Nobel za teorię gier

W tym roku wyróżniono dwóch amerykańskich profesorów – Lloyda Shapleya i Alvina E. Rotha. Zajmują się m.in. teorią gier, projektowaniem rynku i ekonomią eksperymentalną

Publikacja: 16.10.2012 00:43

Lloyd Shapley

Lloyd Shapley

Foto: AP

 

Obaj zostali nagrodzeni za „teorię stabilnego dostosowania i wykorzystanie projektowania rynku". Oprócz tych zagadnień zajmują się także ekonomią eksperymentalną.

Prof. Tomasz Żylicz z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW nie był zdziwiony za ponowne przyznanie ekonomicznego Nobla specjalistom od teorii gier. – Komitet Noblowski bardzo dokładnie przygląda się liście publikacji ekonomicznych, temu jak często jakiś temat jest podchwytywany przez innych naukowców. Tak jest właśnie w przypadku teorii gier. Nie będę zdziwiony, jeśli za kilka lat Nobla otrzymają kolejni ekonomiści specjalizujący się w tej dziedzinie. Zdaniem prof. Żylicza teoria gier ma zastosowanie między innymi w działalności przedsiębiorstw, kiedy trzeba zbadać i przewidzieć działania konkurencji. Czyli w największym uproszczeniu: „jeśli ja postąpię w taki sposób, to co może zrobić moja konkurencja" – tłumaczy zasadę prof. Żylicz.

Ta teoria może zostać rozciągnięta na inne dziedziny życia – na przykład zachowania małżonków bądź wybór odpowiedniej szkoły dla ucznia, a nawet w znalezieniu dawcy organu do transplantacji.

Można się spierać i żyć

Lloyd Shapley ma 89 lat. Jest dzisiaj emerytowanym profesorem Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Los Angeles. Nadal jednak współpracuje zarówno z Wydziałem Matematycznym, jak i Ekonomicznym. Teorią gier zajmował się już w latach 40. Jego ojciec Harlow Shapley był znanym amerykańskim astronomem. Studiował na Harvardzie i stamtąd został powołany do wojska w 1943 roku, w tym samym roku uzyskał stopień sierżanta. Podczas służby w chińskim Chengdu został odznaczony za złamanie rosyjskiego kodu do prognoz pogody. Po zakończeniu wojny, wrócił na studia harwardzkie, gdzie skończył matematykę w 1948 r. Przez rok pracował w RAND Corporation, ale rzucił pracę i wrócił na studia tym razem był to Princeton University, gdzie w 1953 r. uzyskał tytuł doktora. Wtedy też na serio zajął się teorią gier. W rok później wrócił do RAND Corporation, gdzie przepracował do roku 1981, kiedy to ostatecznie przeniósł się na UCLA. Badał na przykład jak to jest, że nawet przy normalnie funkcjonującym wolnym rynku tak często trudno jest dojść do porozumienia bądź też znaleźć najbardziej odpowiedniego partnera. W jednej ze swoich prac wytłumaczył, jak to możliwe, że poszczególne osoby (firmy) mogą ze sobą współpracować (żyć), nawet w sytuacji kiedy spierają się co do zasad, jakie składają się właśnie na to współżycie (współpracę).

Mimo zaawansowanego wieku prof. Shapley nadal publikuje prace dotyczące teorii gier.

Nagrodzony młodzieniec

Alvin E. Roth jest jak na noblowskie tradycje absolutnym młodzieńcem. Skończył dopiero 60 lat. Jest absolwentem Uniwersytetu Columbia, który skończył w 1971 roku, pisząc pracę dotyczącą badań operacyjnych. Doktorat zrobił na Uniwersytecie Stanforda w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej. Rozstał się z tą uczelnią, ponieważ otrzymał interesujący kontrakt na University of Illinois, gdzie wykładał do 1982 roku. Stamtąd przeniósł się do Uniwersytetu w Pittsburghu, gdzie pracował do końca 1998 roku, ale skorzystał z oferty Uniwersytetu Harvarda w Bostonie. W tej chwili jest profesorem ekonomii w Harvard Bussines School. Zdaniem Komitetu Noblowskiego tegoroczna nagroda należała mu się za praktyczne zastosowanie teorii gier, także w dziedzinach niezwiązanych z gospodarką, ale na przykład z medycyną. Chodzi np. o metody dobrania najlepszych specjalistów do konkretnych szpitali.

Roth jest niesłychanie aktywny w amerykańskiej nauce. Uczestniczy w pracach American Academy of Arts and Sciences, jest również członkiem kierownictwa National Bureau of Economic Research oraz American Econometric Society.

Prace Rotha zostały wielokrotnie zastosowane w praktyce, na przykład wnioski z nich stanowiły podstawy do doboru kandydatów na studia spośród absolwentów szkół publicznych New York City. Wcześniej, zanim zastosowano metodę Rotha, sposób rekrutacji był skomplikowany, każdy ze studentów był zmuszony do wysłania e-mailów do pięciu różnych szkół wyższych, jednocześnie do każdej z nich wysyłał kopie listów zaadresowanych do pozostałych uczelni. W efekcie studenci nie mieli możliwości wskazania uczelni, na której naprawdę chcieliby studiować. Roth i jego współpracownicy w 2003 roku znaleźli prosty mechanizm wyszukiwania szkoły najbardziej odpowiedniej dla danego studenta.

Jak znaleźć dawcę nerki

Podobnie zastosowano jego system w publicznych szkołach Bostonu. Umożliwił również znalezienie najbardziej odpowiednich dawców nerek do przeszczepu. Sam Roth wspólnie z dwoma współpracownikami Tayfunem Sonmezem i Utku Unverem założył New England Program for Kidney Exchange. Program polegał dużym uproszczeniu na tym, że dawcy i biorcy mogli wymieniać między sobą organy aż do znalezienia kompatybilnego dawcy i biorcy. Wszystko to odbywa się obecnie zgodnie z regułą Rotha, ale i z bardzo restrykcyjnym prawem amerykańskim regulującym zasady transplantacji. Dzięki regule Rotha możliwa była wymiana nerek do transplantacji nawet w gronie 12 osób.

Ekonomiczny Nobel, jak przyznawany od 1968 roku przez szwedzki bank Centralny Sveriges Riksbank (Alfred Nobel nie przewidział nagrody dla ekonomistów), wart jest w tym roku 1,2 mln dolarów, obydwaj uczeni zaś podzielą tę kwotę między siebie.

To mniej niż rok temu. Kryzys dotknął również noblowskich finansów.

Obaj zostali nagrodzeni za „teorię stabilnego dostosowania i wykorzystanie projektowania rynku". Oprócz tych zagadnień zajmują się także ekonomią eksperymentalną.

Prof. Tomasz Żylicz z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW nie był zdziwiony za ponowne przyznanie ekonomicznego Nobla specjalistom od teorii gier. – Komitet Noblowski bardzo dokładnie przygląda się liście publikacji ekonomicznych, temu jak często jakiś temat jest podchwytywany przez innych naukowców. Tak jest właśnie w przypadku teorii gier. Nie będę zdziwiony, jeśli za kilka lat Nobla otrzymają kolejni ekonomiści specjalizujący się w tej dziedzinie. Zdaniem prof. Żylicza teoria gier ma zastosowanie między innymi w działalności przedsiębiorstw, kiedy trzeba zbadać i przewidzieć działania konkurencji. Czyli w największym uproszczeniu: „jeśli ja postąpię w taki sposób, to co może zrobić moja konkurencja" – tłumaczy zasadę prof. Żylicz.

Pozostało 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację