Marek Kozubal: Jaka armia, gdyby PiS przegrał

Żadna licząca się partia po wyborach nie ma zamiaru zwijać armii, bo każda z nich dostrzega zagrożenie ze strony Rosji. Jej budowę trzeba jednak urealnić, bo są małe szanse, aby w krótkim czasie mogła liczyć trzysta tysięcy wojskowych.

Publikacja: 05.09.2023 12:25

Żołnierze

Żołnierze

Foto: Arkadiusz Dwulatek

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział formowanie szóstej dywizji wojska. Ma ona operować w centralnym obszarze kraju.

- Kiedy Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę w 2015 r. były trzy dywizje, w tym dwie ulokowane przy granicy z Niemcami i jedna w północno-wschodniej Polsce. Teraz mamy cztery dywizje, formujemy piątą, podlaską i szóstą - też przystąpimy niebawem do formowania tej dywizji – powiedział Błaszczak.

„Wyborcza” dywizja Mariusza Błaszczaka?

Złe języki dla ministra określiły tę dywizję „wyborczą”. A gen. Waldemar Skrzypczak w „Fakcie” stwierdził, że „proces formowania kolejnej dywizji i to w chwili, kiedy nie jest ukończone formowanie wcześniejszych dywizji, w bliskiej perspektywie jest mało realne”. - W tej chwili nie ma zasobów na to, żeby formować nową dywizję, a tworzenie szkieletowych dywizji ma się nijak do potrzeb wojska. Nie ma po prostu w tej chwili tyle kadr i tyle wojska, żeby obsadzić taką liczbę dywizji – zauważył gen. Skrzypczak. Jego zdaniem bez odwieszenia powszechnego poboru nie ma szans na jej powstanie. A to byłby przed wyborami zbyt niepopularny krok.

Czytaj więcej

Mariusz Błaszczak zapowiedział powołanie szóstej dywizji Wojska Polskiego. Gen. Waldemar Skrzypczak: Muszą uruchomić powszechny pobór

Analityk zajmujący się wojskiem Jarosław Wolski, na portalu X zwrócił uwagę, że dywizja z czterema brygadami po cztery bataliony każda - to minimum 30 000 żołnierzy. Zatem do dwóch nowych potrzeba ok. 60 tys. wojskowych. Dodał, że te już istniejące mają wypełnione stany etatowe zaledwie na poziomie 50 proc. A to oznacza, że nie są zdolne do efektywnej walki bez rozwinięcia mobilizacyjnego.

Ilu mamy teraz żołnierzy? MON utajnia dane

MON podaje teraz, że w „pod bronią” jest ok. 175 tysięcy osób. To żołnierze zawodowi, ochotnicy z WOT, żołnierze dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, studenci wojskowi i rezerwa aktywna. Dokładnie nie wiadomo jednak jak to wyliczono, bo MON utajnia szczegółowe dane. Ostatni pomysł ministra Błaszczaka to wcielanie do wojska cywilnych pracowników wojska, których etaty zmieniane są na wojskowe. Ilu zdecydowało się na taki krok? Tej informacji MON, tradycyjnie już, nam nie podał.

Jaką armię chcą budować ugrupowania opozycyjne?

Przy tych niewiadomych warto przyjrzeć się jak rozwój armii widzą ugrupowania opozycyjne wobec PiS. Bezpartyjni Samorządowcy słusznie zwracają uwagę, że liczba wojskowych powinna być adekwatna do potrzeb. „W najbliższych latach wystarczy około 200 tys. dobrze uzbrojonych i uposażonych żołnierzy. Trzeba kierować się jakością a nie liczbą żołnierzy. Docelowo można myśleć o 300 tys. żołnierzy”.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Kto chce broni atomowej w Polsce? Nie wszystkie partie

KO: 150 tys. najwyższej klasy żołnierzy zawodowych

Tomasz Siemoniak jeden z liderów Platformy Obywatelskiej (Koalicja Obywatelska) armię widzi taką : 150 tys. najwyższej klasy żołnierzy zawodowych, 30 tys. żołnierzy obrony terytorialnej, 30 tys. stanu zmiennego (ochotnicza zasadnicza służba) i utrzymanie 250 tys. przeszkolonej rezerwy.

Z kolei partia Razem (Nowa Lewica) uważa, że „docelowa liczebność armii powinna być ustalana jako wypadkowa zdolności bojowych wynikających z organizacji i uzbrojenia wojska oraz planów obrony kraju i zatwierdzonych planów ewentualnościowych NATO, z uwzględnieniem zarówno zagrożeń konwencjonalnych, jak też hybrydowych oraz możliwości finansowych kraju”.

Konfederacja : skąd 300 tysięczna armia?

Nawet Konfederacja bardziej realnie patrzy na budowę armii niż PiS. - Utrzymywanie licznej armii zawodowej, która nie jest w stanie kilkukrotnie się rozwinąć i uzupełniać strat, jest drogie i nieefektywne. Co więcej, struktura i liczebność poszczególnych komponentów Sił Zbrojnych powinna wynikać z przyjętej strategii bezpieczeństwa narodowego i będącej jej konsekwencją strategii obronnej i strategii wojskowej, których na tę chwilę po prostu nie ma. W zasadzie to nie wiadomo, z czego wynika przyjęta obecnie docelowa liczebność SZRP na poziomie akurat 300 000 żołnierzy – uważa Michał Wawer z Konfederacji.

Polska 2050 ma podobne zdanie. - Tak drastyczne zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych, jak proponuje PiS do 300 tys. żołnierzy i jej utrzymanie, to koszty liczone w setkach miliardów złotych. Powinniśmy armię rozwijać jakościowo, a nie liczebnie – uważają politycy tej partii.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Wojsko wciągnięte do kampanii wyborczej

Marcin Kulasek z Nowej Lewicy też zachowuje dystans wobec postulatu wielkiej armii Błaszczaka. - Opowiadamy się za wsparciem armii zawodowej silną, dobrowolną rezerwą - bez przywracania poboru. W obecnej sytuacji geopolitycznej rozważamy możliwość dobrowolnego przywrócenia do służby czynnej młodszych wiekiem emerytów wojskowych – uważa polityk.

Wychodzi zatem o dziwo na to, że opozycja myśli mniej wyborczo niż minister Błaszczak.

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział formowanie szóstej dywizji wojska. Ma ona operować w centralnym obszarze kraju.

- Kiedy Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę w 2015 r. były trzy dywizje, w tym dwie ulokowane przy granicy z Niemcami i jedna w północno-wschodniej Polsce. Teraz mamy cztery dywizje, formujemy piątą, podlaską i szóstą - też przystąpimy niebawem do formowania tej dywizji – powiedział Błaszczak.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kozubal: Wojsko wciągnięte do kampanii wyborczej
Społeczeństwo
Sondaż. Polacy czują coraz większy niepokój o swoje bezpieczeństwo
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Haszczyński: Bombowe groźby Joe Bidena. Dlaczego USA zmieniają podejście do Izraela?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Warzecha: Kto nie z nami, ten z Putinem? Radosław Sikorski sięga po populizm i demagogię
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie polityczno - społeczne
Jarosław Kuisz: Polacy, czyli perfekcyjni narodowi egoiści. Co nas obchodzi Izrael, Palestyna i Ukraina?