Europejczycy coraz częściej wybierają chińskie auta. Podobnie Polacy. Na naszym rynku jest już obecnych kilkanaście chińskich marek motoryzacyjnych. Wśród najpopularniejszych, pomijając pozostające od 15 lat w rękach chińskiego koncernu Geely Volvo, są takie marki, jak MG, Omoda, Baic czy BYD. Ich sprzedaż rośnie szybciej niż w postępie geometrycznym. Dość powiedzieć, że MG, które sprzedało nad Wisłą w 2023 roku kilkadziesiąt samochodów, rok później mogło się pochwalić liczbą ponad 7100 sprzedanych aut. W procentach wzrost sprzedaży nowych aut z Chin wygląda jeszcze bardziej szokująco. Porównując sprzedaż rok do roku, w 2024 zanotowano wzrost o niemal 3000 proc. Wydaje się, że będzie bardzo trudno powstrzymać tę falę; eksperci wieszczą, że w skali makro powtórzy się fenomen z lat 70. i 90., kiedy Europa i świat przeżywały sprzedażową hossę samochodów z Japonii i Korei.