Aktualizacja: 11.12.2024 23:18 Publikacja: 29.08.2024 04:30
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Najbardziej znaczącym symbolem wojennej atmosfery było okryte najwyższą tajemnicą spotkanie prezydenta i premiera na pokładzie krążącego po Zatoce Gdańskiej okrętu wojennego (według szefa prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego w obecnej sytuacji był to jedyny obiekt na tyle bezpieczny, by mogło dojść do takiego spotkania).
Co to nam przypomina? Równo 83 lata temu, 14 sierpnia 1941 r., doszło do podobnie tajnego spotkania, w którym uczestniczyli prezydent Franklin Delano Roosevelt i premier Winston Churchill. Dla zachowania bezpieczeństwa też spotkali się na okręcie wojennym, tyle że zacumowanym w zatoce Placentia Bay. Tajemnica towarzysząca spotkaniu była podobna. Churchill niepostrzeżenie przemknął przez Atlantyk na pokładzie pancernika Prince of Wales, a Biały Dom zmylił dziennikarzy informacją, że Roosevelt wybiera się na ryby (gapiów pozdrawiał z pokładu jego jachtu sobowtór; oczywiście, prezydent Duda nie mógł użyć podobnego wybiegu, bo jest niepowtarzalny i nie ma sobowtóra, a specjalistą od łowienia ryb jest inny polski prezydent mieszkający w Gdańsku). Obaj politycy zaskoczyli świat, podpisując porozumienie w sprawie ścisłej współpracy obu mocarstw, mimo że USA jeszcze nie uczestniczyły w wojnie. Obaj nasi politycy doszli do równie ważnego i niespodziewanego porozumienia w sprawie obsady stanowiska polskiego komisarza w Unii. W ten sposób jeden z frontów wojny został na jakiś czas uspokojony, ale na innych przez cały sierpień bezustannie trwał intensywny ostrzał.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Za zgodą Komisji Europejskiej w roku 2025, w którym odbędą się po raz kolejny wybory, będziemy robili mniejszy wysiłek fiskalny, za to w kolejnych latach będziemy musieli zrobić większy. Tak się jednak składa, że to będzie rok 2027, gdy raz jeszcze będziemy mieć wybory. I one znowu będą „najważniejsze od lat”. Źle to widzę.
Raport Maria Draghiego jest hymnem pochwalnym technokratycznego myślenia o Europie. Tymczasem dwie choroby groźne dla tożsamości i ducha toczą dzisiaj europejski umysł najbardziej: pokłon złożony sile oraz wiara w moc technokratycznego panowania.
„Trzeba wybrać mniejsze zło. Kto jest tym mniejszym złem? Nie wiem” – tak na pytanie o postępowanie katolików w czasie wyborów prezydenckich w USA odpowiedział papież Franciszek.
Świat, w którym wszyscy i zawsze mówiliby prawdę, byłby miejscem nie do zniesienia. Dlatego nie ma sensu czepiać się polityków, że kłamią, istotne jest pytanie o intencje.
Mija 80 lat od powstania warszawskiego. Czytam, że pewien jego uczestnik należał do „pokolenia Kolumbów”, i któryś już raz się wzdragam na tę nazwę. Czy można ją jeszcze odesłać w niebyt? Czy za późno?
Ludzkość obudziła żywioły. Ogień, wiatr i woda niosą zniszczenie. Trudno im się przeciwstawić. A jednak trzeba.
Na wałach nikt nie patrzy na nikogo tak, jak patrzył wczoraj, zastanawiając się, do którego obozu należy, czy jest za Tuskiem, czy słucha Radia Maryja.
Można mieć wrażenie, że właśnie teraz są wreszcie sobą. Że ich wewnętrzne przeznaczenie właśnie w tej chwili się wypełnia. Że są skorupką jajka, które pękło i właśnie dzięki temu wydało z siebie, wypuściło na świat nowe życie. Otwartą butelką, z której nareszcie można się napić.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas