Reklama
Rozwiń

Przemysław Prekiel: Udany blef Tuska

Wyborcy KO nie oczekiwali wcale realizacji „100 konkretów na 100 dni rządów”. Donald Tusk, jako rasowy polityk, wyciągnął wnioski z czterech wielkich reform rządu Jerzego Buzka i rozumie, że polityka to przede wszystkim emocje. A jego elektorat żąda głównie rozliczenia PiS i Jarosława Kaczyńskiego.

Publikacja: 27.03.2024 14:36

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Paweł Supernak

Symbolika ma dziś ogromne znaczenie. Z punktu widzenia marketingu politycznego sztandarowe hasło Donalda Tuska o „100 konkretach na 100 dni rządów” było w zasadzie strzałem w stopę. Jeżeli polityk deklaruje zajęcie się tyloma sprawami w tak krótkim czasie, to uwierzyć w to może wyłącznie najtwardszy elektorat partii. Niemniej był to błąd, bowiem niewywiązanie się z tego zobowiązania będzie skrzętnie wykorzystywane przez PiS przy każdej okazji. Choć sami politycy PiS przecież też obiecywali w 2015 roku dużo, np. reformę sądownictwa. Nie udało im się z tej obietnicy wywiązać przez osiem lat, chyba że ową reformą była właśnie dewastacja sądownictwa – wtedy rzeczywiście: udało się z nawiązką. 

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Populizm zabija strefę Schengen
felietony
Szantażowanie Hołowni, czyli szlachta składa protesty wyborcze