W sobotę zarząd Nowej Lewicy podjął decyzję, że szefową sztabu w wyborach do PE będzie ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Wcześniej liderzy Nowej Lewicy sygnalizowali, że będzie to Robert Biedroń. Wybór Kotuli jest odbierany jako znak, że Lewica wyciągnęła wnioski zarówno z wyniku wyborów samorządowych, jak i z przebiegu całej kampanii. Kotula po wyborach opublikowała wpis, który rozszedł się głośnym echem w partii. „Jak się przegrywa albo zdobywa niesatysfakcjonujący wynik to nie szuka się winnych w innych partiach, albo własnym elektoracie, tylko robi się diagnozę co robimy nie tak, koryguje kurs, wprowadza zmiany i walczy o lepszy wynik w następnych wyborach” – napisała.