Aktualizacja: 21.12.2015 19:17 Publikacja: 21.12.2015 19:17
Foto: Rzeczpospolita
Przez ostatnie lata rozwój polskiej gospodarki opierał się na imitacji, imporcie technologii oraz konkurowaniu kosztami. Wiele spośród krajowych firm, a także inwestujących nad Wisłą przedsiębiorstw zagranicznych okopało się w podwykonawstwie, wytwarzając na zlecenie globalnych potentatów zazwyczaj dość pracochłonne i nieskomplikowane technologicznie wyroby lub też je składając (vide: fabryki przysłowiowych śrubek czy montownie AGD). Również lokujące się w Polsce usługi – w dużej mierze z uwagi na niewielką obecność nowoczesnego przemysłu – należały do nisko zaawansowanych, wykorzystujących stosunkowo tanie oraz dobrze wykształcone polskie kadry (centra obsługi telefonicznej czy prostych rozliczeń księgowych). W globalnej skali nasza gospodarka stała się mało rozpoznawalnym trybikiem, który w razie potrzeby (wynikającej np. ze wzrostu kosztów) można wymienić na inny.
Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.
Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
Sposób, w jaki nasz zachodni sąsiad, Niemcy, próbuje radzić sobie z rosnącą popularnością AfD, budzi coraz więce...
Do wydobycia metali ziem rzadkich nad Dnieprem droga jest daleka. Podpisując w czwartek porozumienie z Waszyngto...
Spotkanie z Donaldem Trumpem tuż przed wyborami to polityczna ruletka. Ma pomóc Karolowi Nawrockiemu zyskać powa...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas