Kondycja przemysłu bardzo mocno wpływa na wzrost gospodarki i tworzenie nowych miejsc pracy. Kraje europejskie silnie odczuły skutki kryzysu finansowego w ostatnich latach, co pokazują m.in. spadające wartości wskaźników produkcji, zatrudnienia i sprzedaży. Trudna sytuacja rynkowa uwidoczniła, że kraje unijne bardziej uprzemysłowione mniej boleśnie odczuwały skutki spowolnienia gospodarczego.
Dwie strony kryzysu
Kryzysy mają to do siebie, że uwypuklają słabe ogniwa wzajemnych powiązań w gospodarce i ich skalę, ale i pokazują niewykorzystany potencjał rozwoju. Takie podejście skłania do refleksji i spojrzenia w przyszłość oraz określenia nowego miejsca przemysłu w gospodarce. Dlatego stawiamy pytanie, jaki powinien być przemysł przyszłości.
Trudna sytuacja rynkowa pokazała, że bardziej uprzemysłowione kraje unijne mniej boleśnie odczuwały skutki spowolnienia
Myślę, że odpowiedź jest prosta. Przede wszystkim musi być konkurencyjny, nowoczesny i zapewniający miejsca pracy. Powinien również rozwijać się w zgodzie ze środowiskiem naturalnym i efektywnie wykorzystywać surowce i energię. Ponadto powinien mieć odpowiednie powiązania międzynarodowe, które będą służyły tworzeniu globalnych kanałów dystrybucji towarów.
Uwarunkowania dla przemysłu w poszczególnych krajach są różne. Dlatego każde państwo określa swoje priorytety, a co za tym idzie – kolejność podejmowania działań. O ważności polityki przemysłowej świadczą zapisy w traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jednym z jego nadrzędnych celów jest zapewnienie konkurencyjności przemysłu w krajach UE. Pozwoli to skutecznie działać wszystkim członkom Wspólnoty. Dlatego konieczne są zmiany w kierunku transformacji, polegające na przeniesieniu przemysłu na nowy etap rozwoju, w oparciu o innowacyjne rozwiązania. Otworzą one drogę do stabilnego konkurowania na globalnym rynku.