Reklama

Reaktywna, nieprzemyślana, bez pomysłu. Taka była polityka historyczna w 2024 roku. Jaka będzie w tym?

80. rocznica zakończenia II wojny światowej najpewniej upłynie w atmosferze konfliktu, zamiast stać się dużym międzynarodowym wydarzeniem.

Publikacja: 04.01.2025 06:30

Donaldowi Tuskowi wciąż brakuje inicjatywy: właściwie jedyna, jaką podjął, to wizyta w Muzeum Powsta

Donaldowi Tuskowi wciąż brakuje inicjatywy: właściwie jedyna, jaką podjął, to wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego

Foto: PAP/Leszek Szymański

Trudno uznać, żeby rząd miał pomysł na politykę historyczną. Jest bardziej reaktywna niż przemyślana, stanowiąc wyłącznie funkcję polityki krajowej. To główne wnioski, które płyną z 2024 roku. A w nowym nie zanosi się na zmianę. Zwłaszcza że to rok wyborczy. Można się więc spodziewać, że historia – choć na dalszym planie – pojawi się w kampanii wyborczej, wywołując konflikty. 

Przez ostatnie osiem lat. Zmarnowane przez PiS pieniądze i potencjał 

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Karol Nawrocki odniósł sukces w USA. Ale popełnił jeden poważny błąd
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Donald Trump składa obietnice Karolowi Nawrockiemu. Tylko czy zapytał Putina?
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Rewolucja w szkole według PiS. Czy naprawdę wróci HiT?
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Szkoła zmienia się zbyt wolno. Będzie strajk nauczycieli?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nie dołączę do krytyków Ostatniego Pokolenia za Stocznię Gdańską
Reklama
Reklama