Reklama

Michał Romanowski o Uzbekistanie po śmierci Karimowa

Czy po śmierci Islama Karimowa, który przez ćwierć wieku był prezydentem Uzbekistanu, w kraju rozpocznie się brutalna walka o polityczną schedę? – rozważa publicysta.

Aktualizacja: 13.09.2016 01:57 Publikacja: 11.09.2016 18:26

Michał Romanowski o Uzbekistanie po śmierci Karimowa

Foto: materiały prasowe

Problemy zdrowotne przywódcy Uzbekistanu nie były nowością. Od lat się mówiło, że to bomba z opóźnionym zapłonem. Jej wybuch może teraz spowodować nie tylko chaos w państwie, ale także destabilizację całej Azji Środkowej.

Uzbekistan ma szczególną pozycję w regionie. Najliczniejsza populacja, najsilniejsza armia, znaczne złoża gazu i ropy. W przeszłości pod dużymi wpływami rosyjskimi, obecnie wolny gracz na arenie międzynarodowej, lubiący pokazać figę światowym potęgom. Kraj ten, prowadzący krucjatę przeciwko radykalnym islamistom, jest kluczem do bezpieczeństwa w Azji Środkowej. Często nazywało się go żandarmem regionu i przymykało oko na dyktatorskie metody sprawowania władzy przez Karimowa. Terroryści są zwalczani. Ale przy okazji na cenzurowanym jest każdy, kto chciałby uprawiać choćby namiastkę działalności opozycyjnej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Reklama
Reklama