Samochód był marzeniem, dziś to tylko narzędzie

Polacy kupowali samochody o jedną lub dwie półki wyższe, niż w rzeczywistości było ich na to stać - mówi Prof. Ryszard Cichocki, socjolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Publikacja: 13.12.2018 20:34

Samochód był marzeniem, dziś to tylko narzędzie

Foto: materiały prasowe

Rok 2018 może być rekordowy pod względem liczby aut wprowadzonych na polski rynek. Tzw. pierwszych rejestracji może być ponad 1,6 mln. W PRL marzeniem Polaka było posiadanie małego fiata. A czym dziś jest dla nas samochód?

Prof. Ryszard Cichocki: Od marzenia przeszliśmy do traktowania samochodu po prostu jako narzędzia. I tak jak buty służą nam do chodzenia, tak samochód stał się dla nas po prostu narzędziem, niczym szczególnym. Kiedy wchodziliśmy dopiero w tę kulturę samochodową, co stało się relatywnie późno, bo mniej więcej 20 lat później niż w Europie Zachodniej, to rzeczywiście za szczyt marzeń uznawaliśmy posiadanie samochodu. Sam kilka lat jeździłem małym fiatem i dziś nie mam pojęcia, jak mogłem to znosić. Ale wtedy był to z jednej strony sposób na szybsze przemieszczanie się, a z drugiej strony – na budowanie swojej pozycji i definiowanie konsumpcji. Nawet jeżeli była to konsumpcja na poziomie małego fiata.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Program „kawalerka minus” zmiecie kandydata na prezydenta?
Opinie Ekonomiczne
Jak zaprząc oszczędności do pracy na rzecz konkurencyjnej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Blackout, czyli co naprawdę się stało w Hiszpanii?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku