Inwestycja w siebie

Strategia L'Oreal opiera się na innowacjach i jakości, za które konsumenci są gotowi więcej płacić - mówi Jean-Noel Divet, prezes L'Oreal Polska

Publikacja: 18.01.2010 00:03

W trudnych czasach wydatki na urodę to inwestycja w siebie - mówi Jean-Noel Divet, prezes L'Oreal Po

W trudnych czasach wydatki na urodę to inwestycja w siebie - mówi Jean-Noel Divet, prezes L'Oreal Polska

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

[b]Ubiegły rok L'Oreal Polska zakończył z ponad 16 proc. wzrostem sprzedaży. Uda się teraz powtórzyć ten wynik?[/b]

Zgodnie z polityką grupy wyniki poszczególnych krajowych rynków komentujemy dopiero po zakończeniu roku. Na razie mogę stwierdzić, że w Polsce warunki gospodarcze są dla nas bardziej sprzyjające niż w innych europejskich krajach. W pierwszym półroczu rynek kosmetyków wrósł tu o 6-7 proc. W jego największej części czyli w kosmetykach masowych wzrost wyniósł 8 proc., a nasze marki, według danych Nielsena, zwiększyły sprzedaż o 16 proc. Sprzedaż kosmetyków w aptekach zwiększyła się aż o 15 proc. Natomiast przez ostatnie trzy miesiące wzrost całego rynku kosmetyków był nieco słabszy i wyniósł 5-6 proc. Widać, że wzrost bezrobocia odbija się na konsumpcji. Jeśli nawet ludzie zachowali pracę to obcięto im bonusy, premie, nadgodziny. Mają więc mniej dostępnych pieniędzy.

[b]Czy to oznacza spadek sprzedaży?[/b]

Raczej stagnację, albo bardzo niewielki spadek ogólnej konsumpcji, który prawie nie dotyka kosmetyków. Pracowałem w Brazylii, Argentynie i w Meksyku w czasie, gdy te kraje przechodziły przez głębokie kryzysy gospodarcze. I przekonałem się, że kosmetyki nie są kategorią, gdzie wtedy drastycznie ograniczamy zakupy.

[b]Czyli praktyka potwierdza tzw. kryzysowy efekt szminki, gdy kobiety chcą sobie kupić coś co poprawi ich wygląd i humor?[/b]

To trochę bardziej skomplikowane. Jak wynika z naszych badań stylów życia konsumentów, w trudnych czasach aktywne osoby, zwłaszcza aktywne kobiety widząc, że otoczenie jest dużo bardziej konkurencyjne,bardziej o siebie dbają. Wydatki na zdrowie i urodę stają się inwestycją w siebie. Drugi istotny trend to ten, że w trudnych czasach chcemy sobie zrekompensować codzienne problemy małymi przyjemnościami- np. dobrą kawą, słodyczami czy kosmetykiem. Ludzie muszą odłożyć na później kupno nowego auta, ale pozwolą sobie na przyjemność, która nie obciąża zbytnio domowego budżetu.

[b]W reakcji na słabszy popyt firmy często obniżają ceny. L'Oreal też ma teraz sporo cenowych promocji..[/b]

Owszem wzmacniamy nasze działania promocyjne, ale nie mamy zamiaru obniżać cen. Zwiększamy naszą konkurencyjność przez wprowadzanie nowych, bardziej cenowo dostępnych produktów w wielu kategoriach. Na przykład do naszej marki innowacyjnych kosmetyków Dermo Expertise dodaliśmy linię nieco tańszych kosmetyków, za ok. 20 zł Oczywiście nadal wprowadzamy nowości w droższych liniach, ale chcemy być też dostępni dla osób, które mają teraz mniej pieniędzy w portfelu. Tę strategię stosujemy w każdej kategorii wprowadzając 2-3 produkty o bardziej umiarkowanych cenach.

Chcemy też zwiększyć zasięg naszych marek. Dlatego inwestujemy w poszerzenie dystrybucji i w ekspansję w nowych kategoriach, tak jak zrobiliśmy wprowadzając dezodoranty Garnier Minerals. To to dla nas zupełnie nowy obszar na masowym rynku. Zgodnie ze strategią staramy się by co roku duża część naszego rocznego wzrostu pochodziła z nowych produktów, czyli z innowacji. Nie ograniczamy inwestycji i wydatków na reklamę kontrolując koszty operacyjne firmy.

[b]A jak z wydatkami na reklamę?[/b]

W Polsce w tym roku zwiększymy inwestycje marketingowo-reklamowe we wsparcie sprzedaży. Jak wynika z rynkowych danych Expert Monitora nasze wydatki brutto wzrosły tu o 30 proc. w pierwszych ośmiu miesiącach roku. Wiemy, że nasi partnerzy w dystrybucji bardzo teraz potrzebują takiego wsparcia w sprzedaży.

[b]Gdzie są szanse na wzrost na polskim rynku kosmetycznym?[/b]

Polacy kupują i używają sporo kosmetyków, więc trudno o jakieś nadzwyczajny wzrost ogólnych wydatków na ten cel. Są jednak kategorie gdzie jest jeszcze sporo miejsca na zwiększenie wartości sprzedaży choćby przez zmianę nawyków konsumentów, przekonanie ich do kupna bardziej innowacyjnych produktów. Nawet jeśli Polki kupują dużo kremów do twarzy, to nadal rzadko sięgają po kremy przeciwzmarszczkowe, przeciwstrzeniowe, które mają tylko ok. 15 proc. udział w rynku. Na zachodzie jest on dwukrotnie większy.

[b]Może dlatego, że nasze społeczeństwo jest młodsze?[/b]

Ta różnica nie jest tak duża. To raczej kwestia rozwoju polskiego rynku i ograniczonej siły nabywczej, która wciąż jest niższa niż na Zachodzie. Zarówno tam jak i w Polsce duży potencjał wzrostu ma rynek kosmetyków dla starszych osób. Jest też dużo do zrobienia w segmencie produktów dla mężczyzn. Wprawdzie w ostatnich latach pojawiło się sporo skierowanych do nich kosmetyków, lecz możliwości jest jeszcze więcej. To szansa dla naszej firmy. Strategia L'Oreal opiera się na innowacjach i jakości, za które konsumenci są gotowi więcej płacić. Innowacje są częścią naszej 100- letniej historii. Nasza firma bazuje na umiejętnościach technologicznych i na badaniach. My nie sprzedajemy marzeń, a skuteczne innowacyjne produkty. Tylko w ten sposób można zatrzymać klientów na dłużej.

[b]Ubiegły rok L'Oreal Polska zakończył z ponad 16 proc. wzrostem sprzedaży. Uda się teraz powtórzyć ten wynik?[/b]

Zgodnie z polityką grupy wyniki poszczególnych krajowych rynków komentujemy dopiero po zakończeniu roku. Na razie mogę stwierdzić, że w Polsce warunki gospodarcze są dla nas bardziej sprzyjające niż w innych europejskich krajach. W pierwszym półroczu rynek kosmetyków wrósł tu o 6-7 proc. W jego największej części czyli w kosmetykach masowych wzrost wyniósł 8 proc., a nasze marki, według danych Nielsena, zwiększyły sprzedaż o 16 proc. Sprzedaż kosmetyków w aptekach zwiększyła się aż o 15 proc. Natomiast przez ostatnie trzy miesiące wzrost całego rynku kosmetyków był nieco słabszy i wyniósł 5-6 proc. Widać, że wzrost bezrobocia odbija się na konsumpcji. Jeśli nawet ludzie zachowali pracę to obcięto im bonusy, premie, nadgodziny. Mają więc mniej dostępnych pieniędzy.

Pozostało 81% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację