Thriller Michaela Jacksona

Jeszcze nigdy tak wielka sława nie szła w parze z tak wielkim upadkiem, jaki uosabia król popu. Król, który kończy dziś 50 lat, jest nagi.

Aktualizacja: 29.08.2008 08:09 Publikacja: 29.08.2008 01:59

Thriller Michaela Jacksona

Foto: AP

Jego dramat doskonale pokazuje manowce współczesnej kultury pop i show-biznesu, świata, w którym najważniejszy stał się kult piękna, często fałszywego, i przebojowości w oderwaniu od wszelkich wartości. Kiedyś Jacko słynął ze znakomitego teledysku „Thriller”, dziś wiemy, że thrillerem jest jego życie.

Najgorsze, że negatywny bohater muzyki pop może sobie nawet nie zdawać sprawy z tego, kim jest i jak nisko upadł. To bowiem klasyczny przykład muzycznego brojlera chowanego przez rodziców i producentów do znoszenia złotych jaj w show-biznesie.

Michael wraz z rodzeństwem od najmłodszych lat był przymuszany do występów w podejrzanych klubach, gdzie był zaledwie dodatkiem do striptizu i balangi. Dojrzewał pozbawiony prawdziwej rodziny, a Jackson senior nieraz był podejrzewany o wykorzystywanie dzieci także w sposób inny niż finansowy.

Konsekwencje są takie, że dziś w cień odeszły wielkie przeboje Michaela, jego znakomity taniec i przełomowe teledyski. Pamiętamy głównie o pedofilskich aferach. O ślubach na pokaz, o małżeństwie z inną ofiarą show-biznesu – Lisą Presley. I o mistyfikacjach związanych z dziećmi króla popu, których nie byłoby, gdyby nie banki spermy. A także o koszmarnych operacjach plastycznych, których Michael idiotycznie się wypierał, co rusz prostując informacje o odpadającym nosie, infekcjach skóry i uzależnieniu od środków antybólowych.

Jacksonowi wielokrotnie współczuli nie tylko fani. Jednak naiwny Piotruś Pan to tylko maska, kryje się za nią albo bezwzględny biznesmen, albo gwiazdor, którym manipulują podejrzane indywidua.

Reklama
Reklama

Obecnie jest na skraju bankructwa. Są kraje, gdzie nie mógłby wystąpić, bo ma tam wielkie długi. Grał nie fair, zanim popadł w kłopoty, m.in. uprzedzając swojego przyjaciela Paula McCartneya w wykupieniu praw do piosenek Beatlesów. I być może – niestety – najgorsze odcinki jego thrillera są jeszcze przed nami.

Jego dramat doskonale pokazuje manowce współczesnej kultury pop i show-biznesu, świata, w którym najważniejszy stał się kult piękna, często fałszywego, i przebojowości w oderwaniu od wszelkich wartości. Kiedyś Jacko słynął ze znakomitego teledysku „Thriller”, dziś wiemy, że thrillerem jest jego życie.

Najgorsze, że negatywny bohater muzyki pop może sobie nawet nie zdawać sprawy z tego, kim jest i jak nisko upadł. To bowiem klasyczny przykład muzycznego brojlera chowanego przez rodziców i producentów do znoszenia złotych jaj w show-biznesie.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Zostawcie Igę i Sławosza! Politycy powinni trzymać się z dala od ich sukcesów
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: PRL wiecznie żywy
Opinie polityczno - społeczne
Uwaga, dezinformacja! Dlaczego biskup Mering w homilii sięgnął po fake newsy
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Największy błąd Putina. Czy Trump zmusi go, by siadł do stołu?
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy się zbroją
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama