Jerzy Surdykowski: Liberalizm zaorany

Najskuteczniejszym sposobem obrazy lub przynajmniej lekceważenia jest przyczepienie komuś etykiety „libka”.

Publikacja: 22.11.2022 03:00

Jerzy Surdykowski: Liberalizm zaorany

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Już w tym miejscu przejechałem się po spustoszeniach (mam kruchą nadzieję, że odwracalnych), jakich era postpolityki dokonała w świecie tradycyjnych, szacownych i dobrze ugruntowanych pojęć. Było o ukradzionym konserwatyzmie, o porzuconej lewicy, więc pora na najbardziej poszkodowanego – liberalizm.

W dawnych i bezpowrotnie minionych czasach kojarzył się on tylko z wolnością, co pozostało do dziś w nazwie, ale w niczym więcej. Liberał starej daty to orędownik i strażnik wolności w świecie zniewolenia, w którym wolność kojarzyła się z herezją albo – nie daj Boże – z wolną miłością. W takim kalekim świecie pokazał, że bez wolności albo z wolnością ograniczoną do „słusznych” ram nie istnieje myślenie, nauka i innowacje, a gospodarka wiecznie kuleje. Zrazu prześladowany – tak jak socjalista – szybko jednak zwyciężył, a państwa o liberalnej gospodarce i takiejż demokracji przegoniły w wyścigu cywilizacyjnym wszelkiego rodzaju despocje.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
felietony
Przegląd kadr i atestacja stanowisk pracy w rządzie Donalda Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Pietryga: Polska skręca na prawo. Czy Donald Tusk popełnił strategiczny błąd?
Opinie polityczno - społeczne
Pięć najważniejszych wniosków po I turze, którą wygrali Kaczyński i Tusk
Opinie polityczno - społeczne
Marek Cichocki: Kluczowa dla Polski jest zdolność budowania relacji z USA
Opinie polityczno - społeczne
Hity i kity kampanii. Długa i o niczym, ale obfitująca w debaty