W zasadzie od czasu porażki (lub raczej pyrrusowego zwycięstwa) PiS w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych nieustannie w Polsce rozmawia się o końcu partii Jarosława Kaczyńskiego. Ustawiczne proroctwa upadku wygłaszane przez publicystów i polityków co jakiś czas zagłuszane są wciąż przyzwoitymi wynikami PiS w kolejnych wyborach, a także sondażami. Wówczas sceptycy teorii i sami zainteresowani z satysfakcją chwytają się już utartego w tym dyskursie zwrotu: „Pogłoski o śmierci PiS są mocno przesadzone”.
Czy jednak formacji Jarosława Kaczyńskiego rzeczywiście grozi nieuchronny upadek? A jeśli tak, to skąd i kiedy miałby on nadejść? Wydaje się, że dzisiaj istnieją trzy główne śmiertelne zagrożenia dla PiS, które mogą przesądzić o jego losie i które niczym widma krążą obecnie nad Nowogrodzką.
Widmo pierwsze: Decyzja PKW. Czy PiS zbankrutuje?
Zagrożenie pierwsze to oczywiście decyzja PKW odrzucająca finansowe sprawozdania PiS. Na Nowogrodzką zawitało widmo bankructwa. PiS potrzebuje miesięcznie 2 mln zł na funkcjonowanie, a przed nimi na dobitkę kosztowna kampania prezydencka. Partii grozi całkowite pozbawienie subwencji z budżetu państwa. Co gorsza, Jarosław Kaczyński może się czuć współodpowiedzialny za ten kryzys, ponieważ to właśnie PiS w 2019 r. zmieniło przepisy dotyczące wyboru członków PKW, stosując swoją ulubioną, karkołomną filozofię reformy sądownictwa: zwiększając kontrolę Sejmu (w domyśle: większości sejmowej) nad doborem personelu orzeczniczego RP. W 2023 r. PiS straciło większość w Sejmie, gdzie wybrano nowy skład PKW, a ten następnie, zresztą słusznie, bez skrupułów pozbawił PiS subwencji. Oto przykład jak działa miecz obosieczny.
Czytaj więcej
Czy powódź zmieniła obraz polskiej polityki? W nowym badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” dwie największe partie polityczne mają niemal identyczne poparcie, chociaż wahania notowań pozostają bardzo niewielkie.
Czy jednak problemy z subwencją bezpośrednio doprowadzą do upadku PiS? Otóż to wciąż co najmniej druga największa siła polityczna w Polsce, ciesząca się stabilnym poparciem o wysokości 35 proc. PiS posiada największy klub parlamentarny w Sejmie, który będzie w nim zasiadał w takiej sile najpewniej do 2027 r. Partia Kaczyńskiego ma również mocne przedstawicielstwo w samorządach, europarlamencie i różnych organach państwa. PiS wreszcie to solidne struktury partyjne rozsiane po całej Polsce. Bez subwencji na pewno ciężej będzie temu ugrupowaniu funkcjonować. Ale trwają już całkiem sprawne zbiórki pieniężne – prezes sięga do kieszeni swych wyborców i polityków. PiS poza tym wciąż posiada spore aktywa, zarządzane przez należącą do partii spółkę Srebrna. Pieniądze jakieś na przetrwanie się znajdą. Los jednak chciał, że kryzys finansowy uderzył w PiS tuż przed wyborami prezydenckimi, które w III RP kochają dokonywać fundamentalnych przetasowań na scenie politycznej.