Zblazowany kandydat traci wiarygodność

Skutecznym sposobem na poprawę wizerunku jest udział w szkoleniach wykorzystujących pracę kamery – mówi Cezary Kaźmierczak, partner w firmie doradczej MMT Management

Publikacja: 25.02.2009 01:50

Cezary Kaźmierczak

Cezary Kaźmierczak

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Jak sobie radzą menedżerowie, którzy muszą się pogodzić z utratą wysokich pensji i stanowisk?[/b]

[b]Cezary Kaźmierczak:[/b] Strata pracy to dla każdego ciężkie przeżycie. Reakcje, niestety, często bywają skrajne: wycofanie lub agresja. Jedno i drugie zachowanie jest fatalne i prowadzi do postaw, które na pewno nie pomagają w znalezieniu nowej pracy.

[b]To znaczy?[/b]

Jedną z typowych jest zblazowanie i udawanie, że na niczym mi nie zależy. Towarzyszy temu niedbały ubiór i opowieści o wakacjach na Karaibach. To kiepskie połączenie w sytuacji, gdy ktoś się stara o pracę. Nikt nie lubi osób, które zachowują się nienaturalnie czy nawet niegrzecznie, a przy tym domagają się ciekawych ofert zatrudnienia. Pojawia się widoczny gołym okiem fałsz.

[b]I co można wtedy podpowiedzieć?[/b]

Poprawę tego wizerunku, oczywiście. Ale nasi menedżerowie bardzo źle znoszą rozmowy na ten temat. Nie chcą rozmawiać ani o znaczeniu pierwszego wrażenia, ani o swoim wyglądzie, ani o zachowaniu czy też komunikacji niewerbalnej. Mówią, że wszystko na ten temat wiedzą i że to banały. Tylko że zupełnie nie stosują prostych zasad w praktyce. Zawsze powtarzam – nie licz na to, że jakiś pracodawca będzie wnikał w twoją psychikę i podziwiał, jaki jesteś skomplikowany. Zacznij się po prostu normalnie zachowywać.

Można mieć świetne CV, duże doświadczenie, znakomite wykształcenie, ale jeśli pierwsze wrażenie, które robimy na potencjalnym pracodawcy, jest złe, szansa na powodzenie w rekrutacji znika natychmiast. A wymazać złe wrażenie jest bardzo trudno.

Jednak na szczęście można nad tym panować.

[b]Kto przejawia najwięcej problemów?[/b]

Najwięcej takich menedżerów jest w branży IT. Pewnego prezesa firmy IT szkoliliśmy przez 14 dni, to bardzo długo, a skutki były mizerne. Taka szklana osobowość, od której wszystko się odbija i nic nie trafia. O wiele lepsi są menedżerowie bankowi, a także motoryzacyjni. A już najlepiej w poszukiwaniu nowej pracy i dbaniu o dobry wizerunek radzą sobie osoby pracujące w branży FMCG, czyli produkującej i handlującej tzw. dobrami szybkozbywalnymi. Tam też jest najwięcej tych, w których można wykształcić dobre nawyki.

[b]W jaki sposób zrobić to najskuteczniej?[/b]

Świetnym sposobem na szybkie postępy są zajęcia z kamerą. Można się na nich naprawdę wiele nauczyć i dowiedzieć na temat swojego zachowania. Pewnemu wysokiemu rangą menedżerowi pracującemu we francuskim koncernie tytoniowym zadaliśmy w czasie szkolenia pytanie, dlaczego truje polską młodzież. To były zajęcia warsztatowe z kamerą. W pierwszym odruchu zerwał mikrofon i wybiegł z sali, groził nawet, że nie dokończy szkolenia. Całą scenę nagraliśmy, a potem mu pokazaliśmy. Przeraził się tym, co zobaczył, i szybko stał się najpilniejszym uczniem.

[ramka][link=http://www.kariera.pl/czytaj/915/dobry-szef-jaki-powinien-byc]Po czym poznać dobrego szefa? [/link][/ramka]

[b]Rz: Jak sobie radzą menedżerowie, którzy muszą się pogodzić z utratą wysokich pensji i stanowisk?[/b]

[b]Cezary Kaźmierczak:[/b] Strata pracy to dla każdego ciężkie przeżycie. Reakcje, niestety, często bywają skrajne: wycofanie lub agresja. Jedno i drugie zachowanie jest fatalne i prowadzi do postaw, które na pewno nie pomagają w znalezieniu nowej pracy.

Pozostało 87% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację