Recepty na wyjście gospodarki światowej z kryzysu

Wszystkie kryzysy i recesje, jeśli nie majstruje się zbytnio przy parametrach ekonomicznych, działają uzdrawiająco

Publikacja: 15.09.2011 04:00

Recepty na wyjście gospodarki światowej z kryzysu

Foto: Fotorzepa, Kar Karol Zienkiewicz

No i mamy rocznicę. Trzecią. Dokładnie trzy lata temu, 15 września 2008 r., Lehman Brothers ogłosił upadłość. Prawie dwa lata temu, w październiku 2009 r., nowy rząd grecki ujawnił, że deficyt budżetowy wynosi 12 proc. Spowodowało to obniżenie ratingu tego kraju i wywindowanie oprocentowania obligacji na niebotyczny poziom. Został też uruchomiony lawinowy spadek zaufania do papierów innych państw

UE o wysokim zadłużeniu i deficycie.

Od tego momentu wszyscy zadawali sobie pytanie, czy światu uda się tanio wywinąć z konsekwencji pęknięcia dwóch baniek, kredytowej i fiskalnej. Mocnych podstaw do jednoznacznej odpowiedzi nie było. Stąd wzmożona podaż jasnowidzów przedstawiających swoje proroctwa.

Teraz mamy więcej informacji i z rosnącym prawdopodobieństwem możemy przewidywać, że łatwo nie będzie. Przed dwoma tygodniami rząd USA obniżył tegoroczną prognozę wzrostu PKB z 2,7 do 1,7 proc. Przed tygodniem Europejski Bank Centralny zrobił to samo z prognozą dla krajów Unii; wzrost został obcięty z 1,5 – 2,3 proc. do 1,4 – 1,8 proc.; w przyszłym roku, w wersji skrajnej, może wynieść tylko 0,4 proc.

Skoro dwie tak ważne instytucje zakładają, że największe gospodarki zmierzają na krawędź recesji (niewykluczone, że potem wykonają zdecydowany krok naprzód), zapewne nie bardzo wierzą w skuteczność rozlicznych planów ratunkowych. Być może dlatego, że wszystko, co do tej pory robiono, przypominało szukanie po omacku czarnego kota w ciemnym pokoju przy umiarkowanym przekonaniu, że w ogóle tam jest. W efekcie co innego mówiono, a co innego robiono. Działania zapowiadane w zasadzie można zaliczyć do kuracji klasycznej polegającej na zaostrzeniu polityki monetarnej (co najmniej stabilizacja, jeśli nie podnoszenie stóp procentowych) i fiskalnej (redukcja deficytu).

Prowadzenie takiej polityki w krajach zagrożonych niewypłacalnością było traktowane jako warunek udzielenia pomocy finansowej. Ale towarzyszyło temu osławione ilościowe dostosowanie. Faktycznie chodziło o emitowanie pustego pieniądza i umiarkowanie rygorystyczne egzekwowanie reform.

Jak pokazują wyniki gospodarek i przedstawionych prognoz, polityka taka niewiele dała. Stąd prawdopodobnie wzięła się dość wyraźna zmiana kursu. Banki centralne porzucają myśl o zmniejszeniu podaży pieniądza i zaczynają zachęcać do pobudzania akcji kredytowej. Barack Obama za pomocą ulg podatkowych chce stymulować tworzenie nowych miejsc pracy. Kwota 447 mld dolarów być może ożywiłaby gospodarkę grecką, ale dla gospodarki amerykańskiej wytwarzającej PKB o wartości 15 bilionów dolarów nie wydaje się bodźcem wystarczającym.

Na cud trudno liczyć. Nowa kuracja pewnie da takie same rezultaty jak poprzednia. Jeśli tak się stanie, pozostanie nam świadomość, że wszystkie kryzysy i recesje, jeśli nie majstruje się zbytnio przy parametrach ekonomicznych, działają uzdrawiająco. Ale taka kuracja boli i musi trochę potrwać.

No i mamy rocznicę. Trzecią. Dokładnie trzy lata temu, 15 września 2008 r., Lehman Brothers ogłosił upadłość. Prawie dwa lata temu, w październiku 2009 r., nowy rząd grecki ujawnił, że deficyt budżetowy wynosi 12 proc. Spowodowało to obniżenie ratingu tego kraju i wywindowanie oprocentowania obligacji na niebotyczny poziom. Został też uruchomiony lawinowy spadek zaufania do papierów innych państw

UE o wysokim zadłużeniu i deficycie.

Pozostało 84% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację