Rz: Rząd mówi, że w sprawie taśm „Wprost" rozmawiający: prezes Belka i minister Sienkiewicz, nie są winni. Opozycja – że złamano prawo. Tak też twierdzą niektórzy konstytucjonaliści. W jakim trybie to wyjaśnić? Kto ma wszcząć tę procedurę? Czy musi być na to zgoda większości parlamentarnej?
Roman Nowosielski:
Istotną cechą postępowania toczącego się przed Trybunałem Stanu jest to, że – w przeciwieństwie do „zwykłych" postępowań sądowych – ogromną rolę odgrywa w niej czynnik polityczny.
To bowiem właśnie wola polityczna warunkuje wszczęcie całej procedury i możliwość pociągnięcia danej osoby do odpowiedzialności. Widać to już na pierwszym etapie postępowania, które rozpoczyna się od złożenia na ręce marszałka Sejmu wniosku o pociągnięcie danego urzędnika do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Wniosek taki może złożyć prezydent lub grupa posłów w liczbie co najmniej 115 – już ten stosunkowo wysoki próg zatem może być dla mniejszych ugrupowań barierą nie do przeskoczenia. Jeżeli jednak uda się zebrać wymaganą liczbę posłów, to marszałek Sejmu ?kieruje wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, a ta wszczyna postępowanie wyjaśniające.
Trybunał Stanu jak na razie przyniósł niewielkie efekty, czy jest to więc wydajna procedura? Może przynajmniej w Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej da się wyjaśnić sprawę i prawnie zakwalifikować ?