i niemoralne zachowanie urzędnika państwowego, jakim jest prezes IPN, który nie został wystarczająco skutecznie zweryfikowany przed wyborem na stanowisko publiczne.

Karol Nawrocki nie musiał kłamać, że ma jedno mieszkanie, że zapłacił całą sumę starszemu człowiekowi, że niczego panu Jerzemu nie obiecał, podczas gdy w ujawnionym oświadczeniu zobowiązał się do pomocy dożywotniej. Nawrocki zresztą przyznał się do kłamstw, próbując ratować sytuację przekazaniem mieszania na cele charytatywne. I tu też łatwo dostrzec problem. Jest co najmniej dziesięć pytań, na które kandydat PiS powinien odpowiedzieć. Poniedziałkowa debata prezydencka może okazać się jedyną okazją, żeby Nawrocki wyjaśnił w końcu kłopotliwe dla siebie kwestie.

10 pytań w sprawie afery mieszkaniowej do Karola Nawrockiego

  • Dlaczego skłamał, mówiąc, że ma jedno mieszkanie?
  • Czy wykorzystał funkcję radnego i członka fundacji, która miała wspierać osoby w trudnej sytuacji życiowej, do znalezienia pana Jerzego i przejęcia mieszkania?
  • Dlaczego podpisał umowy z chorym panem Jerzym, skoro ten był w tak złym stanie, że przekazanie mu całej kwoty za mieszkanie byłoby dla niego zabójcze?
  • Dlaczego nie opiekował się cały czas panem Jerzym, zgodnie ze zobowiązaniem?
  • Czy jako osoba, która chciała bezinteresownie pomóc, próbował zainteresować sytuacją pana Jerzego jego rodzinę i najbliższych?
  • Dlaczego, zgodnie z umową, panem Jerzym nie opiekował się ani on, ani jego żona Marta Nawrocka, która również podpisała umowę?
  • Czy odda pieniądze – i kiedy to zrobi – za DPS, w którym jest pan Jerzy?
  • Komu mieszkanie pana Jerzego zostało oddane, kiedy, na jakich warunkach, jakiej organizacji charytatywnej, dlaczego nie jest przedstawiana umowa przekazania?
  • Dlaczego teraz zobowiązuje się do opieki nad człowiekiem, którego nie szukał po tym, jak nie zastał go w domu, a którego odnaleźli błyskawicznie dziennikarze?
  • Czy w ostatnich tygodniach odwiedził pana Jerzego, wsparł go, i kiedy się z nim spotkał ostatni raz?

To tylko część pytań, na które Karol Nawrocki powinien odpowiedzieć. Nawet członkowie PiS nie mają wiedzy, jaka naprawdę jest sytuacja ich kandydata, co pokazał wprowadzony na minę Przemysław Czernek, twierdzący publicznie, że Nawrocki zapłacili całą kwotę za mieszkanie, czemu sam Nawrocki kilka godzin później zaprzeczył. Kandydat PiS pytany o przelewy i rachunki odpowiedział w programie Bogdana Rymanowskiego: „Nie idźmy w tym kierunku, żeby pokazać wszystkie przelewy.” No, właśnie idźmy. Chyba że ich nie ma. Nawrocki nie mógł przelać żadnych pieniędzy na konto pana Jerzego, bo ten nie ma konta. Ale jaki jest dowód, że dał mu należne środki?

Czytaj więcej

Nowy sondaż: Karol Nawrocki traci po ujawnieniu sprawy kawalerki

Karol Nawrocki przedstawia się jako filantrop, który pomógł z potrzeby serca, jako dobry samarytanin. Prawda jest taka, że nie pomagał z serca, tylko w zamian za cztery kąty. Kiedy w grudniu nie zastał pana Jerzego w domu, to go nie szukał, miał jedynie wypytać o niego sąsiadów. Co to za opieka? Gdzie była żona Nawrockiego, gdzie był syn (który pisze teraz tyle o wartościach), gdy podopieczny zaginął? Dlaczego nie doglądali starszego i schorowanego człowieka, ani go nie szukali, kiedy Nawrocki przeniósł się do stolicy?

Afery mieszkaniowej Karol Nawrocki nie odklei się od siebie bez względu na wynik wyborczy

W ocenie części wyborców Nawrocki okazał się zwykłym cwaniakiem, który wykorzystał starszego schorowanego człowieka, żeby wzbogacić się na jego krzywdzie. I z tym powinien się zmierzyć, odpowiadając publicznie na pytania.

Sprawa będzie miała kontynuację, choćby w dwóch wątkach. Prezes IPN będzie musiał pokazać umowę przekazania mieszkania organizacji charytatywnej oraz przedstawić stanowisko w sprawie oddania pieniędzy za DPS i łożenia na opiekę nad panem Jerzym.

Czytaj więcej

Najnowszy sondaż. Jak sprawa mieszkania wpłynęła na preferencje wyborców?

Jarosław Kaczyński ma trzy wyjścia po wyborach prezydenckich

Sprawa ma również wymiar partyjny, bo za Nawrockiego poręczył sam Jarosław Kaczyński. Prezes broni swojego wyboru, za który jednak będzie mógł zapłacić w partii, która jest podzielona.

W PiS nieoficjalnie się mówi, że popełnili błąd, wystawiając niesprawdzonego kandydata, ale Kaczyński się uparł. Teraz prezes będzie musiał ponieść konsekwencje. Ma trzy wyjścia: wygrać Nawrockim wybory, na co nie ma wpływu, a po aferze szanse na sukces spadły; mówić o spisku państwa przeciwko Nawrockiemu, co się dzieje, ale służby i media nie kazały kłamać kandydatowi; albo odciąć się od Nawrockiego niczym od Piotra Wawrzyka po aferze wizowej.

Pewne jest jedno, wybór prezydenta pociągnie też rozliczenia w partiach – i PiS ich z pewnością nie uniknie. A o Karolu Nawrockim będzie głośno jeszcze długo po wyborach prezydenckich. Sprawa jest zbyt wielowątkowa, żeby można było ją w czerwcu zakopać pod dywan.

Czytaj więcej

Nowy sondaż prezydencki: Traci Rafał Trzaskowski, traci Karol Nawrocki

Taktyka PiS w sprawie afery mieszkaniowej Karola Nawrockiego jest prosta i jednoznaczna – zamilczeć temat na śmierć. Nawrocki sam wywołał temat podczas debaty „Super Expressu”, deklarując, że ma jedno mieszkanie, co okazało się nieprawdą. Do dzisiaj prezes IPN nie wytłumaczył się z kłamstwa, ani za nie przeprosił. Nie zrobił tego podczas żadnego z wystąpień publicznych, ani podczas rozmowy dla tygodnia „Sieci”. Nawet nie próbował. Im więcej jego sztab mówił o sprawie przejęcia mieszkania po panu Jerzym, tym bardziej pogrążał kandydata. Stąd decyzja, żeby tematu nie podejmować. Czy słuszna?

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
felietony
Marek A. Cichocki: 80 lat po wojnie Polska staje przed olbrzymią szansą
analizy
Włoski historyk Massimiliano Signifredi: Obiecujący początek papieża Leona XIV
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Wybór Friedricha Merza może przynieść Europie nadzieję
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polityczna intryga wokół AfD
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem