Zysk – jego biblią

Prezes Nestle zawsze na fali. Kierowana przez niego szwajcarska firma ogłosiła świetne wyniki za ubiegły rok. I to mimo drogich surowców i niekorzystnych kursów walut

Publikacja: 22.02.2008 05:50

Zysk – jego biblią

Foto: Reuters

Dla Szwajcarów jest bohaterem narodowym. Wczoraj po raz kolejny udowodnił, że nie bez racji. To o tyle nietypowe, że szwajcarski idol ma austriacki paszport.

Jednak mimo gwałtownego wzrostu cen produktów rolnych, zawirowań na rynkach walutowych Nestle wypracowało zysk znacznie wyższy, niż oczekiwano. Nikt nie ma wątpliwości, że za tym sukcesem stoi Peter Brabeck-Letmathe. Jego kariera w Nestle zaczęła się 38 lat temu od rozwożenia lodów po supermarketach w alpejskich wioskach. Tak przykładał się do pracy, że szybko awansował – został wysłany do Chile podczas rządów Salvadora Allende. Udało mu się wybronić fabrykę Nestle przed nacjonalizacją. Przeniesiony do Ekwadoru i Wenezueli sprawił, że obydwa oddziały koncernu zaczęły być zyskowne, zwalniając przy tym połowę zatrudnionych.

– To wtedy nauczyłem się pracować w trudnych warunkach – mówi o swoim południowoamerykańskim doświadczeniu. Kiedy wrócił do centrali, awansował. Trzy lata temu został prezesem koncernu. Oprócz tego zasiada w radach nadzorczych L’Oreala, Roche i Credit Suisse.

Jako prezes Nestle pozbył się działów nierokujących dużego przyrostu zysków, obciął koszty i skupił się na inwestycjach (m.in. w Polsce), które gwarantowały szybki zysk. Obciął koszty w Szwajcarii o 1,16 mld euro, nie zwalniając nikogo z pracy. Jego ulubione słowo, które często wtrąca w rozmowie, to „dyscyplina”.

– To, co robię, można porównać z trenowaniem atlety, którego największym osiągnięciem jest przebiegnięcie 100 metrów w 10 sekund, i zmuszenie go, by przebiegł ten dystans w 9,8 sekundy – mówi Brabeck.

Znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi. Kiedy Międzynarodowy Fundusz Praw Pracowniczych oskarżył Nestle o kupowanie kakao z plantacji, na których pracują dzieci, prezes koncernu powiedział, że gdyby nie były na polu z rodzicami, zapewne spędzałyby ten czas w barach z europejskimi turystami.

– Wprowadzając jakieś zakazy, musimy się zastanowić, czy korzyści nie będą mniejsze od szkód – dodał. W filmie dokumentalnym „We Feed the World” krytykował powiedzenie, że „dostęp do wody jest prawem człowieka” .

– To przesada, bo woda powinna mieć swoją wartość, tak samo jak jedzenie. Chwalił się też, że Nestle pomaga w rozwiązywaniu problemu ubóstwa na świecie, by zaraz potem dodać, iż jest zachwycony japońską fabryką koncernu, tak nowoczesną, że praktycznie niepotrzebni są tam ludzie.

Kiedy udziela wywiadów, pilnuje go co najmniej trzech pracowników działu PR. Niepotrzebnie, bo Brabeck i tak powie to, czego nie chciałby usłyszeć jego dział prasowy. Aby się odstresować, uprawia wspinaczkę albo pilotuje samolot.

Dla Szwajcarów jest bohaterem narodowym. Wczoraj po raz kolejny udowodnił, że nie bez racji. To o tyle nietypowe, że szwajcarski idol ma austriacki paszport.

Jednak mimo gwałtownego wzrostu cen produktów rolnych, zawirowań na rynkach walutowych Nestle wypracowało zysk znacznie wyższy, niż oczekiwano. Nikt nie ma wątpliwości, że za tym sukcesem stoi Peter Brabeck-Letmathe. Jego kariera w Nestle zaczęła się 38 lat temu od rozwożenia lodów po supermarketach w alpejskich wioskach. Tak przykładał się do pracy, że szybko awansował – został wysłany do Chile podczas rządów Salvadora Allende. Udało mu się wybronić fabrykę Nestle przed nacjonalizacją. Przeniesiony do Ekwadoru i Wenezueli sprawił, że obydwa oddziały koncernu zaczęły być zyskowne, zwalniając przy tym połowę zatrudnionych.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację