Hasztag FSM – Free Speech Matters. Więc każdy ma prawo śpiewać utwory Cypisa. Z tym że nie tylko ten oznaczany kulturalnie ośmioma gwiazdkami. Także ten o „zapinaniu mokrej Jolki” czy o osobach, które kulturalnie nazywane są gejami, choć w artysta w swoim utworze nazywa ich nie tak kulturalnie.
Od cenzury w PRL do autocenzury w III RP
No ale choć „nie zgadzam się z tym, co mówisz, oddam życie, byś miał prawo to mówić”. Nie zgadzam się z wieloma poglądami Woltera, ale to zdanie, którym scharakteryzowała je autorka jego biografii, warte jest cytowania. Nawet jeśli sam Wolter w rzeczywistości nigdy go nie wypowiedział w tej formie. „Se non e vero, e ben trovato” – jak mówią z kolei Włosi – „nawet jeśli to nieprawda, to dobrze powiedziana”.
Choć komunistyczna cenzura prewencyjna została (nie bez oporów niektórych, w tym samego premiera Tadeusza Mazowieckiego) zlikwidowana, dość szybko zaczęła pojawiać się nowa. Najpierw była to autocenzura. Dyktat grupy, która zdominowała media, miał sprawić, że wielu ludzi podąży za jej wskazaniami, żeby nie zostać skazanymi na środowiskowy ostracyzm. To chyba za mało – zwłaszcza w czasach, gdy nastąpiła pewna demokratyzacja mediów oraz dywersyfikacja różnych środowisk i nie trzeba mieć już zgody tej jednej grupy, żeby coś pisać czy mówić.
Czytaj więcej
Misja „walki z dezinformacją” pozwoliła technologicznym gigantom kontrolować przepływ informacji, jak im się żywnie podoba, i dała im potężne narzędzie władzy nad użytkownikami internetu. Czy o tym, co oglądamy, co czytamy i czego słuchamy w sieci, kiedykolwiek będą jeszcze decydować nasze preferencje?
Czy kibice pójdą siedzieć za złamanie tajemnicy państwowej o premierze Tusku?
Więc ma być zakaz „mowy nienawiści”. W ramach utrwalania praworządności i konstytucyjnych swobód obywatelskich rząd pracuje nad projektem stosownej ustawy. Co prawda jeszcze nie prewencyjnej (przed), tylko karnej (nomen omen – po).