Reklama

Moda na spółki celowe

Polskie koncerny wydobywcze i energetyczne coraz częściej realizują zadania poprzez wykorzystanie spółek celowych – twierdzi były dyrektor w PGNiG.

Publikacja: 15.04.2015 21:00

Marcin Lewenstein

Marcin Lewenstein

Foto: materiały prasowe

Projekty infrastrukturalne, kluczowe inwestycje w energetyce i prace na koncesjach wydobywczych stają się domeną spółek SPV (Special Purpose Vehicle), powoływanych przez dużych graczy do realizacji takich właśnie konkretnych przedsięwzięć. U partnerów spoza branży praktyka ta może rodzić pytania o zasadność przyjętego rozwiązania. Jednak zarządzający w sektorze wydobywczym i energetycznym nie mają wątpliwości: posługiwanie się spółkami celowymi to w ich przypadku po prostu biznesowa konieczność.

Szukanie partnerów

Wśród wielu zalet dużych grup kapitałowych nie bez przyczyny rzadko wymienia się elastyczność w działaniu i szybkość podejmowania decyzji. Organizacje tego typu to zwykle bardzo rozbudowane struktury, skupiające interesy wielu akcjonariuszy i rządzone według skomplikowanych procedur. Szefowie koncernów, zdając sobie sprawę z ograniczeń swoich firm, korzystają ze spółek celowych jako podmiotów lepiej przystosowanych do najczęstszych wyzwań pojawiających się w złożonych projektach.

Powszechnie wskazywaną zaletą spółki celowej jest możliwość ukształtowania jej akcjonariatu odmiennie niż w przypadku spółki matki, a zatem pozyskanie partnerów branżowych i finansowych do wspólnej realizacji konkretnego zadania. W tak kapitałochłonnych sektorach gospodarki jak wydobycie kopalin czy wytwarzanie energii możliwość podzielenia się ryzykiem i pozyskania finansowania spoza grona dotychczasowych akcjonariuszy może przesądzić o powodzeniu przedsięwzięcia. Dobrym przykładem jest rozwijany przez PGE w formie spółki celowej polski projekt jądrowy, do którego jako mniejszościowi udziałowcy dołączą KGHM, Tauron Polska Energia i Enea.

Powołana przez Tauron Polska Energia i PGNiG spółka Elektrociepłownia Stalowa Wola jest modelowym zastosowaniem finansowania w formule project finance. Ten sposób pozyskiwania środków na realizację przedsięwzięć w praktyce wymusza powołanie SPV. W przypadku spółek wydobywczych przesłanką powołania spółki celowej bywa też chęć skorzystania z finansowania opartego na rezerwach (reserve based lending), jak miało to miejsce w przypadku PGNiG Upstream International i projektu Skarv.

Spółki celowe powoływane są też w toku współpracy opartej na modelu partnerstwa publiczno-prywatnego bądź procesów restrukturyzacji i porządkowania aktywów.

Reklama
Reklama

W dłuższym okresie to właśnie strategiczne przesłanki tworzenia spółek celowych mają największe znaczenie dla oceny roli tych podmiotów we współczesnej gospodarce. Takie spółki jak Orlen Upstream, PAK Górnictwo czy PGNiG Upstream International powstały jako spółki celowe, by z biegiem czasu stać się ważnymi firmami w swoich koncernach. Sprzyjało temu skupienie kluczowych kompetencji i profesjonalnych zespołów w nowych organizacjach, tworzących od podstaw swoją kulturę korporacyjną i konsekwentnie budujących reputację.

Firmy te są również przykładem tego, w jaki sposób realizacja zadań przez spółkę celową może służyć lepszemu i bardziej czytelnemu przypisaniu menedżerskiej odpowiedzialności za projekt oraz wzmocnieniu nadzoru.

SPV to nie SUV...

Przykład Orlenu, PGNiG czy PAK dobrze ilustruje, w jaki sposób spółki celowe pozwalają tworzyć i modyfikować modele biznesowe przynoszące istotne korzyści spółkom matkom. Możemy więc oczekiwać, że coraz częstsze korzystanie z tego typu rozwiązań przez naszych przedsiębiorców okaże się trwałą zmianą w polskiej gospodarce, a szeroko pojęte otoczenie biznesu szybko oswoi obco brzmiący skrót i przestanie mylić SPV z luksusowymi terenówkami...

Autor jest menedżerem związanym z sektorem energetycznym, był dyrektorem departamentu strategii w PGNiG, przewodniczącym rady nadzorczej PGNiG Termika i Polskiej Spółki Gazownictwa

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Opinie Ekonomiczne
Marcin Zieliński: Ukryte pułapki nowego budżetu UE dla Polski
Opinie Ekonomiczne
Przemysław Tychmanowicz: Likwidacji podatku Belki nie ma, ale też jest OKI
Opinie Ekonomiczne
Polska wciąż importuje rosyjskie węglowodory
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Szkodliwe skutki pseudoafery z KPO
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama