Certyfikaty potwierdzające wiarygodność firmy. Jak je dostać

Ocena przedsiębiorstw | Wzajemna nieufność przekreśla nieraz obiecujące możliwości współpracy czy pozyskania nowych klientów. W przełamywaniu owej nieufności i nawiązywaniu nowych kontaktów mogą pomóc certyfikaty.

Publikacja: 27.12.2012 12:01

W tym roku o certyfikat „Przedsiębiorstwo Fair Play" przyznawany firmom kierującym się zasadami etyki w biznesie (jak wynika z badań TNS OBOP, jest to najbardziej znany certyfikat rzetelności w kraju) starały się tylko 542 przedsiębiorstwa. Zwykle jest ich 600–700. W najlepszym 2008 r. zgłosiło się prawie 800 firm.

Mniej przedsiębiorstw – niewiele ponad 200 zamiast 250–300 jak w poprzednich latach – wystąpiło o przyznanie również dobrze rozpoznawalnego certyfikatu Solidna Firma. Ten spadek zainteresowania odzwierciedla spowolnienie gospodarcze i obawy związane z kryzysem.

– Oczywiście nie chodzi tu o chęć zaoszczędzenia na opłatach za certyfikat. Przedsiębiorcy nie są pewni, czy w trudnych warunkach rynkowych uda się im spełnić kryteria. Wielu z uczestników poprzednich edycji otwarcie to przyznaje – wyjaśnia Anna Szcześniak, prezes spółki Przedsiębiorstwo Fair Play.

Nie zawsze fair

Silne są obawy, że w ciężkich czasach trudno będzie prowadzić firmy równie rzetelnie jak dawniej. W efekcie popyt na certyfikaty świadczące o wiarygodności maleje, podczas gdy – to tylko pozorny paradoks – zapotrzebowanie na samą wiarygodność wzrasta.

Polskie społeczeństwo charakteryzuje się bardzo wysokim, na tle innych krajów, poziomem nieufności, również w relacjach między przedsiębiorstwami. Trzeba niestety przyznać, że są realne przyczyny takiej sytuacji. Polscy przedsiębiorcy, jeśli chodzi o terminowość w regulowaniu zobowiązań wobec kontrahentów, zajmują przedostatnie miejsce w Unii Europejskiej. Gorzej od nas wypadają tylko Portugalczycy. W 2011 r. zaledwie 34 proc. faktur było płaconych w terminie, przy czym aż 8,6 proc. należności uregulowano z opóźnieniem powyżej 120 dni.

W codziennej działalności wzajemna nieufność przekreśla nieraz obiecujące możliwości współpracy czy pozyskania nowych klientów. W przełamywaniu owej nieufności i nawiązywaniu nowych kontaktów biznesowych pomóc mogą certyfikaty. Można powołać się na nie przy składaniu ofert, czy podczas negocjacji handlowych. Można też wykorzystywać je w materiałach promocyjnych, PR, reklamie, a nawet umieścić ich logo w korespondencji firmowej.

Jaka jest skuteczność takich zabiegów? Czy warto angażować się w żmudne często starania o certyfikat, poddawać się weryfikacji, ujawniać firmie certyfikującej informacje o przedsiębiorstwie oraz – co też nie jest bez znaczenia – wydawać pieniądze na uczestnictwo w programie?

Trudno o jednoznaczną odpowiedź na te pytania. Ale rosnąca aż do ostatniego roku liczba przedsiębiorstw występujących o certyfikaty dowodzi, że warto przynajmniej spróbować.

Certyfikaty są swego rodzaju produktem, istnieje zatem ich rynek rządzący się szczególnymi prawami. Jego specyfika polega m. in. na tym, że certyfikatu nie można po prostu kupić (na pewno w szanującej się spółce czy instytucji certyfikującej). Ci, którzy tej zasady nie przestrzegają (co się niekiedy zdarza w przypadku firm nieplanujących dłuższej działalności w tej dziedzinie), podcinają gałąź, na której siedzą i szkodzą całej branży. Nie ma bowiem nic gorszego niż certyfikat wiarygodności, który sam nie jest wiarygodny. Ale jak może wartość takiego świadectwa ocenić przedsiębiorca, który po raz pierwszy decyduje się na poddanie certyfikacji?

Punkty za terminowość

Certyfikaty są różne. Popularne są np. ekologiczne. Inne – w tym osobna grupa wyróżnień przyznawanych dla poszczególnych produktów – poświadczają wysoką jakość produkcji czy przestrzeganie norm profesjonalnego zarządzania.

Wśród certyfikatów gwarantujących wiarygodność można wymienić m. in.: Przedsiębiorstwo Fair Play, Solidną Firmę, Rzetelną Firmę, Firmę Wiarygodną w Biznesie, Przejrzystą Firmę, Białą Listę, Uczciwą Firmę. Wraz programami lokalnymi tego rodzaju „świadectw moralności" istnieje blisko 20 rodzajów.

1620

zł kosztuje małe przedsiębiorstwa certyfikat Solidnej Firmy; średnie płacą prawie 5 tys. zł, a duże powyżej 10 tys. zł

Nie wydają ich, jak czasem się sądzi, instytucje państwowe, lecz firmy działające na zasadach komercyjnych. Często jednak starają się one wesprzeć autorytetem poważnych organizacji społecznych czy osób publicznych. Na przykład Przedsiębiorstwo Fair Play jest afiliowane przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Solidna Firma, należąca do spółki Start 02, do swej kapituły i kolegiów regionalnych zaprasza przedstawicieli administracji, w tym np. izb skarbowych i samorządowców. Obecna edycja Przedsiębiorstwa Fair Play będzie już 15. z kolei, Solidnej Firmy – 11. Oba programy można zaliczyć do wyższej półki. Nie tylko zresztą z uwagi na długą tradycję, lecz także wysokie wymagania i wszechstronną, wieloetapową procedurę poprzedzającą przyznanie wyróżnień.

Solidna Firma żąda w pierwszym etapie od kandydatów „ankiety samooceny". Powinna zawierać ona np. szczegółowe dane o o terminowości rozliczeń z urzędami skarbowymi, ZUS, urzędami miast i gmin (jeśli nie ma żadnych opóźnień w opłacaniu podatków, składek itp., firma otrzymuje 100 punktów).

Równie ważna jest terminowość rozliczeń z kontrahentami. Każda zwłoka powoduje, że odejmowana jest odpowiednia liczba punktów. Punktuje się także min. terminowość rozliczeń z pracownikami, brak postępowań egzekucyjnych w stosunku do firmy, przestrzeganie przepisów BHP, posiadanie ubezpieczenia związanego z prowadzoną działalnością, a nawet działania na rzecz ochrony środowiska, osób niepełnosprawnych lub bezrobotnych.

W drugim etapie informacje przekazane przez firmę starającą się o certyfikat są weryfikowane na podstawie m. in. zaświadczeń z organów skarbowych i celnych, urzędów administracji (w tym np. zajmujących się ochroną środowiska), opinii banków czy firm leasingowych współpracujących z badanym przedsiębiorstwem. Procedurę weryfikacji kończy wizyta w firmie, rozmowy z kierownictwem i pracownikami, kontrola ładu i porządku na jej terenie. Regulamin przewiduje ponadto zamieszczenie ogłoszenia w prasie i Internecie wzywającego do zgłaszania zastrzeżeń dotyczących kandydowania danego przedsiębiorstwa do tytułu Solidnej Firmy.

Mali płacą mniej

Bardzo skrupulatnie sprawdzani są uczestnicy programu Przedsiębiorstwo Fair Play. Ci, którzy przejdą szczęśliwie dwa etapy weryfikacji, spotykają się na uroczystej gali z udziałem mediów, przedstawicieli władz, organizacji gospodarczych, parlamentarzystów, korpusu dyplomatycznego. Podczas niej ogłasza się listę firm wyróżnionych certyfikatami.

Wszyscy laureaci wpisywani są do internetowej księgi Przedsiębiorstw Fair Play. Zdobywcy certyfikatu w trzech kolejnych edycjach otrzymują Złoty Certyfikat. Za kolejne lata uczestnictwa w programie przyznaje się Brązowe, Srebrne, Złote i Platynowe Laury, a następnie Platynowe i Diamentowe Statuetki.

Za te zaszczyty i honory, a przede wszystkim weryfikację w programie, trzeba rzecz jasna zapłacić. Małe firmy (do 10 pracowników) w I etapie płacą 1390 zł netto. Koszt ten rośnie wraz z wielkością przedsiębiorstwa. Gdy zatrudnia ono powyżej 500 pracowników, wydatek wynosi 6490 zł. W drugim etapie niezależnie od wielkości uczestnicy płacą 2100 zł netto.

Certyfikat Solidnej Firmy – przy opłacie jednorazowej za trzy etapy z rabatem 10 proc. – kosztuje małe przedsiębiorstwa (roczne obroty poniżej 2 mln zł) 1620 zł, średnie (2–50 mln zł) – 4860 zł, a duże (powyżej 50 mln zł) – 10 260 zł.

Poznaj zasady, nim przystąpisz do programu

Certyfikaty przyznaje też renomowana wywiadownia gospodarcza Dun & Bradstreet Poland. Jest to uznawany na całym świecie Certyfikat Wiarygodności Biznesowej. Wyróżnienie to – wręczane w drewnianej oprawie, z ręcznie grawerowanymi literami – kosztuje tylko 799 zł. Jak podkreśla D&B, cena ledwie pokrywa koszty produkcji certyfikatu i jego dostarczenia kurierem do uhonorowanej firmy.

Idea tego wyróżnienia jest odmienna od typowych programów, w których bada się głównie rzetelność wywiązywania się firmy z zobowiązań finansowych. Informacje o „moralności płatniczej" badanego podmiotu, pochodzące z programu monitorowania przeterminowanych płatności DunTrade®, są tylko kryterium dodatkowym.

799 zł

trzeba zapłacić za Certyfikat Wiarygodności Biznesowej przyznawany przez wywiadownię Dun & Bradstreet

Uwaga D&B skupia się na  analizie kondycji i płynności finansowej firm oraz poziomu ich rentowności. Certyfikat Wiarygodności Biznesowej nadawany jest tylko tym przedsiębiorstwom, które uzyskały - w wyniku analizy twardych danych liczbowych – najwyższą ocenę wiarygodności w czterostopniowej skali D&B Poland. W ciągu dwóch lat, od kiedy przyznaje się certyfikaty, uzyskało je ok. 2 tys. firm.

Najbardziej demokratycznym programem mającym na celu publiczne potwierdzenie wiarygodności uczestniczących w nim przedsiębiorstw jest Rzetelna Firma. W ciągu pięciu lat istnienia programu certyfikaty uzyskało ponad 45 tys. firm, głównie małych i średnich.

Filozofia Rzetelnej Firmy zasadniczo różni się od projektów takich jak Przedsiębiorstwo Fair Play, wokół których skupia się elita polskich przedsiębiorstw. Warunek uzyskania standardowego certyfikatu Rzetelnej Firmy (uprawnia do wykorzystywania logo oraz umieszczania na stronie WWW bannera pozwalającego na sprawdzenie online, czy wyróżnienie jest aktualne) to czyste konto w Krajowym Rejestrze Długów oraz podpisanie kodeksu etycznego programu. Weryfikowane są także dokumenty rejestrowe (w tym przedmiot działalności) oraz opinie o firmie i ewentualne zarzuty wobec niej ze strony klientów oraz kontrahentów. Jednak decyzja o przyznaniu certyfikatu opiera się w pewnym stopniu na domniemaniu rzetelności.

Jedynie starania o Złoty Certyfikat (ma go ponad 300 przedsiębiorstw) połączone są ze sprawdzeniem (weryfikacja dokumentów), czy firma płaci terminowo podatki i składki do ZUS. Trzeba również przedstawić rekomendacje trzech partnerów biznesowych.

Certyfikat standardowy uzyskuje się bezpłatnie, pod warunkiem zawarcia umowy o współpracę z KRD. Obowiązuje bezterminowo, o ile nie pojawią się sygnały, że wyróżniona firma narusza zasady, których zobowiązała się przestrzegać podpisując kodeks etyczny.

– Sygnały takie napływają od kontrahentów i klientów. Sami także monitorujemy pod tym kątem media i Internet. Badamy kilkanaście takich sygnałów miesięcznie. Ale tylko w jednym-dwóch przypadkach zarzuty się potwierdzają – podkreśla Waldemar Sokołowski, prezes Rzetelnej Firmy.

Rosnąca liczba certyfikatów – a przyznają je często firmy mało znane – sprawia, że przedsiębiorcy muszą z coraz większą starannością wybierać program odpowiadający ich możliwościom i potrzebom. Niektórzy specjaliści obawiają się, że rozkwit rynku wyróżnień prowadzi do dezorientacji wśród szefów firm i nieuchronnie obniża rangę certyfikatów. Zdania są jednak podzielone.

– Każda inicjatywa zmierzająca do zwiększenia zaufania w biznesie ma jakąś wartość – uważa Anna Szcześniak, prezes Przedsiębiorstwa Fair Play.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: g.lys@rp.pl

W tym roku o certyfikat „Przedsiębiorstwo Fair Play" przyznawany firmom kierującym się zasadami etyki w biznesie (jak wynika z badań TNS OBOP, jest to najbardziej znany certyfikat rzetelności w kraju) starały się tylko 542 przedsiębiorstwa. Zwykle jest ich 600–700. W najlepszym 2008 r. zgłosiło się prawie 800 firm.

Mniej przedsiębiorstw – niewiele ponad 200 zamiast 250–300 jak w poprzednich latach – wystąpiło o przyznanie również dobrze rozpoznawalnego certyfikatu Solidna Firma. Ten spadek zainteresowania odzwierciedla spowolnienie gospodarcze i obawy związane z kryzysem.

Pozostało 95% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację