Aktualizacja: 22.05.2025 21:59 Publikacja: 22.11.2022 03:00
Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik
Już w tym miejscu przejechałem się po spustoszeniach (mam kruchą nadzieję, że odwracalnych), jakich era postpolityki dokonała w świecie tradycyjnych, szacownych i dobrze ugruntowanych pojęć. Było o ukradzionym konserwatyzmie, o porzuconej lewicy, więc pora na najbardziej poszkodowanego – liberalizm.
W dawnych i bezpowrotnie minionych czasach kojarzył się on tylko z wolnością, co pozostało do dziś w nazwie, ale w niczym więcej. Liberał starej daty to orędownik i strażnik wolności w świecie zniewolenia, w którym wolność kojarzyła się z herezją albo – nie daj Boże – z wolną miłością. W takim kalekim świecie pokazał, że bez wolności albo z wolnością ograniczoną do „słusznych” ram nie istnieje myślenie, nauka i innowacje, a gospodarka wiecznie kuleje. Zrazu prześladowany – tak jak socjalista – szybko jednak zwyciężył, a państwa o liberalnej gospodarce i takiejż demokracji przegoniły w wyścigu cywilizacyjnym wszelkiego rodzaju despocje.
Rozeszły się plotki, że w panice po sukcesie w pierwszej turze wyborów prezydenckich specjaliści PO od komunikac...
Co się stało, że Karol Nawrocki ma dziś realne szanse na prezydenturę, gdy jeszcze przed chwilą wydawało się, że...
Pierwsza tura wyborów prezydenckich to gong dla Rafała Trzaskowskiego. I klęska klasy politycznej: zaskakująco d...
Stany Zjednoczone nie chcą już prowadzić misji budowania demokratycznych narodów. Państwom, które chcą będą wspó...
Kitem kampanii jest polaryzacja, na którą w ostatniej debacie TVP zagrali Trzaskowski i Nawrocki. Hitem był każd...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas