Narasta kolejna fala lęku przed rozwojem nowoczesnych technologii. Tym razem potęgowana nie tylko strachem przed utratą miejsc pracy, ale też utratą wolności, a nawet i egzystencji ludzkiej. Wielki Stephen Hawking umierał w poważnej trosce o przyszłość ludzkości. Troskę tę starają się podzielać Unia Europejska i rządy wielu krajów. Ekonomiści, którzy analizują historię gospodarczą świata, są jednakże mniej pesymistyczni, np. w prognozowaniu redukcji miejsc pracy przez nowoczesne technologie.
Optymizm ekonomistów wynika być może ze słabego rozwoju nauk ekonomicznych, ale być może i z faktu, że coś udaje się jednak zbadać. To, co się bowiem udało dotychczas w ekonomii ustalić na temat relacji naturalnej i sztucznej inteligencji, nie wygląda tak źle dla tej pierwszej. Chociaż bywało nieraz w historii gospodarczej bardzo dramatycznie...
Czy Ned Ludd naprawdę istniał
Jest rok 1779. Niejaki Ned Ludd, młody czeladnik tkacki z Lancashire, staje na czele buntowniczego ruchu robotników i rzemieślników, którzy demolują pończosznicze krosna. Postać zmyślona? Bardzo możliwe, choć to właśnie od tej postaci pochodzi nazwa angielskich rebeliantów, którzy niezwykle bojowo rozprawiali się z pierwszymi efektami rewolucji przemysłowej, widząc w mechanizacji śmiertelnego wroga zagrażającego pracy człowieka.
Czy luddyści to przykład na desperacką walkę w obronie wczorajszego świata? Bez wątpienia. Ale to także wyraz buntu, który stawia pytanie – wciąż aktualne – o szkodę postępu: rodzi się ono przede wszystkim z biedy, niepewności, pogorszenia warunków pracy, czego dowodem były i są sporadyczne nawroty ruchów luddystycznych. I choć wydaje się, że świata Anno Domini 2023 nie sposób porównać do ówczesnej Anglii, to – paradoksalnie – wciąż ochoczo debatujemy o wpływie rewolucji technologicznych na zatrudnienie.
Poniekąd dzieje się tak z powodu iście eschatologicznych wizji przyszłości związanych z niezwykle gwałtownym, ba – spektakularnym! – rozwojem technologii sztucznej inteligencji, która wedle co poniektórych futurologów już niedługo sprawi, że człowiek stanie się, delikatnie rzecz ujmując, bezużyteczny.