Reklama
Rozwiń

Jerzy Surdykowski: Żegnaj Angelo, wracamy na wschód

Po odejściu życzliwej Merkel będzie nam trudnej.

Publikacja: 27.09.2021 19:18

Jerzy Surdykowski: Żegnaj Angelo, wracamy na wschód

Foto: AFP

Po wyborach w największym kraju Unii pewne jest, że kończy się 16 lat władzy najpotężniejszej kobiety świata; zbyt rzadko politycy odchodzą z godnością, oszczędzając nam spektaklu upadku.

Jak nikt z europejskich przywódców była bliska Polsce; nie dość, że jej dziadka, poznaniaka Ludwika Kazimierczaka, jako poddanego pruskiego wcielono w 1915 roku do Reichswehry, to jeszcze nawiał i skończył wojnę jako żołnierz Błękitnej Armii gen. Hallera. Gdzie był Jacek Kurski, że nie wykorzystał epizodu jakże podobnego do „dziadka z Wermachtu" w życiu Kaszuby, innego człowieka polsko-niemieckiego pogranicza, Donalda Tuska? Potem młoda chemiczka z Lipska jeździła do Torunia na naukowe spotkania, z wypiekami na twarzy kibicując pracy polskich kolegów w Solidarności. Był nawet czas, gdy na czele Niemiec stało dwóch NRD-owców, bo prezydentem był działacz wschodnioniemieckiej opozycji Joachim Gauck.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Hołownia to tylko pretekst. Tylko Tusk może uratować koalicję 15 października.
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens