Będzie to drugi przypadek na polskim rynku, kiedy diler walutowy praktycznie od zera zbudował firmę wartą kilkaset milionów złotych (w październiku konkurenta TMS – XTB wyceniono na 1,1 mld zł).
Potaczała zaczynał karierę w paryskim oddziale banku Pekao. Szybko przeszedł szczeble kariery w dealing roomach różnych banków zagranicznych – Bank of Tokyo New York, niemieckim Bankgesellschaft Berlin (obecnie LandesBank Berlin), belgijskim Kredietbank (obecnie KBL European Bankers) oraz francuskim MPE Tresorerie, w którym został dyrektorem zarządzającym na Europę Środkową i Wschodnią.
Wtedy zrozumiał, że lepiej wykorzysta swoje umiejętności, zakładając spółkę doradzającą w dziedzinie ryzyka walutowego w Polsce. Tak w 1997 r. powstał Treasury Management Services. Firma pomagała eksporterom i importerom, którzy chcieli ograniczyć straty wynikające z dużych wahań kursu złotego.
Potaczała szybko zorientował się, że Polacy potrzebują przede wszystkim precyzyjnych wskazań, co stać się może z notowaniami polskiej waluty. Dlatego też zainwestował w portal FX Info. Analitycy TMS zaczęli pojawiać się mediach. Tak właśnie karierę zrobił Marek Zuber – doradca ekonomiczny Kazimierza Marcinkiewicza, wcześniej główny ekonomista TMS.
Przełomem w działalności spółki była umowa z Saxo Bankiem w 2003 r., dzięki której TMS mógł uruchomić jedną z pierwszych na polskim rynku platform foreksowych TMS Direct. W 2004 r. wystartował Dom Maklerski TMS Brokers. Licencja nadzoru finansowego była dla brokera legitymacją wiarygodności. Z kolei udostępnienie płynności przez Saxo pozwoliło myśleć o pozyskaniu inwestorów grających na walutach o wysokie stawki.