W co gra IPN

W obecnym kierownictwie instytutu trwają gorączkowe starania o utrzymanie w nim status quo. Paradoksalnie może w tym pomóc sprawa z „Bolkiem" – pisze historyk.

Publikacja: 21.02.2016 17:52

Bogusław Kopka

Bogusław Kopka

Foto: archiwum prywatne

Ujawnienie zawartości szafy Czesława Kiszczaka z teczką agenta „Bolka" rozpaliła emocje wśród komentatorów, polityków, dziennikarzy. Podkreśla się fakt przełomowego wydarzenia, które stawia przysłowiową kropkę nad „i" w sprawie już szczegółowo opisanej i udokumentowanej w publikacji „SB a Lech Wałęsa" Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Książki, która powstała w dużej mierze dzięki determinacji śp. prezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Janusza Kurtyki.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Uwaga, dezinformacja! Dlaczego biskup Mering w homilii sięgnął po fake newsy
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Największy błąd Putina. Czy Trump zmusi go, by siadł do stołu?
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy się zbroją
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Tylko spokój może nas uratować
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Grok z kapustą, czyli sztuczna inteligencja Krzysztofa Bosaka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama