Rz: Czy zwykle jeździ pan z ministrami na międzynarodowe konferencje gospodarcze?
Guillaume Faury:
Zdecydowanie nie na wszystkie. Ale gospodarcze forum Trójkąta Weimarskiego to konferencja, na której Airbus Helicopters powinien być obecny, a ze strony Niemiec, Polski i Francji jest silna wola, żeby ze sobą współpracować. To szczególnie cenne, zwłaszcza w dzisiejszej trudnej sytuacji europejskiego przemysłu. I nie mam wątpliwości, że nasza trójka może sporo razem wywalczyć. Ze swojej strony widzę w takiej strategii dużą rolę dla przemysłu lotniczego. Bo przecież Airbus, a wcześniej EADS pokazały, że jest miejsce na świecie dla europejskiego przemysłu. Najwyższy więc czas, aby do naszej grupy przyłączyła się Polska. W Airbusie wierzymy, że zyskałyby na tym obie strony, bo Polska jest coraz silniejszym graczem w Europie, a dla waszego przemysłu zbrojeniowego widzę ogromne możliwości. My ze swojej strony mamy już niezbędny „ekosystem" ?i ogromne możliwości eksportowe. To dlatego właśnie Trójkąt Weimarski ?i możliwości współpracy przemysłu w jego ramach mogą dać potężne przyspieszenie dla naszych planów.
Czy byłby pan teraz w Polsce, gdyby nasz rząd nie ogłosił wielkiego przetargu na uzbrojenie polskiej armii, w tym na zakup śmigłowców?
Ten przetarg rzeczywiście może przyspieszyć integrację polskiego przemysłu z Grupą Airbusa. Tak samo było z Hiszpanią 15 lat temu, gdy doszło do szybkiej integracji przemysłowej, kiedy ten kraj ogłosił plany wielkich zakupów. Właśnie zaglądałem do danych dotyczących Hiszpanii. Ten kraj wszedł do ówczesnego EADS, dziś Grupy Airbusa, na początku 2000 r. Wtedy jego produkcja lotnicza miała wartość 300 mln euro. Dzisiaj jest to 2,4 mld euro, właśnie dzięki zamówieniom uzyskiwanym za pośrednictwem Grupy Airbusa. I będzie to 4 mld euro pod koniec tej dekady. Tak duże przyspieszenie było możliwe tylko dlatego, że Hiszpanie działali w dużej grupie, a nie byli sami. Tak samo i w Polsce odnowa wyposażenia wojska mogłaby odegrać rolę takiego „przyspieszacza". I oczywiście chcemy skorzystać z możliwości, jaką daje przetarg. Takiej okazji przepuścić nie można.