Aktualizacja: 22.11.2016 19:28 Publikacja: 22.11.2016 19:28
Foto: Archiwum
Nowy lokator Białego Domu zapowiada, że USA, zmęczone dekadami zaostrzającej konkurencję globalizacji, skupią się teraz na sobie. Porzucą podpisany już traktat TPP (o partnerstwie transpacyficznym), który miał pomóc w budowie strefy wolnego handlu wokół Oceanu Spokojnego. W takiej sytuacji do śmieci pójdzie też negocjowany dopiero traktat TTIP o strefie wolnego handlu między półmiliardową Europą a liczącymi prawie 350 mln konsumentów USA.
Taka polityka prezydenta Trumpa może odwrócić trend obniżania barier w międzynarodowym handlu. To dzięki temu trendowi możemy cieszyć się winem z dalekiego Chile, dronami z Hongkongu i arbuzami przywożonymi u progu zimy z gorącej Brazylii. Największymi beneficjentami globalizacji stały się takie dzisiejsze potęgi jak Chiny, ale i o wiele mniejsza Polska.
Dziwnym trafem elektryfikacja motoryzacji nie stała się tematem kampanii prezydenckiej. I nie słychać, by kandyd...
Luka płacowa jest większa, niż wskazują często przytaczane dane. Po uwzględnieniu wykształcenia, stażu pracy i z...
Gazprom znalazł drogę powrotu do Unii Europejskiej - próbuje tam wjechać na plecach amerykańskiego biznesu. Tylk...
Producenci mebli to kolejna z polskich lokomotyw po motoryzacji czy transporcie międzynarodowym, która dostała o...
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas