Aktualizacja: 25.10.2016 21:30 Publikacja: 25.10.2016 20:27
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala
Do dziś pamiętam, że właśnie od 6 grudnia zaczynało się u nas wielkie odliczanie do Bożego Narodzenia. Dlatego być może trudno mi odnaleźć się w nowej rzeczywistości spod znaku choinek sprzedawanych już pod koniec października i promocji świątecznych ruszających na dwa miesiące przed świętami.
Wydaje mi się jednak, że jestem w mniejszości, bo komercjalizacja Bożego Narodzenia ma się nad Wisłą coraz lepiej. Nakręcają ją handlowcy, chcący jak najlepiej wykorzystać dla siebie czas zakupowych żniw. Robią to tym chętniej, że konkurencja i nasycenie rynku sięgają zenitu. A to sprawia, że walka o konsumentów jest coraz trudniejsza. W efekcie z roku na rok przedświąteczne targowisko próżności rusza coraz wcześniej.
Prezydent USA Donald Trump uderza w towary sprowadzane z Unii Europejskiej aż 50-procentową stawką celną. I to j...
Z formalnego punktu widzenia bezpośredni wpływ prezydenta RP na gospodarkę jest ograniczony i dlatego w kampanii...
Jeśli druga tura wyborów prezydenckich to plebiscyt nad rządem koalicji 15 października, to przystępuje ona do n...
Komisja Europejska przekazała 6 maja Rosji jasny komunikat: „dość”. Nigdy więcej nie pozwolimy, by Rosja wykorzy...
Podpisanie ośmiopunktowej deklaracji pana Mentzena to świetny sposób na to, by zostać prezydentem. W końcu różne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas