Łukasz Chojnacki ma odejść z banku w tym półroczu. – Nie komentujemy tej informacji – powiedziała Alina Stahl, rzecznik prasowy Euro Banku.
Powodem odejścia Łukasza Chojnackiego są wyniki spółki oraz brak porozumienia z właścicielem banku, czyli francuską grupą Societe Generale. Po trzech kwartałach zeszłego roku zysk Euro Banku wynosił 148 mln zł i był wyższy niż w analogicznym okresie w 2008 roku. Rezultat byłby z pewnością lepszy, gdyby nie rezerwy na kredyty. Od stycznia do września minionego roku wrocławska instytucja utworzyła rezerwy o wartości 513 mln zł, cztery razy większe niż w 2008 roku. Bank jeszcze nie podał danych finansowych za cały zeszły rok.
Euro Bank specjalizuje się w udzielaniu kredytów konsumenckich, które według specjalistów wiążą się z dużym ryzykiem. Dotychczas spółka świetnie zarabiała na tego typu pożyczkach.
Łukasz Chojnacki jest związany z bankiem od początku jego istnienia, był zaangażowany we wszystkie najważniejsze dla spółki projekty. – Do banku przyszedł jako młody człowiek, miał odpowiadać za rachunkowość – mówi Sławomir Łukasiewicz, były prezes Euro Banku i brat założyciela tej instytucji. – Szybko wzbudził zaufanie mojego brata. Dał się poznać jako kompetentny i dojrzały człowiek.
Mariusz Łukasiewicz zaczął tworzyć Euro Bank w 2002 roku, rok później Chojnacki zasiadał już w jego zarządzie. W kwietniu 2006 roku został jego prezesem. – Jest ambitny, świetny merytorycznie – uważa Łukasiewicz. – Był nastawiony na agresywne zarządzanie.