Spomlek chce wejść do rynkowej czołówki

Spomlek, którym kieruje od 2008 roku, chce dołączyć do największych firm w branży mleczarskiej

Publikacja: 25.05.2011 04:45

Prezes Spomleku w wolnym czasie m.in. buduje jachty i startuje w rajdach aut terenowych

Prezes Spomleku w wolnym czasie m.in. buduje jachty i startuje w rajdach aut terenowych

Foto: Forum

– Wyznaję zasadę, że nic nie jest dane raz na zawsze – mówi 54-letni szef Spółdzielczej Mleczarni Spomlek w Radzyniu Podlaskim. Dlatego uważa, że obraz polskiego rynku mleczarskiego, na którym zdecydowaną przewagę nad pozostałymi spółdzielniami mają Mlekpol i Mlekovita, może się jeszcze zmienić. Edward Bajko chce, aby udział w przetasowaniach w branży miał także Spomlek.

– Największe firmy na rynku pierwsze zaczęły konsolidowanie branży. My zdecydowaliśmy się na tę drogę później, ale nie powiedzieliśmy ostatniego słowa – dodaje szef Spomleku.

W 2010 r. firma z Radzynia Podlaskiego przejęła spółdzielnię z Elbląga. Natomiast wczoraj ogłosiła, że wydzierżawiła Mazowiecką Spółdzielnię Mleczarską Ostrowia od Invest-Banku. W przyszłości nie wyklucza przejęcia tej firmy. Najpierw jednak chce ją reaktywować i wykorzystać w ekspansji na polskim rynku serów dojrzewających. Spomlek daje sobie 2 – 3 lata na zajęcie na nim pierwszej pozycji. – Zdajemy sobie sprawę, że nie bylibyśmy w stanie zdobyć przewagi na rynkach jogurtów, mleka UHT czy serków wiejskich, gdzie dominują już znane marki. W serach natomiast nie ma zdecydowanego lidera, co powinno nam ułatwić zwiększenie w nim udziałów – wyjaśnia Edward Bajko.

Spomleku nie interesuje tylko masowy rynek serów, na którym koncentrują się konkurenci. Bajko chce także, aby spółdzielnia rozwijała produkcję serów szlachetnych, czyli z najwyższej półki cenowej.

Reaktywowanie Ostrowi potrwać może wiele miesięcy. Kiedy zakończy się ostatecznie, zależeć będzie od tego, na ile Spomlek odzyska dostawców surowca, którzy odeszli do innych przetwórni, gdy Ostrowia miała kłopoty finansowe. Bajko się jednak nie zraża. – Lubię wyzwania – podkreśla.

Gdy w 2008 r. przejmował stery w Spomleku, spółdzielnia miała stratę netto m.in. z powodu opcji walutowych. W 2009 r. firma wyszła na plus przy przychodach na poziomie ok. 290 mln zł. W 2010 r. wartość jej sprzedaży wyniosła 360 mln zł, a w tym – nie licząc wydzierżawienia Ostrowi – ma przekroczyć 400 mln zł.

Ze Spomlekiem Bajko związany jest od niemal 30 lat. Zanim został jego szefem, przez dwie dekady był tam wiceprezesem. Wcześniej pełnił funkcje kierownika zmiany oraz szefów działów produkcji i technicznego.

Do spółdzielni w Radzyniu Podlaskim trafił bezpośrednio po zakończeniu studiów na Wydziale Technologii Żywności ówczesnej Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie.

Prezes Spomleku jest miłośnikiem muzyki Fryderyka Chopina. Pasjonują go także żeglarstwo (sam buduje jachty) oraz rajdy samochodami terenowymi.

– Wyznaję zasadę, że nic nie jest dane raz na zawsze – mówi 54-letni szef Spółdzielczej Mleczarni Spomlek w Radzyniu Podlaskim. Dlatego uważa, że obraz polskiego rynku mleczarskiego, na którym zdecydowaną przewagę nad pozostałymi spółdzielniami mają Mlekpol i Mlekovita, może się jeszcze zmienić. Edward Bajko chce, aby udział w przetasowaniach w branży miał także Spomlek.

– Największe firmy na rynku pierwsze zaczęły konsolidowanie branży. My zdecydowaliśmy się na tę drogę później, ale nie powiedzieliśmy ostatniego słowa – dodaje szef Spomleku.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację