Stefan Szczepłek: Walczę ze sobą, ale przegrywam

To, że MKOl rozważa udział rosyjskich sportowców w igrzyskach w Paryżu, a i ONZ wspomina, że wykluczenie ich byłoby łamaniem praw człowieka, jest dla mnie nie do zaakceptowania.

Publikacja: 24.02.2023 03:00

Przewodniczący MKOl Thomas Bach (na zdjęciu) popiera Putina, tak jak jego poprzednicy popierali dykt

Przewodniczący MKOl Thomas Bach (na zdjęciu) popiera Putina, tak jak jego poprzednicy popierali dyktatorów – Avery Brundage Hitlera (igrzyska w Berlinie 1936), a Juan Antonio Samaranch Breżniewa (igrzyska w Moskwie 1980).

Foto: PAP/Art Service 2

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 366

Ta wojna zmieniła świat, ale niestety władzę nad igrzyskami wciąż ma ten, którego historia niczego nie nauczyła. Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Niemiec Thomas Bach popiera Putina, tak jak jego poprzednicy popierali dyktatorów – Avery Brundage Hitlera (igrzyska w Berlinie 1936), a Juan Antonio Samaranch Breżniewa (igrzyska w Moskwie 1980). Oni też uzasadniali to dobrem sportu.

Bach to mistrz olimpijski w szermierce z roku 1976. Stanisław Pozdniakow, przewodniczący Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i członek MKOl, to czterokrotny złoty medalista olimpijski, też w szermierce. Jeden z tych medali zdobył w szabli w Barcelonie (1992) w drużynie, w której walczył też Wadim Gutcajt, który jest teraz ministrem sportu Ukrainy.

Czytaj więcej

Thomas Bach i jego mowa-trawa. Konsultacje w sprawie rosyjskich sportowców trwają

Dziś stoją po dwóch stronach frontu. Rosjanin Pozdniakow, pułkownik armii, nie ma nic przeciw mordom bezbronnych ludzi i dziwi się, że ktokolwiek może żądać wykluczenia Rosji z igrzysk. Gutcajt właśnie tego żąda, a Bach go nie słucha.

Nie rozumiem, jak to możliwe, nie mogę sobie wyobrazić, żeby mordercy startowali z rodzinami ofiar w tych samych zawodach. Niech sobie Rosjanie zrobią własne igrzyska, Putin mógłby skłonić do udziału w nich sportowców wysłanych przez politycznych sprzymierzeńców – Viktora Orbána (jaki to dla nas ból!), Baszara al-Asada, Alego Chamenei, Kim Dzong Una czy Abdel Fattah al-Burhana z Sudanu.

Czytaj więcej

Ruch olimpijski na rozdrożu. Jest ważne oświadczenie

Tak sobie pomyślałem, ale natychmiast zdałem sobie sprawę, że nie tylko oni mogliby poprzeć zbrodniarza z Kremla, i o tym dobrze wie Bach. W wielu krajach, których sąsiadem Rosja nie jest, których obywatele o jej odwiecznym imperialnym okrucieństwie nigdy na własnej skórze się nie przekonali, które kogo innego zawsze uznawały za wroga, Putin może liczyć na zrozumienie. Większość Azji, praktycznie cała Ameryka Południowa i Afryka patrzą na tę wojnę inaczej niż my.

Wśród samych sportowców też bez trudu znajdziemy takich, którym nie przeszkadza to, że biorą pieniądze od zbrodniczego reżimu. Do niedawna sławni piłkarze: Eric Abidal, Jay-Jay Okocha, Esteban Cambiasso, Edmilson, Giorgios Karagounis i kilku innych, wzięli udział w turnieju halowym w Moskwie organizowanym przez Rosyjską Federację Piłkarską i finansowanym przez  państwowe spółki objęte międzynarodowymi sankcjami. Tych piłkarzy nie obchodzi, kto im płaci, byleby dobrze.

Moje doświadczenia z kontaktów z radzieckim i rosyjskim sportem nie są najlepsze, ale rusofobem nigdy nie byłem, pomimo że w czasach ZSRR oni przyjeżdżali do nas z poczuciem wyższości i świadomością, że są u siebie, że tu rządzą. Pocieszałem się, że boisko, bieżnia i ring były jedynymi miejscami, gdzie ich władza nie sięgała. Dlatego tak boleśnie przeżywali porażki i starali się do nich nie dopuścić, także za pomocą oszustw.

Pomimo to, gdy ZSRR już upadł, lubiłem jeździć do Rosji, szczególnie do Sankt Petersburga, bo jego zabytki są imponujące. Jeszcze rok temu wmawiałem sobie, że przecież nie przestanę słuchać Czajkowskiego, czytać Tołstoja i oglądać rosyjskiego baletu. Ale po roku wojny brzydzę się już nawet tymi twórcami, którzy umarli sto lat temu.

Ta wojna zmieniła świat, ale niestety władzę nad igrzyskami wciąż ma ten, którego historia niczego nie nauczyła. Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Niemiec Thomas Bach popiera Putina, tak jak jego poprzednicy popierali dyktatorów – Avery Brundage Hitlera (igrzyska w Berlinie 1936), a Juan Antonio Samaranch Breżniewa (igrzyska w Moskwie 1980). Oni też uzasadniali to dobrem sportu.

Bach to mistrz olimpijski w szermierce z roku 1976. Stanisław Pozdniakow, przewodniczący Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i członek MKOl, to czterokrotny złoty medalista olimpijski, też w szermierce. Jeden z tych medali zdobył w szabli w Barcelonie (1992) w drużynie, w której walczył też Wadim Gutcajt, który jest teraz ministrem sportu Ukrainy.

Pozostało 83% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Zachód nie może odpuścić Iranowi. Sojusz między Teheranem a Moskwą to nie przypadek
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Rada Ministrów Plus, czyli „Bezpieczeństwo, głupcze”
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Pan Trump staje przed sądem. Pokaz siły państwa prawa
Opinie polityczno - społeczne
Mariusz Janik: Twarz, mobilizacja, legitymacja, eskalacja
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Śląsk najskuteczniej walczy ze smogiem