Reklama
Rozwiń

Pucz w Turcji: Europa nie jest bez winy

Zachód nie zadał sobie pytania, co leży w jego interesie: kemalistyczna Turcja rządzona z zakulisowym udziałem armii, czy Turcja islamisty odzianego w skórę demokraty – pisze publicystka.

Aktualizacja: 02.08.2016 18:05 Publikacja: 01.08.2016 19:46

Recep Tayyip Erdogan, materiał na prawdziwego satrapę

Recep Tayyip Erdogan, materiał na prawdziwego satrapę

Foto: AFP

Trzeba było nieudanego zamachu stanu i polowania na czarownice, jakie urządziły władze tureckie, by Europa dostrzegła to, co powinna była dostrzec już dawno temu: Recep Tayyip Erdogan, rządzący Turcją od ponad 13 lat, nie jest żadnym demokratą, lecz materiałem na satrapę z prawdziwego zdarzenia. Co więcej, stał się nim nie bez pośredniego udziału unijnych przywódców, którzy przez lata całe nie potrafili albo nie chcieli (a najpewniej jedno i drugie) dostrzec, jakie intencje kryją się za jego działaniami.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens